Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Umowa przedwstępna - na co zwrócić uwagę i jakie daje nam prawa?

1
Podziel się:

Gdy już znajdziemy interesujące nas mieszkanie i jesteśmy przekonani, że chcemy je kupić powinniśmy zawrzeć ze sprzedającym umowę przedwstępną.

Umowa przedwstępna - na co zwrócić uwagę i jakie daje nam prawa?
(OSTILL/iStockphoto)

Gdy już znajdziemy interesujące nas mieszkanie i jesteśmy przekonani, że chcemy je kupić powinniśmy zawrzeć ze sprzedającym umowę przedwstępną. Od tego w jakiej formie to zrobimy, zależy to, czego możemy się domagać, gdy deweloper lub właściciel mieszkania nie wywiązuje się ze swoich zobowiązań.

Umowa przedwstępna przy transakcjach na rynku mieszkaniowym jest stałym elementem niemal każdej operacji sprzedaży.

- _ Wynika to z tego, że zazwyczaj po podjęciu decyzji o zakupie istnieją różnego rodzaju przeszkody formalne uniemożliwiające sygnowanie ostatecznej umowy sprzedaży. Ze strony kupującego może to być potrzeba uzyskania finansowania zakupu kredytem hipotecznym, a ze strony sprzedającego uzyskanie dodatkowych dokumentów wymaganych przez notariusza _ - mówi Marcin Jańczuk z biura nieruchomości Metrohouse.

Z reguły umowa przedwstępna zawiera:

  • dane o mieszkaniu oraz o stronach transakcji,
  • zobowiązania kupującego i sprzedającego, które mają być wypełnione przed zawarciem umowy ostatecznej
  • oraz termin zawarcia umowy ostatecznej.

Umowa reguluje też kwestie finansowe. Zapisuje się w niej ustaloną cenę i wysokość zadatku.

Eksperci podkreślają, że jeżeli z jakichś względów deweloper lub właściciel mieszkania, nie chce zawrzeć z nami takiej umowy, powinniśmy zachować ostrożność. Bo to nie wróży dobrze na dalszą współpracę.

Umowa przedwstępna może mieć formę zwykłej umowy pisemnej. Ale możemy zawrzeć ją także w formie aktu notarialnego. Każde z tych rozwiązań ma swoje zalety. Wybór jednej z tych opcji w dużym stopniu zależy od tego, jak bardzo jesteśmy zdeterminowani, by nabyć dany lokal.

Gdy z jakichś względów nie jesteśmy w stu procentach pewni, że nie zmienimy zdania - bo np. znajdziemy ciekawszą lub tańszą ofertę - rozsądniejsze wydaje się zawarcie umowy w formie cywilno-prawnej. Nie ma ona takiej mocy wiążącej jak umowa notarialna.

Odstąpienie od takiej umowy wiąże się jedynie z utratą wpłaconego zadatku. - _ A jeżeli to sprzedający się z niej wycofuje, musi zwrócić nam dwukrotność kwoty, którą wpłaciliśmy _ - mówi Jarosław Sadowski, ekspert Expandera. Gdy te kwestie zostaną uregulowane, drogi obu stron umowy rozchodzą się.

- _ Dla wielu klientów kluczowy jest koszt umowy i tutaj zdecydowanie lepiej wypada umowa cywilno-prawna. Spisać ją można nawet długopisem na zwykłej kartce papieru, a w internecie nie brakuje wzorów do wykorzystania _ - dodaje Marcin Krasoń z Open Finance.

| Umowę trzeba zawsze dokładnie przeczytać. gdy nie rozumiemy znaczenia niektórych zapisów, warto skonsultować się z osobą lepiej zorientowaną. Może to być np. prawnik. Ale też znajoma osoba, która niedawno kupowała mieszkanie. Pomocy może udzielić nam też Federacja Konsumentów lub Rzecznik Konsumentów. |
| --- |

Gdy szczególnie mocno zależy nam na kupnie konkretnego lokalu warto rozważyć zawarcie umowy w formie aktu notarialnego. Gdy deweloper z jakiegoś powodu nie będzie chciał nam sprzedać mieszkania, możemy skierować sprawę do sądu i zażądać przeniesienia prawa własności lokalu. Sąd może nawet zmusić dewelopera do dokończenia budowy.

Zaliczka czy zadatek?

| Warto zwrócić uwagę na to jaki termin pojawia się w umowie. Wbrew pozorom ma to znaczenie, bo zaliczka to jedynie określenie potoczne, a nie termin prawny. Gdy umowa sprzedaży nie zostanie podpisana możemy domagać się tylko jej zwrotu. Zadatek w większym stopniu zabezpiecza nasz interes. Gdy nie dojdzie do podpisania ostatecznej umowy, deweloper musi zwrócić wpłaconą kwotę w podwójnej wysokości. |
| --- |

Brak umów w formie notarialnej odbił się czkawką klientom niektórych firm deweloperskich w czasie mieszkaniowego boomu. Wtedy głośno było o kupujących, z którymi deweloperzy zrywali umowy, bo opłacało im się zwrócić podwojony zadatek i znaleźć nowego klienta, który kupił mieszkanie w cenie dużo wyższej niż ta z zerwanej umowy. Dziś takie ryzyko jest czysto hipotetyczne.

Analityk Expandera zwraca uwagę jednak na inny aspekt. - T_ eraz większym problemem może być uzyskanie kredytu. Gdy podpiszemy umowę notarialną, a okaże się, że przeliczyliśmy się ze swoją zdolnością kredytową i żaden bank nie chce udzielić nam pożyczki, możemy wpakować się w kłopoty. Bo deweloper będzie mógł domagać się od nas zakupu mieszkania. Jeżeli nie mamy pewności co do naszej zdolności, lepsza jest umowa cywilnoprawna _ - podkreśla Jarosław Sadowski.

- _ Wizyta u notariusza to koszt co najmniej 1-2 tys. złotych, na dodatek często potrzeba na to więcej czasu, bo w dużych miastach kancelarie mają spore obłożenie i umówienie się na już może być niemożliwe _ - dodaje Krasoń.

eurobank
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(1)
Jadzia
3 lata temu
Dla mnie umowę przedwstępną sporządzała notariusz Cejrowska. Świetnie mi się z nią współpracowało.