Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Jacek Frączyk
Jacek Frączyk
|

Ceny ropy w dół o prawie 4 proc. Libia wróciła do gry

14
Podziel się:

Ceny ropy spadły w środę do najniższych poziomów od trzech tygodni. Wiadomości, że Libia poradziła sobie z sprawami technicznymi na swoich złożach zwiększają obawy, że porozumienie OPEC z grupą krajów będzie podminowane przez producentów nim niezwiązanych.

Ceny ropy w dół o prawie 4 proc. Libia wróciła do gry
(Polaris/East News)

Europejska ropa Brent spadała w środę o godz. 17:00 o 3,7 proc. i zbliżyła do poziomu 50 dol. za baryłkę. To najniżej od trzech tygodni, a konkretnie od 10 maja. Ropa amerykańska WTI też traci w podobnym tempie i zeszła poniżej 48 dol. Ostatni dzień maja zadecydował w ten sposób, że kurs ropy spada już trzeci miesiąc z rzędu.

Notowania ropy na światowych giełdach

Jeszcze tydzień temu wydawało się, że droga do likwidacji nadpodaży ropy i wzrostu jej cen na rynku jest otwarta. Cięcia produkcji OPEC i grupy krajów przedłużono o dziewięć miesięcy. Z ustaleń wykluczone były Libia i Nigeria - członkowie kartelu. I to ze strony tego pierwszego kraju przyszły dane, które zachwiały rynkiem w środę.

Produkcja ropy w Libii wzrosła do 827 tys. baryłek dziennie - podaje agencja Reuters. Jest to jeszcze więcej niż raportowany wcześniej w maju przez krajowego producenta National Oil Corporation szczyt 800 tys. baryłek dziennie. Poinformowano, że techniczne ograniczenia na polu naftowym Sharara zostały rozwiązane.

Dane o dostawach z Thomson Reuters Eikon wskazują, że wykluczając transport ropociągami, Libia dostarczała w tym roku dziennie średnio 500 tys. baryłek, a 300 tys. baryłek w całym ubiegłym roku. Różnice są więc olbrzymie.

Przypomnijmy, że cięcia z porozumienia OPEC z krajami spoza kartelu - wydłużone w ubiegłym tygodniu do marca 2018 roku - dały 1,8 mln mniej baryłek dziennie na rynku. A przecież oprócz Libii na rynek więcej surowca dostarczają USA.

Oficjalne dane rządowe o zapasach ropy w USA będą opublikowane w czwartek. Mogą potwierdzić, lub zaprzeczyć spadkowi nadpodaży na światowym rynku. Dane będą pilnie obserwowane. Analitycy spodziewają się dalszego spadku zapasów o 2,8 mln baryłek w ciągu tygodnia. Byłby to ósmy kolejny tydzień spadków, który wynikać ma z silnego popytu na benzynę. Dane z ostatniego weekendu wskazały na największy ruch motoryzacyjny w USA od 2005 roku - podał Reuters.

giełda
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(14)
Feliks.
7 lat temu
Co za bzdury, Orlen jakie ma ceny na stacjach ? Pytam się tych oszustów, bo kolesie wlą sciemę i karzą płacić sobie już po 4,40 za ON. Czyste tałatajstwo.
QS
7 lat temu
Ameryka nie tylko wydobywa dla własnych potrzeb ropę (głównie z łupków) ale i eksportuje. Wszyscy eksperci powtarzają, że magazyny ropy w USA to przeżytek. Tramp wygadał się o wysprzedaży połowy zapasów a cena zaczęła spadać, a wy piszecie że cena spada bo popyt rośnie (przed ostatnie zdanie)
MASAKRA
7 lat temu
A ceny za litr na stacjach takie jak pare lat temu kiedy barylka koszowala ponad 100$,MASAKRA !!!!!!!!!.
Adr jan
7 lat temu
Gdzie sa te cymbaly co pare dni temu pisaly o gwaltownych wzrostach cen !
dert
7 lat temu
no to nie dobra wiadomość dla nas bo u nas jak ceny ropy idą w dół to cena benzyny idzie w górę