Do incydentu, w którym padły strzały, doszło w środę na pokładzie amerykańskiego okrętu USS Ramage cumującego w Gdyni. Nikt nie odniósł obrażeń.
Jak poinformował PAP rzecznik Komendy Głównej Żandarmerii Wojskowej, Marcin Wiącek, do incydentu doszło około godz. 10:40. "Przeprowadziliśmy czynności pod nadzorem gdyńskiej prokuratury wojskowej, która zajęła się sprawą" - powiedział Wiącek. Dodał, że na okręcie padły trzy strzały i nie stwierdzono, aby ktokolwiek odniósł jakieś obrażenia.
Jak nieoficjalnie ustaliła PAP ze źródeł zbliżonych do wojskowych organów ścigania, strzelano z karabinu, który stanowi wyposażenie amerykańskiej jednostki. Okręt już opuścił port i stoi na redzie.
Amerykański niszczyciel USS Ramage wpłynął do portu w Gdyni w niedzielę. Okręt prowadził ćwiczenia na Bałtyku, przy tej okazji przypłynął do Gdyni z wizytą roboczą, a także po to, by załoga mogła odpocząć. Okręt zacumował w cywilnym porcie przy Nabrzeżu Francuskim.
USS Ramage jest wielofunkcyjną jednostką przeznaczoną do zwalczania statków nawodnych i podwodnych, przystosowany jest też do obrony przeciwlotniczej. Na jego pokładzie znajduje się około 300 marynarzy. Jednostka liczy 154 m długości i osiąga prędkość do 30 węzłów (ok. 56 km/h).(PAP)
aks/ wkr/ jbr/