Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. Tomasz Sąsiada
|

Liczba urodzeń w Polsce zaskoczyła Rafalską. A w tym roku ma być jeszcze lepiej

51
Podziel się:

W 2016 roku urodziło się o 16 tysięcy dzieci więcej niż rok wcześniej. W tym roku może być jeszcze lepiej i wzrost liczby urodzeń może sięgnąć 25-35 tysięcy dzieci - uważa minister Elżbieta Rafalska. Przyznaje, że wtorkowe dane GUS o liczbie urodzeń w zeszłym roku są bardziej optymistyczne od ministerialnych prognoz.

Liczba urodzeń w Polsce zaskoczyła Rafalską. A w tym roku ma być jeszcze lepiej
(Andrzej Hulimka/REPORTER)

We wtorek Główny Urząd Statystyczny opublikował szacunkowe dane, z których wynika, że w zeszłym roku urodziło się o ok. 16 tys. więcej dzieci niż rok wcześniej. Minister rodziny, pracy i polityki społecznej zwróciła uwagę, że widać wyraźny wzrost w ostatnich dwóch miesiącach 2016 r. - w listopadzie wzrost urodzeń wyniósł 5 tys. w stosunku do listopada 2015 r., a grudniu - już ok. 5,7 tys.

Podkreśliła, że w przypadku dzieci urodzonych w listopadzie i grudniu, początek ciąży przypadał na czas już po uchwaleniu ustawy, która wprowadziła program "Rodzina 500 plus" (Sejm przyjął ją 11 lutego), więc nie można wykluczyć wpływu programu na te wzrosty urodzeń. - Na pewno jest jakiś efekt naszego programu rodzinnego - oceniła Rafalska.

Zaznaczyła, że ostatnio taka sytuacja - wzrost urodzeń dwa miesiące z rzędu - miała miejsce w 2011 r. Jej zdaniem, można się spodziewać dalszych wzrostów w kolejnych miesiącach.

Minister wskazała przy tym, że listopad i grudzień to miesiące, które zawsze charakteryzowały się niższą liczbą urodzeń w porównaniu np. z miesiącami wiosennymi. Dodała, że dane te są "bardzo budujące i optymistyczne". I że wzrost dwa miesiące z rzędu pokazuje, że to nie przypadek.

Rafalska zwróciła uwagę, że dane GUS pokazują znacznie wyższe wzrosty urodzeń, niż prognozowano w ocenie skutków regulacji. "Tam w pierwszym roku programu prognozowaliśmy ok. 376 tys. urodzeń, a w następnym roku - też niewiele ponad 380 tys." - przypomniała Rafalska. Jej zdaniem w tym roku na pewno dzieci urodzi się więcej: 410 - 420 tys.

Pytana, czy nie ma obaw, że wzrosty urodzeń są efektem początku programu, a potem liczby te zaczną spadać, Rafalska powiedziała, że nie można tego wykluczyć, jednak jeśli będą spadki, to raczej w perspektywie kilkuletniej, a nie kilku czy kilkunastu miesięcy. "Nasza prognoza cała mówiła o perspektywie 10 lat i wzroście na poziomie 278 tys. - dodatkowych urodzeń, poza tym, co notuje się przeciętnie" - wskazała.

Zaznaczyła, że trzeba spokojnie czekać na kolejne dane i wówczas będzie można stwierdzić, czy to jest efekt świeżości programu.

- Mówimy otwarcie, że na to składa się nasza polityka rodzinna, ale też na pewno dobra sytuacja na rynku pracy, wzrost wynagrodzeń. Ale ta przychylność wobec rodzin też ma na pewno swój udział. Ważny jest też nasz program mieszkaniowy - dodała.

Zaznaczyła, że trzeba tworzyć młodym ludziom sprzyjające warunki do zakładania rodziny, bo jeśli nie będzie odkładana decyzja o pierwszym dziecku, to jest większa szansa na to, że będzie drugie; a jak wcześniej będzie drugie, to - przy dobrych warunkach - więcej osób zdecyduje się na kolejne.

"Nareszcie rodzi się więcej dzieci, ich się rodziło dotąd stanowczo za mało. Nie mieliśmy zastępowalności pokoleń - do niej jest ciągle bardzo daleko, ale jeśli wskaźnik dzietności będzie się nam poprawiał, to jest szansa na wyjście z tej zapaści demograficznej. Do tego potrzebny był silny impuls" - podkreśliła Rafalska.

Program "Rodzina 500 Plus" wprowadzony został w kwietniu ubiegłego roku. Świadczenie w wysokości 500 złotych przysługuje na drugie i kolejne dziecko do 18 roku życia niezależnie od dochodu.

Świadczenie na pierwsze dziecko otrzymują rodziny, w których dochód na osobę wynosi mniej niż 800 złotych lub 1200 złotych w przypadku wychowywania dziecka niepełnosprawnego.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(51)
WYRÓŻNIONE
ZK590
8 lat temu
w normalnych państwach nie urządzają zawodów w kopulacji na czas. Nie ma pracy, nie ma mieszkań, brak opieki lekarskiej, zapaść w stomatologii, smog, brak nadziei na lepszą przyszłość a ci się cieszą jak nienormalni.
będzie tania ...
8 lat temu
Biedne dzieci jeszcze nie wiedzą co ich czeka w tym kraju, no chyba, że zwieją za granicę
Maniek Olek
8 lat temu
Propaganda sukcesu pełną gębą, ciąża u człowieka trwać będzie teraz 6-7 miesięcy byle tylko poprawić wskaźniki. Za PRL w dzienniku telewizyjnym ciągle były informacje ile stali wyprodukowaliśmy i jak jest nam wszystkim dobrze, wizja Polski karła
NAJNOWSZE KOMENTARZE (51)
e tam
7 lat temu
Czy ja wiem. te 5 tys czy 16 tys to nic. 3 tys ginie w wypadkach samochodowych rocznie. Ponad 6tys w samobojstwach. Takie liczby to raczej nie wynik 500plus a ogolnych tendencji demograficznych i ekonomicznych. Te liczby raczej nie maja jakiegos wplywu.
głupota
7 lat temu
ile dzieci ma kaczynski bo nigdzie nie doczytałem czy on nie powinien czasem placic BYKOWEGO bo to jest kawaler i co on wam madrego moze powiedziec o rodzinie mam nadzieje ze pani minister jak tak stawia na rodzine ma 5 dzieci albo potrafi tylko mówic i wydawac cudze pieniadze tej pani i kaczynskiego juz dawno nie bedzie a te patologiczne dzieci beda grabiły mopsy do konca zycia czyli podatnicy zapłaca to dwa razy alr ich to juz nie interesuje
rom
8 lat temu
a wiecie ile Etiopii się rodzi dzieci tylko kto chce tam zostać
lolla
8 lat temu
no to za 18-20 lat znowu będzie miał kto wyjechać:)
Andy 4512
8 lat temu
Żeby tylko nie wpaść w euforię. Więcej dzieci w rodzinach,których poczęcie będzie związane z wyrwaniem kasy może w przyszłości obciążyć Państwo ich wychowaniem,czyli zapłacimy wszyscy. Gdyby tak przyjąć młodych chrześcijan np. z Syrii i nadać im obywatelstwo,to nie potrzeba by żadnego 500+,a za 10 lat było by nas dwa razy tyle.
...
Następna strona