*Wśród nich ma być 76 dziennikarzy. O ostatecznych rozmiarach planowanych zwolnień grupowych poinformował zarząd spółki po spotkaniu ze związkami. *
238 osób odchodzi za porozumieniem stron - poinformował PAP rzecznik radia Tadeusz Fredro-Boniecki.
Początkowo zarząd Polskiego Radia chciał zwolnić 445 osób, jednak po negocjacjach ze związkowcami, w porozumieniu zawartym 23 lutego liczba ta stopniała do 295.
Lista osób, które będą musiały odejść z radia, zmniejszyła się jeszcze do 264 po rozpatrzeniu przez zarząd indywidualnych odwołań i wniosków organizacji związkowych odnoszących się do konkretnych osób.
Zgodnie z porozumieniem zawartym ze związkowcami pierwsze wypowiedzenia mogą być wręczane od 1 kwietnia, jednak jak zapowiada Polskie Radio zwolnienia rozpoczną się po świętach wielkanocnych.
Z Polskiego Radia za porozumieniem stron odejdą m.in.: Tadeusz Sznuk, Krzysztof Grzesiowski, Renata Susałko, Aleksander Żyzny, Bogumił Husejnow, Marek Lasota. Bez porozumienia stron zwolnieni zostaną: Małgorzata Słomkowska, Juliusz Głuski, Mariusz Borkowski.
Odejście "za porozumieniem stron" oznacza, że pracownik uzgadnia z pracodawcą termin i warunki rozwiązania umowy.
Kierownictwo radia przy zwalnianiu pracowników miało uwzględniać sytuację rodzinną i materialną zwalnianego, a w szczególności, czy nie jest on jedynym żywicielem rodziny lub też osobą samotnie wychowującą dziecko. W pierwszej kolejności zwalniane miały być osoby, które nabyły prawa do świadczeń emerytalnych, dalej ci, których stanowisko pracy ulega likwidacji, osoby odchodzące za porozumieniem stron. W ostateczności zwolnienie można było uzasadnić restrukturyzacją.
Zwolnienia grupowe są częścią szerszej restrukturyzacji w Polskim Radiu. Oprócz zwolnień restrukturyzacja przewiduje likwidację zespołów producenckich i powrót dziennikarzy do poszczególnych anten, a także utworzenie dwóch pionów: programowego i korporacyjnego.
