Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Sankcje wobec Rosji. Premier Czech: to nie zmieni zachowania Putina

0
Podziel się:

Będzie tak nawet mimo tego, że rosyjska gospodarka odczuwa skutki obostrzeń - uważa Bohuslav Sobotka.

Sankcje wobec Rosji. Premier Czech: to nie zmieni zachowania Putina
(Katarzyna Czerwińska, Senat RP/CC 3.0/WIkimedia)

Czeski socjaldemokratyczny premier Bohuslav Sobotka (na zdjęciu) uważa, że choć nałożone przez Unię Europejską sankcje szkodzą gospodarce Rosji, to nie są w stanie zmienić postępowania prezydenta Władimira Putina jako przywódcy państwa.

_ - Sankcje mają wpływ na rosyjską gospodarkę, oddziałują na nią negatywnie. Nie sądzę jednak, by mogły w jakiś sposób zmienić polityczne zachowanie rosyjskiego kierownictwa _ - powiedział Sobotka w wywiadzie udzielonym w Pradze agencji Reuters.

_ - Mentalność rosyjskiego społeczeństwa po wprowadzeniu sankcji idzie raczej w kierunku umocnienia poparcia dla rosyjskiego kierownictwa, a nie spadku poparcia dla Putina i polityki, którą reprezentuje _ - dodał czeski premier.

Jak zaznaczył, państwa UE najprawdopodobniej podejmą wiosną dyskusję nad przyszłością sankcji, która zależeć będzie od tego, jak rozwiną się w najbliższych miesiącach stosunki Rosji z Ukrainą. Według Sobotki weźmie się pod uwagę takie czynniki, jak niedawne wybory na Ukrainie i zawarcie umowy o dostarczaniu jej w sezonie zimowym rosyjskiego gazu ziemnego.

_ - Takie fakty jak to, że odbyły się tam wybory, że zawarto umowę o dostawach gazu, są moim zdaniem pozytywnymi sygnałami, które będą także miały wpływ na dyskusję, którą Europa podejmie wiosną w sprawie swego dalszego postępowania _ - wskazał czeski premier, dodając, iż istnieją również czynniki negatywne, jak przeprowadzone w ubiegły weekend separatystyczne wybory w obwodach ługańskim i donieckim.

Wypowiedział się również przeciwko budowie planowanego przez Gazprom gazociągu South Stream, który transportowałby rosyjski gaz do państw południowej Europy przez Morze Czarne, z pominięciem terytorium Ukrainy - co pozbawiałoby ją wpływów z tranzytu.

_ - Jeśli Europa stara się pomóc w ustabilizowaniu ukraińskiej gospodarki, to nie możemy z jednej strony wspierać pożyczek dla Ukrainy, z drugiej zaś wspierać projektów, które na dłuższą metę osłabiłyby ukraińską gospodarkę _ - podkreślił. Dodał, że South Stream nie rozwiązałby problemu dywersyfikacji dostaw gazu do Europy. Na projekt tego gazociągu przychylnie patrzą niektóre państwa bałkańskie, jak również Austria i Węgry.

Czytaj więcej w Money.pl

wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)