Plany budowy Gazociągu Północnego zostały skrytykowane w Komisji Petycji Parlamentu Europejskiego. Przeciwnicy inwestycji mówili o szkodliwym wpływie inwestycji na środowisko, zgadzając się z tezą raportu autorstwa polskiego deputowanego, Marcina Libickiego z Prawa i Sprawiedliwości.
Eurodeputowani argumentowali, powołując się na ekspertyzy, że realizacja projektu doprowadzi do katastrofy ekologicznej, między innymi ze względu na zalegające na dnie Bałtyku pozostałości z czasów II wojny światowej - niewypały i pojemniki z gazami trującymi.
Litewski deputowany Vytautas Landsbergis przestrzegał też przed obecnością na Bałtyku rosyjskiej floty, która będzie chciała pilnować gazociągu. - _ Tu chodzi o dominację. Rosja to wyraża, a Europa jakby śpi _ - powiedział litewski eurodeputowany.
- _ Dlatego należy ograniczyć skalę inwestycji, a najlepszym rozwiązaniem byłoby poprowadzenie gazociągu drogą lądową _- mówi Marcin Libicki.
Raport polskiego deputowanego, mówiący o zagrożeniach związanych z budową Gazociągu Północnego, będzie omawiany i poddany pod głosowanie na lipcowej sesji Parlamentu Europejskiego.