Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Damian Słomski
Damian Słomski
|

WIG20 na minusie. Przerwana długa seria

0
Podziel się:

Zobacz podsumowanie najważniejszych wydarzeń rynkowych dnia.

  Damian Słomski , analityk Money.pl 
  Uważny obserwator rynku finansowego i ciągły poszukiwacz alternatywnych form inwestowania. Pasjonat giełdy, dla którego liczby i wykresy stanowią najbardziej uniwersalny i bogaty język w finansach.
Damian Słomski , analityk Money.pl Uważny obserwator rynku finansowego i ciągły poszukiwacz alternatywnych form inwestowania. Pasjonat giełdy, dla którego liczby i wykresy stanowią najbardziej uniwersalny i bogaty język w finansach.

Pierwsza poświąteczna sesja kończy się w przypadku największych spółek z GPW na niewielkim minusie. Tym samym przerwana została seria siedmiu wzrostowych sesji z rzędu. Sprzedający akcje zdominowali także pozostałe najważniejsze giełdy Europy.

Spadki na rynkach akcji w regionie sięgają 1 proc. Jest to całkiem wyraźna wyprzedaż, ale w dużej mierze wynika z niewielkiej płynności, jaką charakteryzuje się handel w przerwie między świętami Bożego Narodzenia a Nowym Rokiem. Tym bardziej, że zamknięty był dzisiaj parkiet w Londynie. Na GPW obroty wyniosły zaledwie 400 mln zł.

Zdecydowana większość transakcji dotyczyła największych spółek z WIG20. To one okazały się najsłabszym ogniwem w poniedziałek. Indeks stracił na wartości 0,18 proc., przerywając trwającą od 15 grudnia wzrostową serię. Zatrzymała się ona przed granicą 1900 pkt. Tymczasem mWIG40 jak i sWIG80 w poniedziałek zyskały po około 0,3 proc.

Wśród blue chipów najsłabiej wypadły CCC i Tauron, których akcje potaniały o 2 proc. Po drugiej stronie znalazły się walory Synthosu (+2,05 proc.). Kursy pozostałych spółek niewiele różnią się od tego, co obserwowaliśmy na zamknięciu w środę.

Zyski realizują nie tylko inwestorzy w Europie, ale także za Oceanem. Kurs S&P500 po niecałych dwóch godzinach handlu traci na wartości 0,7 proc. Nieco lepiej radzi sobie 30 spółek z Dow Jones'a, choć strata rzędu 0,5 proc. też nie napawa optymizmem.

Do zakupów akcji brakowało jakiegoś konkretnego bodźca. Pusty kalendarz makro na pewno nie był sprzymierzeńcem byków. Niestety jutro wcale nie musi być lepiej, bo pod względem publikacji sytuacja wygląda bardzo podobnie.

_ _Aktualizacja: 13:09

Giełda czeka na mocniejszy impuls

Autor: Przemysław Ławrowski

Lekkie spadki przy mniejszych niż zwykle obrotach, tak można opisać handel na GPW. Mimo tego nie brakuje dziś spółek, które mocno zyskują na wartości. Wśród nich jest Integer.pl oraz Alior Bank. Brak impulsów makroekonomicznych sugeruje, że w druga cześć handlu akcjami w Europie będzie równie spokojna.

Sytuacja na GPW od rana nie zmieniła się drastycznie. WIG20 lekko traci na wartości. Dołączyły do niego pozostałe wskaźniki: mWIG40 i sWIG80. Na uwagę zasługują dziś dwa banki BZWBK oraz Alior Bank. Wśród średnich spółek liderem jest Integer.pl, który w dwa tygodnie dał zarobić inwestorom około 25 procent. W poniedziałek papiery właściciela m.in. spółki InPost rosną o ponad 7 procent.

Rano poznaliśmy raport dla polskiej gospodarki, przygotowany przez BIEC. Czytamy w nim, że wzrost tempa rozwoju gospodarczego w przyszłym roku nie jest pewny. Do tego dodają, ze branże szczególnie dotknięte długotrwałym spadkiem zamówień to przede wszystkim przemysł odzieżowy i tekstylny oraz metalurgiczny.

Eksperci BofA Merrill Lynch prognozują z kolei, że 2016 rok będzie rokiem umiarkowanego wzrostu gospodarczego. Szacują, że globalne PKB urośnie o 3,4 procent.

Na giełdach zachodnioeuropejskich nastroje uległy lekkiemu pogorszeniu w stosunku do poniedziałkowego poranka. Około 0,5 procent traci DAX oraz CAC. Ponad 2 procent traci dzisiaj rosyjska giełda.

Warto zwrócić uwagę na notowania rubla. Jest ona bowiem najsłabsza w historii. Dolar wyceniany w rosyjskiej walucie kosztuje już 72 dolary. Z jednej strony jest to zasługa słabości tamtejszej gospodarki oraz jej waluty, w którą uderza spadająca niska cena ropy naftowej, a z drugiej strony mocny dolar, co odczuwa również polski złoty.

_ _Aktualizacja: 9:50

Inwestorzy są niezdecydowani nie tylko na GPW

Przemysław Ławrowski

Inwestorzy rozpoczęli poświąteczny handel dość sennie. Główne europejskie indeksy znajdują się blisko poziomu zamknięcia z poprzedniej sesji. Część z rynków nie powróciła jeszcze do handlu, po świątecznej przerwie.

Indeks WIG20 lekko traci na wartości, w stosunku do poziomu z zakończenia środowego handlu. W reakcji na taniejącą miedź, w dół idą akcje KGHM. Tanieje także Polska Grupa Energetyczna. Liderami wzrostów po około 30 minutach handlu był Alior Bank oraz Enea.

W Europie zachodniej lekko w dół idzie węgierski BUX oraz włoski FTSE-MIB. minimalny wzrost notuje niemiecki DAX oraz hiszpański IBEX. Świętowanie kontynuują nadal inwestorzy z wysp brytyjskich. Na giełdzie w Londynie oraz Dublinie sesja dziś się nie odbywa.

Rano poznaliśmy odczyt wskaźnika wyprzedającego koniunktury dla Polski. Według ekspertów, na razie niewiele wskazuje na to, aby w nadchodzącym 2016 roku nastąpiło wyraźnie przyspieszenie tempa wzrostu gospodarczego.

_ _Aktualizacja: 7:38

Inwestorzy wracają na rynek, ale na krótko

Przemysław Ławrowski

Na GPW okres pomiędzy świętami, a Nowym Rokiem zwykle przebiegał spokojnie. Tym razem będzie podobnie. Do końca roku pozostały tak naprawdę trzy sesje, a nieco niższa aktywność inwestorów powinna spowodować, że na rynku nie odnotujemy większych zmian.

Zgodnie z zarządzeniem giełdy, 31 grudnia handel akcjami się nie odbędzie. Nie jest to tylko i wyłącznie pomysł z naszego podwórka, gdyż brak notowań ciągłych będzie wtedy obecny również w Niemczech, Francji, Czechach, Japonii, Szwajcarii oraz we Włoszech. Niektóre rynki będą w sylwestra pracować krócej. Przykładem jest Hiszpania, gdzie sesja skończy się o 14:00.

31 grudnia dnia wolnego nie mają Amerykanie. Podobnie było w Wigilię, kiedy Wall Street pracowała do godziny 13:00 czasu miejscowego. W tym czasie ruch na rynku był jednak niewielki. Inwestorzy przygotowywali się do świąt, a w konsekwencji główne indeksy zanotowały symboliczne zmiany wartości. Lekkie spadki dotyczą trzech najważniejszych wskaźników. Najsłabiej poradził sobie Dow Jones, który poszedł w dół o 0,29 procent.

Ostatnie trzy dni dla inwestorów z GPW również nie powinny być zaskakujące. Zapewne początek poniedziałkowego handlu rozpocznie się lekkimi spadkami, tak jak miało to miejsce w czwartek na Wall Street.

Sytuacja może szybko się zmienić, choć nie będzie ku temu wielu powodów. W nocy opublikowane zostały dane dotyczące produkcji przemysłowej w Japonii. W listopadzie wzrosła ona o 1,6 procent rok do roku. W stosunku do października odnotowano spadek o 1 procent. Wyniki te zostały dobrze odebrane przez rynek. Indeks Nikkei zyskuje w poniedziałek ponad 0,5 procent. Na minusie był na początku tygodnia indeks giełdy chińskiej.

Do końca poniedziałkowej sesji na rynku nie pojawią się żadne ważniejsze dane makroekonomiczne. Poza wspomnianym danymi z Azji, o 9:00 pojawi się wskaźnik wyprzedzający koniunktury publikowany przez BIEC dla polskiej gospodarki.

Indeks WIG20 nieustannie rośnie połowy grudnia. W tym czasie zyskał ponad 100 punktów. Dużych zmian w ciągu kilku kolejnych sesji nie powinno być ze względu na dość charakterystyczną dla tego okresu płytkość rynku.

Inwestorzy będą się przyglądać sytuacji w Eneii. Na poniedziałek zaplanowano bowiem zebranie walnego zgromadzenia, w sprawie zmian w radzie nadzorczej. Przypomnijmy, że Skarb Państwa posiada 51,5 procent udziału w spółce, a rada niedawno odwołała poprzedniego prezesa Krzysztofa Zamasza (kierował on spółką od 2013 roku). Pełniącym obowiązki prezesa został Wiesław Piosik. Enea ogłosiła postępowanie kwalifikacyjne na członków zarządu 9 grudnia.

Prawdopodobnie zmiany w radzie nadzorczej szykują się również w spółce PGNiG. Zebranie walnego zgromadzenia akcjonariuszy w tej sprawie zaplanowano na wtorek.

Pod względem danych makroekonomicznych, kolejne dni również będą dość ubogie.

giełda
komenatrze giełdowe
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)