Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Spółki z NewConnect są zadłużone na miliony złotych

0
Podziel się:

Mimo olbrzymiej różnicy w wielkości spółek, niechlubne statystyki firm z "małej giełdy" są niewiele gorsze od tych, notowanych na głównym rynku GPW.

Spółki z NewConnect są zadłużone na miliony złotych
(Maj/REPORTER)

5 milionów 261 tysięcy 692 złote - tyle wynosi łączne zadłużenie 58 krajowych spółek z NewConnect notowanych w Krajowym Rejestrze Długów. Mimo olbrzymiej różnicy w wielkości spółek, niechlubne statystyki firm z "małej giełdy" są niewiele gorsze od tych, notowanych na głównym rynku GPW.

W giełdowej drugiej lidze, przeznaczonej głównie dla młodych firm, notowanych jest blisko 410 krajowych spółek. Wśród nich 58 znajduje się w KRD. Firmy te mają łącznie 140 wierzycieli i 329 niezapłaconych w terminie zobowiązań o łącznej wartości 5,26 mln zł. Średnie zadłużenie wynosi więc niespełna 91 tys. zł.

- Podobnie, jak w przypadku głównego rynku Giełdy Papierów Wartościowych w Warszawie, także na NewConnect co siódma spółka nie płaci na czas swoim kontrahentom. Choć w tym drugim przypadku niechlubne statystyki są niższe, to warto pamiętać o różnicy w wielkości przedsiębiorstw. Spółki z głównego rynku są setki, a zdarza się, że i tysiące razy większe od tych z NewConnect - wyjaśnia Adam Łącki, prezes KRD BIG.

Z badania przeprowadzonego pod koniec listopada 2015 roku wynika, że z grona 426 spółek krajowych notowanych wówczas na GPW, aż 61 widniało jako dłużnicy w bazie danych KRD. Firmy te miały wtedy 187 wierzycieli i 551 niezapłaconych zobowiązań o wartości 8,71 mln zł. Średnie zadłużenie wynosiło więc niemal 143 tys. zł.

Kto nie płaci swoim kontrahentom na czas?

W grupie 58 dłużników aż 37 spółek (63,8 proc.) zajmuje się działalnością handlowo-usługową. Ich łączne zadłużenie wynosi niemal 3,4 mln zł. Taka sytuacja jednak specjalnie nie dziwi. Grupa ta ma bowiem najliczniejszą reprezentację wśród wszystkich spółek, których akcje są notowane na "małej giełdzie".

Niespłacone na czas zobowiązania sięgające niemal miliona złotych ma natomiast 7 spółek z branży budowlanej. Zadłużenie przypadające na jedną spółkę budowlaną wynosi prawie 140 tys. zł. To o ponad 50 proc. więcej niż średni dług dla wszystkich spółek z NewConnect notowanych w KRD.

- Szereg powiązań pomiędzy zleceniodawcami, a podwykonawcami, nieterminowi kontrahenci, trudności z oszacowaniem wszystkich kosztów, czy nawet dokładnym ustaleniem przedmiotu umowy sprawiają, że bardzo wiele faktur nie jest płaconych w terminie i trafia do windykacji - komentuje Radosław Koński, dyrektor departamentu windykacji w firmie windykacyjnej Kaczmarski Inkasso. Według niego, firmom budowlanym bardzo często zalegają firmy działające w tej samej branży.

Największym dłużnikiem jest spółka z sektora usługowego, która ma 7 zobowiązań wobec 3 wierzycieli na łączną kwotę 1,12 mln zł. Aż 10 firm notowanych na NewConnect ma wpisy w KRD na łączną kwotę nie mniejszą niż 100 tysięcy złotych. Najwięcej, bo w sumie aż 29 niespłaconych zobowiązań ma firma budowlana. Jej łączne zadłużenie sięga niespełna ćwierć miliona złotych.

LEAD-erzy płacą partnerom na czas

Warto zwrócić uwagę na jeszcze jedną ciekawą kwestię. W gronie dłużników nie znajduje się ani jeden przedstawiciel grupy NC Lead, czyli segmentu, do którego trafiają największe i najbardziej płynne spółki. Te, które mają największe szanse spełnienia kryteriów pozwalających na ich dopuszczenie na główny rynek GPW.

Tego samego nie można już powiedzieć o NC HLR oraz NC SHLR, czyli o segmentach grupujących spółki o podwyższonym poziomie ryzyka płynności (NC HLR) oraz te, które poza tym dodatkowo charakteryzują się wysoką zmiennością kursu, a w ich przypadku nastąpiła upadłość lub likwidacja majątku (NC SHLR). Pochodziło z nich odpowiednio 29 i 8 zadłużonych przedsiębiorstw notowanych w KRD. To niemal dwie trzecie wszystkich spółek z "małej giełdy" znajdujących się w rejestrze dłużników.

- Pierwsze spojrzenie na statystyki może sugerować, że skoro długi spółek są relatywnie małe, to nie muszą być zwiastunem poważniejszych problemów finansowych. Liczba przedsiębiorstw, które jednocześnie trafiły do "ryzykownych" segmentów NewConnect oraz do bazy danych KRD pokazuje jednak, że warto być czujnym w stosunku do firm wpisanych do rejestru dłużników. Taki wpis ma często charakter wyprzedzający - podsumowuje Adam Łącki.

5 milionów 261 tysięcy 692 złote - tyle wynosi łączne zadłużenie 58 krajowych spółek z NewConnect notowanych w Krajowym Rejestrze Długów. Mimo olbrzymiej różnicy w wielkości spółek, niechlubne statystyki firm z „małej giełdy” są niewiele gorsze od tych, notowanych na głównym rynku GPW.

W giełdowej drugiej lidze, przeznaczonej głównie dla młodych firm, notowanych jest blisko 410 krajowych spółek. Wśród nich 58 znajduje się w Krajowym Rejestrze Długów. Firmy te mają łącznie 140 wierzycieli i 329 niezapłaconych w terminie zobowiązań o łącznej wartości 5,26 mln zł. Średnie zadłużenie wynosi więc niespełna 91 tys. zł.

- Podobnie, jak w przypadku głównego rynku Giełdy Papierów Wartościowych w Warszawie, także na NewConnect co siódma spółka nie płaci na czas swoim kontrahentom. Choć w tym drugim przypadku niechlubne statystyki są niższe, to warto pamiętać o różnicy w wielkości przedsiębiorstw. Spółki z głównego rynku są setki, a zdarza się, że i tysiące razy większe od tych z NewConnect - wyjaśnia Adam Łącki, prezes Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej.

Z badania przeprowadzonego pod koniec listopada 2015 roku wynika, że z grona 426 spółek krajowych notowanych wówczas na GPW, aż 61 widniało jako dłużnicy w bazie danych KRD. Firmy te miały wtedy 187 wierzycieli i 551 niezapłaconych zobowiązań o wartości 8,71 mln zł. Średnie zadłużenie wynosiło więc niemal 143 tys. zł.

Kto nie płaci swoim kontrahentom na czas?

W grupie 58 krajowych firm z NewConnect notowanych w KRD aż 37 spółek (63,8 proc.) zajmuje się działalnością handlowo-usługową. Ich łączne zadłużenie wynosi niemal 3,4 mln zł. Taka sytuacja jednak specjalnie nie dziwi. Grupa ta ma bowiem najliczniejszą reprezentację wśród wszystkich spółek, których akcje są notowane na „małej giełdzie”.

Niespłacone na czas zobowiązania sięgające niemal miliona złotych ma natomiast 7 spółek z branży budowlanej. Zadłużenie „przypadające” na jedną spółkę budowlaną wynosi prawie 140 tys. zł. To o ponad 50 proc. więcej niż średni dług dla wszystkich spółek z NewConnect notowanych w KRD.

_ - Szereg powiązań pomiędzy zleceniodawcami, a podwykonawcami, nieterminowi kontrahenci, trudności z oszacowaniem wszystkich kosztów, czy nawet dokładnym ustaleniem przedmiotu umowy sprawiają, że bardzo wiele faktur nie jest płaconych w terminie i trafia do windykacji _- komentuje Radosław Koński, dyrektor departamentu windykacji w firmie windykacyjnej Kaczmarski Inkasso. Według niego, firmom budowlanym bardzo często zalegają firmy działające w tej samej branży.

Największym dłużnikiem jest spółka z sektora usługowego, która ma 7 zobowiązań wobec 3 wierzycieli na łączną kwotę 1,12 mln zł. Aż 10 firm notowanych na NewConnect ma wpisy w KRD na łączną kwotę nie mniejszą niż 100 tysięcy złotych. Najwięcej, bo w sumie aż 29 niespłaconych zobowiązań ma firma budowlana. Jej łączne zadłużenie sięga niespełna ćwierć miliona złotych.

LEAD-erzy płacą partnerom na czas

Warto zwrócić uwagę na jeszcze jedną ciekawą kwestię. W gronie przedsiębiorstw notowanych w KRD nie znajduje się ani jeden przedstawiciel grupy NC Lead, czyli segmentu, do którego trafiają największe i najbardziej płynne spółki. Te, które mają największe szanse spełnienia kryteriów pozwalających na ich dopuszczenie na główny rynek GPW.

Tego samego nie można już powiedzieć o NC HLR oraz NC SHLR, czyli o segmentach grupujących spółki o podwyższonym poziomie ryzyka płynności (NC HLR) oraz te, które poza tym dodatkowo charakteryzują się wysoką zmiennością kursu, a w ich przypadku nastąpiła upadłość lub likwidacja majątku (NC SHLR). Pochodziło z nich odpowiednio 29 i 8 zadłużonych przedsiębiorstw notowanych w KRD. To niemal dwie trzecie wszystkich spółek z „małej giełdy” znajdujących się w rejestrze dłużników.

_ - Pierwsze spojrzenie na statystyki może sugerować, że skoro długi spółek są relatywnie małe, to nie muszą być zwiastunem poważniejszych problemów finansowych. Liczba przedsiębiorstw, które jednocześnie trafiły do „ryzykownych” segmentów NewConnect oraz do bazy danych KRD pokazuje jednak, że warto być czujnym w stosunku do firm wpisanych do rejestru dłużników. Taki wpis ma często charakter wyprzedzający _ - podsumowuje Adam Łącki.

newconnect
giełda
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)