Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Jest zgoda krajów UE by nakładać wysokie cła na import z Chin

4
Podziel się:

Unia Europejska coraz bliżej decyzji, które pozwolą jej skuteczniej walczyć z tanim importem i z subsydiowanymi produktami z Chin. Przedstawiciele krajów członkowskich porozumieli się w sprawie zmian w systemie obrony handlowej.

Jest zgoda krajów UE by nakładać wysokie cła na import z Chin
(Matt Ming/Flickr (CC BY 2.0))

Do ostatecznego ich zaakceptowania konieczne są jeszcze wspólne uzgodnienia z Parlamentem Europejskim.

Udało się przełamać trwający prawie 3 lata impas w negocjacjach. Na kompromis poszły zarówno państwa prorynkowe jak Wielka Brytania, Holandia czy kraje skandynawskie, jak i te, którym zależało na większej ochronie handlowej. W tej grupie była miedzy innymi Polska. Zmiany przewidują między innymi przyspieszenie postępowań antydumpingowych.

- W wyjątkowych sytuacji pozwolą one Unii Europejskiej na nakładanie wyższych ceł - powiedział rzecznik Komisji Alexander Winterstein.

Będzie to możliwe, bo zawieszana ma być zasada niższego cła. To przez nią Unia nie może obecnie, tak jak Stany Zjednoczone, nakładać na importowane produkty wysokich ceł antydumpingowych, wynoszących nawet 200 procent. Musi ograniczać się do zaledwie kilkunastoprocentowych, a to za mało, by zatrzymać import z Chin.

Zmiany w systemie obrony handlowej, zaproponowane przez Komisję Europejską, były pisane głównie z myślą o władzach w Pekinie, które stosują nieuczciwe praktyki i subsydiują swoją produkcję. Interwencja rządowa sprawia, że unijny rynek jest zalewany tanimi produktami. Do Europy zaczęła na przykład masowo trafiać stal po cenach dumpingowych co jest zagrożeniem dla unijnego hutnictwa.

Według polskich producentów stali, ponad dwie trzecie wykorzystywanej w Polsce stali pochodzi z importu. Część sprowadzanych z zagranicy wyrobów trafia na krajowy rynek po nieuczciwych, zaniżonych cenach. Dlatego już w lutym postulowali skuteczną ochronę unijnego rynku przed dumpingiem m.in. z Chin czy Białorusi.

Oprac. Bartosz Wawryszuk

wiadomości
gospodarka
unia
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(4)
xd
7 lat temu
To jest współczesne niewolnictwo . Ludzie żyją w nędzy a z drugiej strony proponuje się 300 mil, euro za 1 piłkarza. Po co ? Władza che pokazać - jacy to my jesteśmy silni !!
Sns
7 lat temu
To wszystko zdrozeje ...
kris
7 lat temu
Buhahahaaha ta pogrążona w biedzie Białoruś, (według mediów lewackich) chce nam rozłożyć rynek stali, nie wiem w co wierzyć, niech może Lis mnie oświeci
Wąski
7 lat temu
Nareszcie, do nas towary z Chin płynęły szerokim strumieniem, a spróbujcie coś wysłać do Chin, graniczy to z cudem...