Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Materiał partnera
|

Polska morską potęgą? Nasz kraj mógł stać się właścicielem 700 rajskich wysp na Morzu Karaibskim

1
Podziel się:

W czasach rządów koalicji PO-PSL mafie VAT-owskie mogły wyprowadzić z kraju nawet 220-250 mld zł. Za tę kwotę Polska mogłaby kupić 700 wysp na Karaibach! Albo kupić dziesięć amerykańskich lotniskowców najnowszej generacji.

Polska morską potęgą? Nasz kraj mógł stać się właścicielem 700 rajskich wysp na Morzu Karaibskim

Według raportów Komisji Europejskiej, pomiędzy 2006 a 2015 rokiem - luka w przychodach z podatku VAT wzrosła w Polsce aż trzykrotnie: z 0,6 proc. do prawie 2 proc. Produktu Krajowego Brutto. To ponad 40 mld zł, które tylko w 2015 roku zamiast do polskich rodzin trafiły na konta przestępców. W złym stanie była również sama skarbówka, zdecentralizowana i technologicznie zapóźniona w stosunku do grup przestępczych. Miażdżący był dla niej raport OECD (Organizacja Współpracy Gospodarczej i Rozwoju – organizacja o profilu ekonomicznym skupiająca 36 wysoko rozwiniętych i demokratycznych państw świata) z 2013 roku. Według zebranych w nim danych. udział wydatków IT w budżecie skarbówki dawał Polsce dopiero 23. miejsce pośród krajów Unii Europejskiej.

Łącznie, według wyliczeń ekspertów z renomowanej firmy doradczej PwC, Polska mogła stracić w latach 2008-2016 nawet 220 mld zł. Dla każdego, kto nie jest zawodowym ekonomistą, tego typu kwota wydaje się abstrakcyjna i niewyobrażalna. Dlatego warto odnieść ją do konkretnych inwestycji, które przepadły nam w tym okresie.

W całej historii III RP udało się nam wybudować zaledwie jeden gazoport – ten w Świnoujściu. Mając do dyspozycji 220 mld zł moglibyśmy takich gazoportów mieć...nawet 93! Ściana Wschodnia Polski cierpi ciągle na brak autostrad i dróg szybkiego ruchu. A wcale nie musiałaby, ponieważ kwota 220 mld zł odpowiada budowie ok. 5500 km nowoczesnych dróg. To niemal dwa razy tyle ile dzisiaj mamy wszystkich dróg szybkiego ruchu! Gdyby te pieniądze nie zostały z Polski wyprowadzone moglibyśmy całkowicie oddłużyć wszystkie państwowe szpitale. Co więcej, wystarczyłoby to także na spłatę wszystkich zobowiązań zaciągniętych przez lokalne samorządy.

Zarówno Donald Tusk jak i minister finansów, Jacek Rostowski twierdzili, że w budżecie nie ma pieniędzy na program Rodzina 500+. Gdyby nie doszło do wyprowadzenia 220 mld zł, ich rząd mógłby nazwać ten program 3000+! Za tak niewyobrażalną sumę 1,5 mln Polaków mogłoby przejść operację przeszczepu serca, a Narodowy Fundusz Zdrowia zwiększyłby swój cały budżet ponad trzykrotnie.

Co więcej, dysponując takim budżetem Polska byłaby w stanie kupić od Eltona Muska jego Teslę, czyli jedną z najbardziej znanych i innowacyjnych firm świata. To również kwota, która pozwoliłaby na przejęcie General Motors czyli producenta takich marek samochodów jak Cadillac czy Chevrolet. Ostatecznie nasz kraj mógłby stać się właścicielem 700 rajskich wysp na Morzu Karaibskim.

- Wiele europejskich państw zmaga się z problemem luki w VAT. Zjawisko to oprócz oczywistych konsekwencji w postaci uszczuplania wpływów do budżetu, negatywnie oddziałuje również na uczciwych przedsiębiorców i ich konkurencyjność, a także psuje wizerunek całego kraju. Dlatego tak ważne jest, by uszczelnienie systemu podatkowego było priorytetem rządzących” – tłumaczył swego czasu Tomasz Barańczyk, partner zarządzający działem prawno-podatkowym PwC.

Jednak w okresie największej aktywności podmiotów zajmujących się wyprowadzaniem pieniędzy należnych z tytułu podatku VAT, czyli latach 2008 – 2015 zarówno administracja rządowa jak i skarbowa nie zrobiły nic, by tę walkę podjąć. Wręcz przeciwnie. W latach 2008-2015 nominalny wzrost PKB wyniósł ok. 50 proc., zaś wpływy z VAT wzrosły jedynie o ok. 28 proc. Dla porównania, w okresie 2016 – 2019 przyrost wpływów z VAT to aż 46 proc. ze 127 mld zł do 180 mld. Ta korelacja jasno pokazuje, że wtedy działo się coś zupełnie nielogicznego i nie mającego precedensu w zachodnich gospodarkach.

Warto też pamiętać, że w 2011 roku nastąpiło podniesienie stawki podatku VAT o 1 proc. - z 22 proc V do 23 oraz z 7 na 8%. Brakujące podatkowe wpływy pokrywali zwykli mieszkańcy robiący na co dzień zakupy i firmy, które działały przejrzyście i uczciwie. Takie przeniesienie kosztu na obywateli było niestety czymś typowym dla filozofii i logiki III RP.

Nie szukano rozwiązania problemu u realnego źródła, lecz stosowano kurację, której tylko pogarszała stan pacjenta i pogłębiała chorobę.

Ten trend odwrócił się w 2016 roku i w kolejnych latach stał się kierunkiem, który wyznaczał drogę parlamentarzystom, rządowi i administracji państwowej. Luka podatkowa VAT zmniejszyła się w 2017 roku do 2 proc. PKB z 2,9 proc. w 2016. Co więcej, w budżecie na 2019 rok znajdzie się nie 450 mld zł, a ok. 530 mld zł. To oznacza odzyskanie około 80 mld zł!

Jak doszło do tak spektakularnych sukcesów w tak krótkim czasie? Jest to rezultat zarówno zmian prawnych w obszarze podatku VAT czyli wprowadzenia przez rząd jednolitego pliku kontrolnego, i wprowadzenia pakietu paliwowego. Ale kluczowe było także stworzenie jednolitej instytucji Krajowej Administracji Skarbowej. Jej powołanie spowodowało, że zintegrowano systemy informatyczne rozproszonych do tej pory służb skarbowych. Nadano także tymże służbom dodatkowe uprawienia. Nowe technologie, w tym stosowanie narzędzi tzw. Big Data (czyli algorytmów wyciągających informacje z wielkich zbiorów danych) oraz inteligentna analiz danych zgromadzonych w systemach informatycznych administracji skarbowej powoduje, że o wiele trudniej jest dzisiaj zarabiać na „lewych” fakturach.

Mateusz Morawiecki postawił przed swoim rządem niezwykle ambitny cel: do końca 2020 roku ograniczyć lukę VAT do 5 procent potencjalnych wpływów. To oznaczałoby, że Polska stałaby się jednym z liderów Unii Europejskiej, jeśli chodzi o walkę z wyłudzeniami podatkowymi. W chwili obecnej najlepiej radzą sobie z tym takie kraje jak Słowenia, Estonia czy Luksemburg. Do niedawna na szarym końcu była niestety Polska.

- Na przestrzeni ostatnich kilkunastu miesięcy podjęto działania regulacyjne, które pozwoliły skutecznie zmniejszyć skalę wyłudzeń VAT na szczególnie wrażliwym asortymencie. Dobrym przykładem jest tutaj tzw. pakiet paliwowy. Pozytywne skutki tego konkretnego działania legislacyjnego wyraźnie widać na poziomie analizy samych danych statystycznych. Wskazują też na nie publiczne informacje o wzroście obrotów odnotowanym przez polskie rafinerie” – podkreśla Tomasz Kassel, partner w PwC.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(1)
realia
6 lat temu
Za to teraz PIS zniszczy podatników płacących solidnie na oszustów i kłamców czyli wszystkich polityków i urzędników a szarej strefy nie ruszy bo za prawie trzy lata prawie nic w tym kierunku nie zrobił a szara strefa rośnie nadal w siłę promowane nowymi ustawami pro złodziejskimi .Wiem że naiwni i niewiedzący powiedzą że jest inaczej ale nie jest .Te kilkanaście mld więcej w budżecie pochodzą z wiele wyższych cen jak kilka lat temu i nowych danin które PIS wprowadził dla podatnika. Z szarej strefy może kilkaset mln zł a to kropelka w butelce.