Końcówka sesji na warszawskiej giełdzie nie przyniosła bardziej znaczących zmian wartości głównych indeksów. Dla inwestorów najważniejsze są wydarzenia, które będą miały miejsce dopiero w kolejnym tygodniu.
Informacjami, które miały dziś największy wpływ na nastroje wśród inwestorów, okazały się dane z USA, dotyczące sprzedaży detalicznej. Jej spadek w lutym o 0,6 procent m/m okazał się gorszy od prognoz. Inwestorzy wykorzystali to jako pretekst do wyprzedaży dolara po ostatnich, silnych wzrostach i jednocześnie do zakupów akcji.
Na warszawskiej giełdzie główne indeksy nie odnotowały dziś wyraźniejszych zmian wartości. Przez cały handel wahały się one blisko poziomów środowego zamknięcia. To efekt wyczekiwania na doniesienia, które będą miały miejsce dopiero w kolejnym tygodniu. Najważniejszą kwestią dla inwestorów pozostaje w tej chwili sprawa posiedzenia Fed w przyszłym tygodniu. W ostatnich dniach na rynku wzrosły bowiem obawy o to, że bank centralny USA zdecyduje się jednak na wcześniejsze podwyżki stóp procentowych. To skłoniło inwestorów do wyprzedaży akcji.
W piątek inwestorów czeka publikacja istotnych informacji z polskiej gospodarki. Inwestorzy dowiedzą się, jaka była dynamika zmiany cen w lutym. Według prognoz znów mieliśmy do czynienia z pogłębieniem deflacji. Tym razem ceny miały spaść o 1,4 procent r/r.
Główne indeksy GPW podczas sesji w czwartek
Inwestorzy poznali dane z USA. Reakcja GPW?
Łukasz Pałka, godz. 15.05
Na dwie godziny przed zakończeniem sesji na warszawskiej giełdzie indeks WIG20 wyszedł minimalnie na plus. Kupujący zyskują również przewagę na Wall Street.
Po południu inwestorzy poznali najnowsze dane z amerykańskiej gospodarki. Według nich sprzedaż detaliczna w lutym spadła tam o 0,6 procent m/m. To wynik gorszy od prognoz analityków, którzy spodziewali się wzrostu o 0,3 procent m/m. W reakcji na te doniesienia można było zaobserwować osłabienie dolara i jednocześnie odbicie na nowojorskiej giełdzie.
Główne indeksy GPW podczas sesji w czwartek
Tylko 3 spółki z WIG20 są obecnie na wyraźnych, ponad 1-procentowych plusach. To KGHM, JSW oraz Tauron. Przedstawiciele Tauronu podczas dzisiejszej konferencji po publikacji wyników zapowiedzieli m.in. wypłatę atrakcyjnej dywidendy. Prezes zaznaczył też, że chociaż chociaż fuzja z Eneą to na razie tylko doniesienia medialne, to widzi korzyści takiego rozwiązania.
GPW: Najważniejsze za nami. Teraz czekamy na dane z USA
Przemysław Ławrowski, godz. 13.07
Giełdy w Europie tracą dziś minimalnie. Sytuację na rynku mogą zmienić popołudniowe dane z USA oraz dane ze spółek związane z wynikami.
Sytuacja na GPW nie uległa zmianie. W połowie czwartkowej sesji WIG20 traci minimalnie, a mWIG40 oraz sWIG80 spadają o około 0,2 procent. Najważniejszą informacja z polskiego rynku były dziś wyniki spółek, które poznaliśmy rano.
Gwałtowny spadek zaliczyły akcje PKO BP. Pojawiła się bowiem informacja na temat emisji listów zastawnych o wartości 500 mln złotych. Akcje tracą około 0,5 procent.
Na konferencji poświęconej wynikom, prezes spółki Tauron poinformował, że do końca 2015 roku oszczędności w firmie wyniosą przekroczą miliard złotych. W połowie dzisiejszej sesji akcje zyskiwały minimalnie.
W Europie zachodniej indeksy znajdują się również na niewielkich minusach. O 11:00 poznaliśmy wyniki produkcji przemysłowej. Rok do roku wzrosła ona o 1,2 procent, czyli o wiele więcej niż spodziewał się tego rynek (+0,1 procent). Entuzjazmu na giełdach na razie jednak nie widać.
Notowania indeksów z GPW podczas czwartkowej sesji
Przed nami jeszcze dane ze Stanów Zjednoczonych. Przed startem sesji poznamy wyniki sprzedaży detalicznej za luty oraz ceny importu oraz eksportu.
Poznaliśmy wyniki gigantów. Nastroje na GPW neutralne
Przemysław Ławrowski, godz. 10:33
Poranny handel na GPW zdominowały dane ze spółek. Poznaliśmy raporty finansowe takich firm, jak Bogdanka, Tauron, PKP Cargo oraz ZM Henryk Kania. Na najważniejszy giełdach w Europie dominują stonowane nastroje.
Indeks WIG20 rozpoczął czwartkową sesję od wzrostów. Szybko jednak okazało się, że kondycja byków nie jest aż tak dobra i po godzinie notowań wskaźnik blue chipów znajdował się blisko poziomu wczorajszego zamknięcia.
Najlepszą spółką w indeksie jest Bogdanka, która zyskuje ponad 3 procent. Zysk netto spółki w czwartym kwartale wyniósł 101,4 mln złotych. Wprawdzie jest to o 0,6 mln złotych mniej niż rok wcześniej, ale o wiele więcej od prognoz (81,3 mln złotych).
Wyniki podał również Tauron, który traci 0,4 procent. W tym przypadku wynik za czwarty kwartał był o 40 procent lepszy, ale w całym 2014 roku zysk netto był niższy o niespełna 128 mln złotych niższy niż rok wcześniej.
Pozostałe wskaźniki również znajdują się blisko poziomu wczorajszego zamknięcia. Po opublikowaniu wyników PKP Cargo akcje spółki rosną o ponad procent.
Notowania indeksu WIG20 podczas czwartkowej sesji
W Europie zachodniej dominują spadki. Mniej niż 0,5 procent traci CAC, DAX, szwajcarski SMI oraz hiszpański IBEX. Wyjątkiem jest brytyjski FTSE100.
Inwestorzy, w szczególności z krajów strefy euro z niecierpliwością oczekują na dane o produkcji przemysłowej. Według prognoz wzrosła ona w styczniu w krajach strefy euro o 0,1 procent rok do roku.
Czas na pierwsze ważne dane makro i raporty ze spółek
Damian Słomski, 11. marca, godz. 22:43
Za nami połowa tygodnia i brak ważniejszych danych makro. Ta sytuacja zmieni się już w czwartek. Inwestorzy poznają m.in. odczyty inflacji w Niemczech, dynamikę produkcji przemysłowej w strefie euro i sprzedaży detalicznej w USA. Nie zabraknie ciekawych informacji ze spółek. Raporty roczne zaprezentuje Bogdanka i Tauron. Akcje obu spółek w ostatnich miesiącach zostały bardzo mocno przecenione.
Środa na rynkach akcji upłynęła pod znakiem wzmożonych zakupów. Wzrosty głównych indeksów giełdowych przekraczały 2 procent. We Frankfurcie było to nawet prawie 3 procent. Kurs DAX-a przekroczył 11800 punktów, wyznaczając nowe historyczne maksima. Choć program QE dopiero wystartował, efekt psychologiczny związany z rozpoczęciem ery drukowania euro przez EBC jest tak silny, że już winduje ceny akcji. A to dopiero początek. Do 2016 roku bank wpompuje w system dodatkowy bilion euro.
Przebieg środowej sesji na głównych rynkach akcji w Europie
Według zapewnień szefa EBC Mario Draghiego proinflacyjne skutki skupu obligacji w ramach QE będą silniejsze niż presja deflacyjna wywołana m.in. spadkami cen ropy. Ma temu towarzyszyć stopniowe ożywienie w gospodarce. Pytanie tylko czy nie jest to gra słowna z rynkiem i tworzenie nowej rzeczywistości?
Wzrost gospodarczy hamuje. Nie pomaga mu spadek cen. Strefa euro już od dwóch miesięcy zmaga się z deflacją. Według wstępnych odczytów Eurostatu również w lutym ceny spadły rok do roku, tym razem o 0,3 procent. Finalną publikację poznamy dopiero 17 marca, wcześniej wskazówką co do ewentualnej korekty będzie dynamika cen u naszych zachodnich sąsiadów. Według prognoz, deflacja w Niemczech według wskaźnika HICP wyniosła w lutym 0,1 procent. Szacunki zweryfikujemy w czwartek jeszcze przed rozpoczęciem sesji na GPW.
Jest szansa, że na starcie handlu będziemy obserwować kontynuację wzrostów na WIG20. Taki scenariusz wydaje się bardziej prawdopodobny biorąc pod uwagę popyt na akcje w końcówce środowej sesji. Przeszkody nie powinny stanowić spadki na Wall Street. Przecena na głównych indeksach w środę nie była duża - nie przekroczyła 0,5 procent.
Przebieg środowej sesji na Wall Street
Notowania indeksu krajowych blue chipów będą zależeć nie tylko od ogólnych nastrojów na rynkach. Oczy inwestorów z GPW będą zwrócone na Bogdankę i Tauron, a to za sprawą publikacji raportów finansowych za 2014 rok.
Pod silną presją są szczególnie akcjonariusze pierwszej ze spółek. Sytuacja na rynku węgla kamiennego i wypowiedzi prezesa Stopy m.in. na temat zaniżania cen przez Kompanię Węglową sugerują, że wyniki mogą być kiepskie. Według analityków DM Trigon, presja cenowa i wolumenowa będą najprawdopodobniej skutkować pierwszym spadkiem wielkości przychodów dla spółki od czasu wejścia na warszawską giełdę.
Po trzech kwartałach ubiegłego roku zysk netto Bogdanki był na poziomie 171,4 miliona złotych. To o 23,6 procent mniej niż w analogicznym okresie poprzedniego roku. Prezes Zbigniew Stopa w ostatnich publicznych wypowiedziach sugerował, że w czwartym kwartale na czysto spółka zarobiła około 80 milionów złotych.
Notowania akcji Bogdanki i Tauronu na przestrzeni ostatnich 3 miesięcy
Niewiele lepiej wyglądają notowania akcji Tauronu. Niecały miesiąc temu spółka w komunikacie informowała, że wyniki za czwarty kwartał 2014 roku zostaną obciążone rezerwami i odpisami aktualizującymi o wartości około 150 milionów złotych. W pierwszych trzech kwartałach ubiegłego roku grupa miała 1,05 miliarda złotych zysku. To o blisko 14 procent mniej niż w tym samym czasie w 2013 roku.
W kwestii wyników finansowych wszystko będzie jasne już w pierwszych godzinach handlu. Dalej znowu do głosu dojdą czynniki zewnętrzne. Mowa o pierwszych w tym tygodniu ważniejszych danych makroekonomicznych. O godzinie 11:00 poznamy dane o produkcji przemysłowej w strefie euro. Nie powinna się znacząco różnić od wyników sprzed roku.
Następnie poznamy miesięczną dynamikę sprzedaży detalicznej w USA (prognoza: 0,3 procent; poprzednio: minus 0,8 procent) i cotygodniowe dane na temat liczby wniosków o zasiłek dla bezrobotnych. Wszystkie informacje napłyną na rynek jeszcze przed pierwszym dzwonkiem na Wall Street, który ze względu na ostatnią zmianę czasu za Oceanem, który ma miejsce o godzinie 14:30 czasu polskiego.
Porównaj na wykresach spółki i indeksy