Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. Łukasz Pałka
|

Brexit. Juncker wstrząśnięty po spotkaniu z May

234
Podziel się:

Szokujące kulisy spotkania w sprawie Brexitu.

Brexit. Juncker wstrząśnięty po spotkaniu z May
(Reporters/REPORTER)

Niedawne spotkanie Jean-Claude'a Junckera z premier Wielkiej Brytanii Theresą May było dla szefa Komisji Europejskiej wstrząsem i spowodowało, że ocenia on bardzo sceptycznie szanse na kompromis w negocjacjach na temat Brexitu - podaje "Frankfurter Allgemeine Zeitung".

Thomas Gutschker opisuje w niedzielno-poniedziałkowym wydaniu "FAZ" dotychczas nieznane kulisy spotkania Junckera z May 26 kwietnia w Londynie.

"Juncker był do głębi wstrząśnięty i wcale tego nie krył" - pisze autor, przytaczając jego wypowiedź po zakończeniu rozmowy: - Opuszczam Downing Street dziesięć razy bardziej sceptyczny niż przed spotkaniem". Jego doradcy nie słyszeli od swego szef tak pesymistycznej oceny, nawet w najbardziej dramatycznych chwilach - twierdzi autor.

Podczas rozmowy, w której udział brali także doradcy obu stron oraz główny negocjator KE ds. Brexitu Michel Barnier, poruszono m.in. temat praw obywateli UE mieszkających w Wielkiej Brytanii i Brytyjczyków w UE. Zdaniem May powinni oni być traktowani jak obywatele krajów trzecich. "Dla Junckera problem jest bardziej skomplikowany, gdyż korzystają oni teraz z wielu przywilejów, które powinny zostać zachowane" - czytamy na łamach "FAS".

Obywatele UE korzystają na Wyspach Brytyjskich z bezpłatnej opieki lekarskiej i, zdaniem Junckera, przywilej ten powinien obowiązywać także po Brexicie. - Uważam, że nie doceniasz wagi tego problemu - miał powiedzieć Juncker do szefowej brytyjskiego rządu.

May, obawiając się brytyjskich tabloidów, chce, by negocjacje prowadzone były za zamkniętymi drzwiami. Z punktu widzenia Brukseli jest to niemożliwe, gdyż każdy krok musi być uzgodniony z krajami członkowskimi i z Parlamentem Europejskim - czytamy w "FAS".

Najpoważniejszym punktem spornym jest kolejność podejmowanych działań. Zdaniem UE najpierw powinny zostać uzgodnione "zasady rozwodu", a dopiero później kwestie przyszłej współpracy. May chce natomiast rozpocząć natychmiast rozmowy o umowie o wolnym handlu, a o kosztach rozwodu porozmawiać na końcu procesu negocjacji. Brytyjska premier powtórzyła podczas spotkania hasło "Let us make Brexit a success".

Juncker zwrócił uwagę, że Wielka Brytania będzie dla UE państwem trzecim, pozbawionym nawet wspólnej unii celnej, znajdzie się więc w sytuacji gorszej niż Turcja. "Brexit nie będzie sukcesem" - ostrzegł szef KE.

Spór dotyczy też kwestii finansowych. UE uważa, że Wielka Brytania będzie musiała ponieść koszty w wysokości 60-65 mld euro. May stoi na stanowisku, że Brytyjczycy nie są winni Unii ani pensa - pisze Gutschker. "UE nie jest klubem golfowym, gdzie zgodnie w własnym widzimisię można wstępować i występować" - mówił Juncker.

Juncker odniósł wrażenie, że May wyobraża sobie, iż Brexit będzie dla Londynu "oficjalnie ostrym cięciem, a w rzeczywistości relacje zostaną utrzymane tam, gdzie odpowiada to brytyjskim interesom". "Im dłużej tego słucham, tym bardziej jestem sceptyczny" - miał powiedzieć Juncker, reagując na brytyjskie nadzieje, będące jego zdaniem złudzeniami.

Aby wzmocnić wagę swojej oceny, Juncker poinformował w czwartek rano Angelę Merkel o przebiegu rozmowy. Powiedział niemieckiej kanclerz, że May "żyje w innym układzie planetarnym" i jest "pełna złudzeń".

Pod wpływem tej rozmowy Merkel zmieniła tekst swojego oświadczenia, które wygłosiła wkrótce potem w Bundestagu. Wymieniła trzy priorytety negocjacji: zachowanie praw Niemców w Wielkiej Brytanii, niedopuszczenie do tego, by UE poniosła straty i zachowanie jedności pozostałych krajów. Zgodnie ze stanowiskiem Junckera zastrzegła, że najpierw należy rozmawiać o rozwodzie, wraz z konsekwencjami finansowymi, a dopiero potem o nowych relacjach.

Fragment dodany przez Merkel po rozmowie z Junckerem brzmiał: "Drogie koleżanki, drodzy koledzy, być może myślicie, że mówię o sprawach oczywistych. Muszę niestety tak to wyraźnie powiedzieć, ponieważ czuję, że niektórzy w Wielkiej Brytanii ulegają złudzeniom, a byłaby to dla nich jedynie strata czasu".

Jak zaznacza Gutschker, przesłanie z Bundestagu okazało się skuteczne: brytyjskie media poinformowały o twardej linii Merkel wobec Brexitu.

Gazeta zaznacza, że Juncker powrócił z Londynu "mocno zatroskany", a jego otoczenie szacuje prawdopodobieństwo fiaska negocjacji na "więcej niż 50 procent".

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(234)
WYRÓŻNIONE
czytacz
7 lat temu
Jesli UK zalatwi sobie wolny rynek z UE to bedzie dla nich totalny sukces. Zachowaja rynek zbytu nie placac za to. Jesli unia sie na to zgodzi to jej dni sa juz policzone bo kraje, ktore wplacaja wiecej niz dostaja wyczuja w tym interes i tez sie wypisza.
jajco
7 lat temu
stary brynol i jemu POdobni rządzą unią ! TRAGEDIA !
Ksiezniczka R...
7 lat temu
Taka trzesionka nazywa sie delirium tremens...
NAJNOWSZE KOMENTARZE (234)
RBMK-1000
7 lat temu
To se może pokrzyczeć i potupać.
mm
7 lat temu
Pani Kanclerz widocznie dba tylko i interesy Niemców, ma gdzieś UE. Przypomnijmy wizytę Merkel z Trumpem. Merkel reprezentuje UE, ale pojechała z delegacją niemieckich firm. Żałosne. Polska powinna dogadać się z Wielką Brytanią zanim ktoś inny to zrobi, mamy szanse wiele tutaj ugrać
JA
7 lat temu
Brawo, Pani Merkel. Uważam Panią za najlepszego Kanclerza (biorąc oczywiście interes Polski pod uwagę).
AWA
7 lat temu
Brawo Anglicy. Powróci do was spokój.
jan123
7 lat temu
A chociaż trzeźwy był ten stary pijak??
...
Następna strona