Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Agata Kalińska
Agata Kalińska
|

To Się Liczy: Tanie państwo oszczędza na najsłabszych

2100
Podziel się:

Pracują po 16 godzin dziennie, każdego dnia, bez prawa do wolnego, bez prawa do zwolnienia chorobowego - tak wygląda codzienność sprzątaczek i pracowników ochrony.

To Się Liczy: Tanie państwo oszczędza na najsłabszych

Pracują po kilkanaście godzin siedem dni w tygodniu bez prawa do wolnego i zwolnienia chorobowego - tak wygląda codzienność sprzątaczek i pracowników ochrony. Osoby świadczące najmniej płatne prace techniczne stały się pierwszymi ofiarami polityki taniego państwa - mówi w programie "To Się Liczy" dyrektor Ośrodka Myśli Społecznej im. F. Lassalle'a Michał Syska.

Ośrodek przyjrzał się, jak sprzątaczki i ochroniarze są traktowani w instytucjach publicznych: na uniwersytetach, w sądach i w urzędach. Z badań wyłania się ponury portret pracowników na najgorzej opłacanych stanowiskach. Zatrudnione na nich osoby spędzają w pracy po piętnaście godzin dziennie, a dostają połowę płacy minimalnej.

Nie mają prawa pójść na urlop ani zachorować. Jeżeli nie przyjdą do pracy, następnego dnia nie będą mieli za co kupić jedzenia. Najniższa stawka, z którą spotkali się badacze to 3,70 zł za godzinę pracy. Za to dyżury po kilkadziesiąt godzin to norma.

Wszystko zaczęło się nieco ponad 11 lat temu, gdy będące u władzy Prawo i Sprawiedliwość postanowiło wprowadzić program cięć nazwany "Tanie państwo". Ugrupowanie Jarosława Kaczyńskiego postulowało wtedy likwidację m.in. PFRON, Agencji Nieruchomości Rolnych, 13 terenowych delegatur Ministra Skarbu Państwa, Rządowego Centrum Studiów Strategicznych, Funduszu Prywatyzacji, Rządowego Centrum Legislacji, 12 przedstawicielstw Polskiej Organizacji Turystycznej, 16 oddziałów Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, Wojskowej Agencji Mieszkaniowej, Narodowego Funduszu Zdrowia oraz tzw. środków specjalnych, po zmianie konstytucji zlikwidowana miała zostać Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji oraz Rada Polityki Pieniężnej. W 2005 r. spodziewano się, że realizacja tego pomysłu pozwoli zaoszczędzić 5,9 mld zł rocznie.

- Polityka oszczędności najmocniej uderzyła w najsłabszych, pracujących na najgorzej płatnych stanowiskach, najsłabiej zorganizowanych - mówi Michał Syska i ocenia, że oszczędności, jakich urzędy dokonują na sprzątaczkach i ochroniarzach, są pozorne.

Zapraszamy do obejrzenia rozmowy w programie "To się liczy".

wiadomości
gospodarka
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(2100)
WYRÓŻNIONE
Sibor7307
10 lat temu
Tanie państwo to nam zafundowało Po w ostatnich latach. Jestem pracownikiem oddziału GDDKiA czyli organizacji, która została wg autora kłamcy zlikwidowana przez PiS. Parszywy platformerski pocholek!
kris
10 lat temu
PO miało 8 lat żeby to zmienić!!! I co? Nagle, w 9 roku się obudziliście?! A jeszcze 1/2 roku temu wszystko było ok`- kraj mlekiem i miodem płynący!!! ŻENADA!!!!!
Franek
10 lat temu
Jaki to fałszywy post. Tak mogą pisać tylko wredne osoby opłacane przez kolesiów. Tytuł sugeruje, że PIS w ostatnich miesiącach doprowadził do totalnego ubóstwa sprzątaczek i pracowników ochrony. Ale chamski post. Przecież przez 8 lat swojej władzy platforma dla tych ludzi nic nie zrobiła. Śmieciówki w czasie rządów platformy to podstawa. Zapamiętajcie Polacy nazwisko autorki tego artykułu, bo to dno dziennikarskie jest.
...
Następna strona