Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Katarzyna Kalus
|

Ziobro bierze się za alimenciarzy. Koniec z "rajem dla cwaniaków"

191
Podziel się:
Ziobro bierze się za alimenciarzy. Koniec z "rajem dla cwaniaków"
(Andrzej Hulimka/REPORTER)

Przygotowane w Ministerstwie Sprawiedliwości rozwiązania, które umożliwią skuteczne egzekwowanie obowiązku alimentacyjnego, zyskały wczoraj (23 marca) akceptację Sejmu. Podczas wieczornych głosowań uchwalona została nowelizacja Kodeksu karnego.

Skuteczność ściągalności alimentów jest obecnie w Polsce niska. Przyjęta przez Sejm ustawa ma uzdrowić tę sytuację.

Ustawa przewiduje, że osoba, której dług alimentacyjny stanowi równowartość co najmniej trzech należnych świadczeń okresowych (najczęściej miesięcznych), podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku. Dziś Kodeks karny mówi jedynie ogólnie o "uporczywym uchylaniu się" od alimentacyjnego obowiązku. W wielu przypadkach pozwala to na omijanie przepisów. Wystarczy raz na jakiś czas przekazać na dziecko niewielką sumę (np. 10 zł), by w świetle prawa uniknąć odpowiedzialności. Wprowadzenie obiektywnego kryterium równowartości trzech świadczeń okresowych pozwoli zapobiec dowolności interpretacji, na czym polega "uporczywość" w uchylaniu się od alimentów.

Dłużnicy alimentacyjny będą mieli możliwość uniknięcia kary, jeśli dobrowolnie wyrównają zaległości przed upływem 30 dni od dnia pierwszego przesłuchania w charakterze podejrzanego.

Skazani na karę pozbawienia wolności nie muszą odbywać kary w więzieniu. Mogą podlegać dozorowi elektronicznemu i normalnie pracować. Ministerstwo Sprawiedliwości wdraża program pracy więźniów, a przepisy Kodeksu karnego wykonawczego już nakazują w pierwszej kolejności kierować do pracy skazanych z obowiązkiem alimentacyjnym.

Wyższa kara (grzywny, ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat dwóch) grozić ma tym, którzy nie płacąc alimentów, narażają osobę uprawnioną na niemożność zaspokojenia podstawowych potrzeb życiowych. Chodzi o sytuację, gdy np. na skutek uchylania się jednego rodzica od obowiązku alimentacyjnego, drugi rodzic nie jest w stanie kupić dziecku jedzenia, ubrań, zapewnić kształcenia czy leczenia na chorobę przewlekłą.

- To nie kara jest celem, celem jest to, aby dziecko miało utrzymanie i było wspierane przez rodziców - zaznacza Minister Sprawiedliwości Prokurator Generalny Zbigniew Ziobro. - Dlatego Ministerstwo proponuje rozwiązanie nadzwyczajne - gwarancję dla rodzica, że nie będzie podlegał żadnym sankcjom karnym, jeżeli wezwany przez prokuratora, pouczony o konsekwencjach niewywiązywania się z obowiązków alimentacyjnych, zdecyduje się w całości uiścić kwotę zaległości. Wówczas odpowiedzialności karnej podlegać nie będzie.

Minister Sprawiedliwości podkreśla przy tym, że nowe przepisy nie uderzą w tych, którzy nie płacą alimentów ponieważ sami są w prawdziwej biedzie, spowodowanej np. bezrobociem. Nowe rozwiązania dotyczą tylko tych rodziców, co do których - z ustaleń postępowania - będzie wynikać, że stać ich na płacenie alimentów, ale uchylają się od tego obowiązku z przyczyn niedających się zaakceptować moralnie ani społecznie. Nowe przepisy obejmą przy tym tylko te sytuacje, które będą miały miejsce już po wejściu w życie ustawy.

Proponowane zmiany są zbliżone np. do przepisów obowiązujących we Francji, gdzie rodzice, którzy unikają płacenia alimentów przez dwa miesiące, narażają się na karę dwóch lat więzienia. Surowsze kary od proponowanych w projekcie Ministerstwa Sprawiedliwości funkcjonują w Niemczech, gdzie za uchylanie się od obowiązku alimentacyjnego można trafić do więzienia na trzy, a nawet pięć lat.

Polskie przepisy - jak wskazuje Minister Sprawiedliwości Prokurator Generalny Zbigniew Ziobro -były do tej pory wyjątkowo niedoskonałe. - To był raj dla cwaniaków, którzy nie chcą partycypować w wychowaniu własnego dziecka - podkreśla Minister.

Informacje z Prokuratury Krajowej wskazują, że prawie połowa postępowań wszczętych - na mocy dotychczasowych przepisów - wobec rodziców uporczywie uchylających się od płacenia alimentów, została umorzona. Podstawą 20 proc. umorzeń było uznanie, że postępowanie tych osób nie zawiera znamion czynu zabronionego. Obok przyczyn obiektywnych, jak zwyczajny brak pieniędzy u dłużnika, powodem często okazywało się płacenie alimentów w niewielkiej części, co sprawiało, że nie było zrealizowane znamię uporczywości albo np. matka utrzymująca dziecko uprawnione do alimentów pracowała, a więc nie zachodziło znamię narażenia na niemożność zaspokojenia podstawowych potrzeb życiowych.

Uchwalona przez Sejm ustawa zapobiega takim sytuacjom. Państwo ma obowiązek chronić dzieci, wspierać rodziny, otaczać opieką słabszych. Kwestia wywiązywania się z obowiązku alimentacyjnego jest w tym kontekście zagadnieniem o doniosłej wadze społecznej.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(191)
Magda
7 lat temu
A co z alimenciarzami którzy celowo są zerejestrowani w urzedzie pracy a pracuja na czarno, nic sie nie zmieni
luty
7 lat temu
Chcialbym wiedziec ilu poslow glosowalo przeciw tej ustawie
MKoro
7 lat temu
Niech się Zero pocałuje we własny anus. Za cwaniaków się bierze - a o cwaniarach zapomniał, tak? Pogadamy o uczciwości, kiedy od ojca będzie zależało, czy wydatki alimentacyjne będzie realizować w gotówce, czy w postaci rzeczowej. Kolonie? Proszę bardzo! Ciuchy, komputer, zabawki, meble - nie ma sprawy! Pieniądze na mamusine tipsy - nigdy! I jeszcze jedno - prawo do legalnego strzału z płaskiej, jeśli mamuśka powie dziecku "to ja ci kupiłam komputer".
zgred
7 lat temu
[cytat] Ziobro bierze się - PiS na wszelkie bolączki i problemy społeczne zna jedno lekarstwo - więzienie, A może uświadomienie seksualne młodzieży, dostęp do środków antykoncepcyjnych, aborcja - aby nie rodziły się niechciane dzieci. jedno jest pocieszające- Panie Ziobro, gdy zmieni się władza pan też pójdzie siedzieć.
Darek
7 lat temu
więzienie tak ale połączone z pracą aby zarobił na siebie i alimenty .
...
Następna strona