Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Przejęcie Bogdanki. Enea kupi większość akcji spółki

0
Podziel się:

Łącznie Enea wyda zapłaci za akcje Bogdanki 1,480 mld złotych.

Przejęcie Bogdanki. Enea kupi większość akcji spółki
(Fotolia)

Grupa Enea przejmuje spółkę Lubelski Węgiel Bogdanka. Formalnie kopalnia stanie się częścią nowo powstającego koncernu energetyczno-paliwowego na początku przyszłego tygodnia. Niewiele jednak brakowało, a transakcja nie doszłaby do skutku.

W środę zakończy się wezwanie na akcje Bogdanki. - Natomiast wiemy już od kilku dni, że liczba akcjonariuszy, którzy zdecydowali nam się sprzedać swoje udziały przekroczyła zakładany przez nas pułap 66 procent - powiedział rzecznik Enei Sławomir Krenczyk.

Wyjaśnił, że dzięki temu spełnił się jeden z warunków powiedzenia tego wezwania. Drugi to zgoda Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, którą UOKiK wydał na początku tygodnia. Spełnienie tych dwóch warunków oznacza, że wezwanie kończy się sukcesem.

Według Krenczyka, po rozliczeniu przez dom maklerski tej operacji, na początku przyszłego tygodnia Enea stanie się faktycznym właścicielem większościowego pakietu akcji Bogdanki. Kolejnym krokiem będzie podjęcie działań mających na celu przejęcie faktycznej kontroli nad spółką.

Enea zapłaci akcjonariuszom lubelskiej spółki po 67 złotych 39 groszy za akcję. Energetyczna spółka ogłosiła wezwanie na akcje Bogdanki 14 września tego roku. Tym samym wyraziła chęć kupna prawie 22 mln akcji, co dałoby jej 64,57-procentowy udział. Dodając do tego aktualny stan posiadania udziałów w węglowej spółce, Enea będzie miała 66 procent akcji Bogdanki.

Termin składania zapisów na wezwanie został przedłużony. Pierwotnie mały trwać do 16 października. Łącznie Enea wyda zapłaci za akcje 1,480 mld złotych.

Na przejęcie spółki zgodę wydała rada nadzorcza Enei. Wcześniej zastrzeżono jednak, że spółka obejmie akcje, jeżeli pozwoli jej to na osiągnięcie nie mniej niż 50 proc.+1 ogólnej liczby głosów na walnym zgromadzaniu Lubelskiego Węgla.

Transakcja mogła nie dojść do skutku

Po ogłoszeniu wezwania pojawiły się wątpliwości, czy wycena Bogdanki nie została celowo zaniżona. Enea wcześniej wypowiedziała bowiem spółce duży kontrakt na dostawę węgla. Ostatecznie z wyceną zgodziła się sama Bogdanka. Do analizy ceny zatrudniła zewnętrzną firmę, która stwierdziła, że zawiera się ona w oszacowanym przedziale.

Przejęcie Bogdanki mogło nie dojść do skutku. Enea rozważała wycofanie oferty, gdyby zrealizowano pomysł rady nadzorczej Bogdanki, aby ograniczyć prawo głosu nowych akcjonariuszy do 10 procent. Uchwała została poddana pod głosowanie 15 października na walnym zgromadzeniu spółki, jednakże akcjonariusze jej nie zatwierdzili. Ograniczenie nie miało dotyczyć akcjonariuszy, którzy do dnia głosowania włącznie posiadali więcej niż 10 procent akcji.

giełda
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)