Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Brytyjscy konserwatyści brali pieniądze z Rosji. Teraz się tłumaczą

0
Podziel się:

Laburzyści szacują, że Rosjanie mogli wspomóc Konserwatystów sumą około miliona funtów.

Brytyjscy konserwatyści brali pieniądze z Rosji. Teraz się tłumaczą
(World Economic Forum)

Brytyjscy Konserwatyści pod ostrzałem. Lewicowa opozycja krytykuje Davida Camerona za przyjmowanie darowizn z Rosji. Partia Pracy wytyka premierowi, że nie wahał się przyjmować pieniędzy od ludzi związanych bezpośrednio z Kremlem.

Według oficjalnych danych Komisji Wyborczej, w sumie Torysi zainkasowali od nich ponad 160 tysięcy funtów. A to nie wszystko, bo dochodzą do tego pieniądze od rosyjskich biznesmenów. Laburzyści szacują, że Rosjanie mogli wspomóc Konserwatystów sumą około miliona funtów.

Cameronowi dostaje się też za przyjęcie pieniędzy od żony byłego wiceministra finansów Rosji, Władimira Czernukina Podczas aukcji na rzecz Partii Konserwatywnej wylicytowała ona możliwość rozegrania meczu tenisowego z premierem oraz z konserwatywnym burmistrzem Londynu, Borisem Johnsonem. Lider Partii Pracy, Ed Milliband sugerował dziś w BBC, że premier zachowuje się jak hipokryta.

_ - David Cameron musi odpowiedzieć na parę pytań dotyczących pieniędzy, które bierze od rosyjskich oligarchów czy tego tenisowego meczu. Nie może zaraz potem wstawać i mówić jak ważną kwestią jest sprawa Ukrainy i że podejmiemy w niej odpowiednie działania. Premier musi naprawdę z uwagą patrzeć na to, kto daje mu pieniądze - _powiedział Ed Miliband.

Wielka Brytania w sprawie kryzysu ukraińskiego obiera ostry kurs. Premier Cameron jest w pierwszym szeregu polityków domagających się dotkliwych sankcji przeciwko reżimowi Putina, który - jak twierdzi Londyn - wspiera ukraińskich separatystów i dostarcza im sprzęt, którego użyto między innymi do zestrzelenia malezyjskiego samolotu MH17.

Czytaj więcej w Money.pl

wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)