Notowania złota i srebra poszybowały w górę po tym, jak Fed zdecydował się w środę pozostawić stopy procentowe na dotychczasowym poziomie. Jest to zasługa również słabnącego dolara.
- Komunikat Fed dotyczący stóp procentowych osłabił amerykańskiego dolara. Spadek wartości amerykańskiej waluty przyczynił się z kolei do wzrostu cen złota. Notowania żółtego kruszcu wystrzeliły w środę o 1,6 procent w górę i zakończyły sesję tuż poniżej poziomu 1340 dolarów za uncję. Cena tego surowca rosła jednak już także przed decyzją Fed, antycypując decyzję o pozostawieniu stóp na niezmienionym poziomie. Wraz z notowaniami złota w górę poszybowała cena srebra. Notowania tego metalu wzrosły o ponad 3 procent, docierając do okolic 19,80 dolarów za uncję. W czwartek rano ceny obu tych metali poruszają się spokojnie w okolicach poprzedniego zamknięcia - komentuje Paweł Grubiak, doradca inwestycyjny w Superfund TFI.
Dolar kosztował w czwartek w południe 3,81 zł, czyli o 5 groszy mniej w stosunku do notowań w środę.
Amerykańska Rezerwa Federalna pozostawiła stopy procentowe w USA na dotychczasowym poziomie. Takiej decyzji spodziewał się rynek. Rezerwa Federalna zdecydowała się poczekać na pojawienie się kolejnych dowodów na poprawiające się parametry gospodarcze USA. Podwyżka w grudniu jest dość prawdopodobna, gdyż na ostatnim głosowaniu 3 z 10 członków Fed opowiedziało się za wzrostem stóp procentowych.