Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Plan Junckera działa praktycznie w tylko Europie Zachodniej

7
Podziel się:

Z Europejskiego Funduszu Inwestycji Strategicznych w ramach tzw. planu Junckera korzystają głównie stare kraje UE. Do 15 z 28 państw członkowskich trafiło 91 proc. wsparcia, a do pozostałej 13, w tym Polski, zaledwie 9 proc. - wynika z raportu firmy EY.

Plan Junckera działa praktycznie w tylko Europie Zachodniej
(EPP/Flickr (CC BY 2.0))

Opublikowane w poniedziałek sprawozdanie EY zostało zamówione przez Komisję Europejską i jest już trzecim podsumowaniem funkcjonującego od ubiegłego roku Europejskiego Funduszu Inwestycji Strategicznych. EFIS to instrument służący realizacji Planu Inwestycyjnego dla Europy, tzw. planu szefa KE Jean-Claude'a Junckera, dzięki któremu w ciągu trzech lat w unijną gospodarkę ma być zainwestowane 315 mld euro.

EFIS oparty jest na systemie gwarancji będących niewielką częścią wspomnianych 315 mld euro. Żaden kraj nie ma z góry określonej puli środków, jakie dostanie, co oznacza, że polskie projekty konkurują z przedsięwzięciami z innych krajów.

Z audytu funkcjonowania Funduszu wynika, że nie jest on jednak zrównoważony geograficznie. Do 30 czerwca 2016 roku udało się go uruchomić wprawdzie w 26 z 28 krajów członkowskich, ale w starej UE, czyli 15 krajach, z których składała się Wspólnota przed rozszerzeniem w 2004 r., ulokowano 91 proc. wsparcia. Do pozostałej 13, czyli głównie krajów Europy Środkowo-Wschodniej, trafiło zaledwie 9 proc. środków (nie licząc wielonarodowych projektów).

Według EY powodem niższego wsparcia EFIS w naszej części kontynentu jest konkurencja ze strony europejskich funduszy strukturalnych i inwestycyjnych (Polska jest największym odbiorcą środków z funduszu spójności w UE). Raport zwraca jednak uwagę na to, że kraje Europy Środkowo-Wschodniej mają "mniejszą zdolność do rozwijania dużych projektów, mniejsze doświadczenie w partnerstwie publiczno-prywatnym, słabiej rozwinięty rynek Venture Capital" oraz ogólnie małe projekty.

Komisja Europejska chciałaby łączenia europejskich funduszy strukturalnych i inwestycyjnych z EFIS. Unijna komisarz ds. polityki regionalnej Corina Cretu mówiła we wrześniu, że w Polsce ogromny potencjał jest m.in. w projektach dotyczących zwiększania efektywności energetycznej.

Wiceminister rozwoju Jerzy Kwieciński przyznawał, że w zeszłym roku Polska była prawie niewidoczna, jeśli chodzi o udział w planie inwestycyjnym, ale - jak zapewniał - już udało się to zmienić. Według danych rządu w tzw. oknie dla dużych projektów finansowanych Europejski Bank Inwestycyjny (EBI) zatwierdził już 9 polskich inwestycji o wartości ponad 7,1 mld zł. Finansowanie dostaną dwie inwestycje spółek skarbu państwa, trzy projekty samorządowe i cztery prywatne.

W komunikacie, w którym Komisja Europejska odniosła się do raportu EY, podkreślano, że zawiera on rekomendacje zgodne w dużej części z propozycjami samej KE dotyczącymi wzmocnienia i przedłużenia działania EFIS, w tym zachęcania do bliższej współpracy z krajowymi bankami rozwojowymi ze szczególnym uwzględnieniem regionów rozwijających się.

Z danych Komisji Europejskiej wynika, że operacje zatwierdzone w ramach Planu Inwestycyjnego dla Europy przez Europejski Bank Inwestycyjny osiągnęły dotychczas wartość 24 mld euro. Mają one uruchomić inwestycje o łącznej wartości 138,3 mld euro. Państwa członkowskie i inwestorzy prywatni mogą przesyłać do EBI propozycje projektów, które są wspierane gwarancjami z EFIS.

wiadomości
gospodarka
unia
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(7)
ayna
7 lat temu
Pan Tusk powinien dbać o równomierne rozdysponowanie środków. To, że Junkers dba o swoich nie ma się co dziwić. Potrzeba więcej urzędników unijnych z Polski aby dbały w Brukseli o sprawy naszego kraju.
keks
7 lat temu
raport... może by tak wskazać które państwa w jakim udziale procentowym?
Yonnek
7 lat temu
Kraje Europy wschodniej maja mniejsze zdolnosci w rozkradaniu, marnotrawieniu i przekazywaniu kasy na islamizacje Europy , wiec na nie szkoda tej kasy. Sie po prostu nie sprawdzaja. Rotschyldy i ich Sorosy pilnuja , zeby interes dobrze sie krecil.
Polak
7 lat temu
Pejsate lewaki dbaja o siebie !
Tramp
7 lat temu
Bo Europa srodkowo-wschodnia nie ma się rozwijać czy konkurować tylko ma pozostać neokolonia do dojenia i strefa buforowa, przedpolem, a w razie wojny poligonem i strefa zgniotu dla Nato