Potwierdziły się wcześniejsze pogłoski. Amerykański inwestor chce mieć 100 proc. akcji TVN. Właśnie ogłosił, że będzie skupował papiery od pozostałych właścicieli. Oferuje im 20 zł za sztukę.
Southbank Media Ltd., spółka zależna amerykańskiej grupy Scripps Networks, ogłosiła w poniedziałek rano wezwanie do sprzedaży 45,63 proc. akcji TVN. Po obniżeniu
kapitału firmy akcje te będą stanowiły 47,3 proc. głosów na walnym zgromadzeniu akcjonariuszy - podaje Reuters. To kolejny krok do przejęcia całkowitej kontroli nad TVN.
Scripps zaproponował, że zapłaci inwestorom 20 zł za akcję. To o 2,3 proc. więcej, niż kosztowały akcje TVN na piątkowym zamknięciu notowań na warszawskiej giełdzie.
Obserwuj bieżące notowania TVN w poniedziałek
Zapisy w wezwaniu będą przyjmowane od 24 lipca do 24 sierpnia. Jeżeli wezwanie się powiedzie, można spodziewać się, że nowy właściciel będzie chciał wycofać TVN z giełdy. Samo wezwanie do sprzedaży akcji było z kolei obowiązkiem Scripps Networks. Zgodnie z polskim prawem po kupnie większościowego pakietu akcji nowy inwestor musi ogłosić wezwanie, aby zwiększyć swój udział w akcjonariacie spółki do co najmniej 66 proc.
W ostatni piątek amerykański inwestor sfinalizował transakcję zakupu 52,7 proc. akcji TVN za 584 mln euro. "Scripps Networks Interactive zapłaci 584 mln euro za 100 proc. akcji w spółce N-Vision, która bezpośrednio i pośrednio, poprzez Polish Television Holding, posiada 52,7 proc. udziału w kapitale TVN S.A. Scripps Networks Interactive przejmie również zadłużenie, zarówno na poziomie Polish Television Holding jak i TVN, o wartości nominalnej odpowiednio 300 i 556 mln euro" - czytamy w informacji podanej przez TVN.
Scripps Networks to firma znana na amerykańskim rynku telewizyjnym przede wszystkim z programów o charakterze lifestylowym. Jest m.in. właścicielem kanału Travel Chanel, ma też programy poświęcone gotowaniu, remontom w domu czy majsterkowaniu.
W marcu w rozmowie z Money.pl Joe NeCastro, Chief Development Officer w Scripps Networks, podkreślił, że przejęcie TVN nie będzie oznaczać rewolucji programowej.
- TVN ma bardzo dobre programy, więc nie będziemy robić zmian. W dłuższej perspektywie nasze doświadczenie na bazie programów lifestylowych pozwoli na rozwój nowych idei, ale będzie to raczej ewolucja - powiedział Joe NeCastro, podkreślając, że uwzględni ona specyfikę lokalnego rynku, jakim jest Polska.