Jako "stanie w rozkroku" ocenił stanowisko PO wobec przyszłych koalicji sejmowych sekretarz generalny PiS Joachim Brudziński. "Donald Tuskma szansę, by stać się kwiatkiem u kożuchaAleksandra Kwaśniewskiego" - ocenił poseł PiS, który był gościem nocnej debaty w Radiu Maryja i TV Trwam.
"Dzisiaj on i jego obóz polityczny nam stawia zarzut, że my nie mamy zdolności koalicyjnej. Pytamy więc Tuska, a jaką zdolność koalicyjną ma Tusk? Jeżeli chce przytulić się do Kwaśniewskiego niech ma odwagę, żeby to publicznie przyznać. A tak stoi w rozkroku, a jak mówi mój serdeczny przyjaciel, postawa ta dla mężczyzny nie jest postawą dobrą i zdrową z różnych powodów" - powiedział Joachim Brudziński.
Sekretarz generalny PiS nawiązał w ten sposób do wygłoszonej w czwartek opinii wiceszefa POBronisława Komorowskiego, na temat możliwych powyborczych koalicji parlamentarnych.
*ZOBACZ TAKŻE: *Sanepid zbada chorobę KwaśniewskiegoZdaniem polityka PO tylko jego ugrupowanie zachowało "zdolność koalicyjną" i to z obiema stronami sceny politycznej, podczas gdy PiS - w jego opinii - nie ma szans na znalezienie ewentualnego partnera do współrządzenia krajem.
"Niech Donald Tusk ma w sobie odwagę, aby dzisiaj powiedzieć Polakom i wyborcom, że jego zdolność koalicyjna tak naprawdę sprowadza się do tego, aby być kwiatkiem u kożucha Aleksandra Kwaśniewskiego. My na pewno sobie poradzimy" - zapewnił Brudziński.