Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych brakuje pieniędzy na wypłatę rent i emerytur. Dlatego dogadał się z bankami, że w razie potrzeby pożyczą mu 5,5 miliarda złotych.
O sprawie dowiedziała się _ Gazeta Wyborcza. _ Pierwszą umowę z bankami zakład podpisał 6 października. PKO BP i Nordea zobowiązały się pożyczyć ZUS na wypłatę rent i emerytur 2,5 miliarda złotych. Zakład w przyszłym tygodniu ma rozstrzygnąć kolejny przetarg na linię kredytową. Tym razem chodzi o trzy miliardy. W sumie ZUS może się więc zadłużyć na 5,5 miliarda złotych.
ZUS pożycza, bo brakuje mu pieniędzy. Z powodu kryzysu przybywa bezrobotnych, pensje nie rosną, do kasy Zakładu spływa o wiele mniej pieniędzy ze składek. Na dodatek ZUS więcej wydaje, bo Polacy zbiorowo uciekają przed zwolnieniami na chorobowe.
Na kondycji finansów zakładu mocno się też odbił zeszłoroczny wyrok Trybunału Konstytucyjnego, który nakazał doliczanie do zasiłków chorobowych i macierzyńskich premii, dodatków, nagród oraz prowizji.