Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Ceny owoców w Rosji "oszalały"

0
Podziel się:

Na przestrzeni ostatnich 12 miesięcy ceny owoców w Rosji wzrosły o 30-50 proc. - wynika z danych rosyjskiej Federalnej Służby Statystycznej (Rosstatu).

Ceny owoców w Rosji "oszalały"
(STANISLAW KOWALCZUK/EAST NEWS)

Najbardziej zdrożały pomarańcze, za które we wrześniu br. rosyjski konsument musiał płacić 57,4 proc. więcej niż we wrześniu 2014. O około jedną trzecią wzrosły ceny jabłek, gruszek i bananów. Te ostatnie tylko we wrześniu podrożały o 16,2 proc.

Sytuacja ta jest efektem sprzężenia dwóch czynników: spadku wartości rubla, który od lata 2014 r. stracił do dolara 45 proc., i wprowadzonego przez Kreml embarga na produkty żywnościowe z krajów Unii Europejskiej i USA, które były głównymi dostarczycielami owoców na rosyjskie stoły.

Obecnie Rosja importuje owoce i warzywa głównie z Ekwadoru, Turcji, Białorusi, Chin i Egiptu. Słaby rubel sprawia jednak, że sprowadzane z zagranicy artykuły rolno-spożywcze są coraz droższe.

Z danych branżowego portalu FruitNews, monitorującego rynek owoców, wynika, że blisko 90 proc. owoców konsumowanych w Rosji pochodzi z importu.

Galopujące ceny

Z danych Federalnej Służby Statystycznej wynika, że od stycznia do lipca b.r. ceny żywności w Rosji podrożały o ponad 10 proc. i nadal idą w górę. O ile w całej Europie w okresie od stycznia do lipca 2015 r. ceny produktów żywnościowych spadły o 0,1 proc., to w Rosji zwiększyły się one aż o 10,6 proc.

W pierwszych siedmiu miesiącach 2015 r., w porównaniu z analogicznym okresem w roku ubiegłym, najbardziej zdrożały owoce - o 25,4 proc. Na drugim miejscu, jeśli chodzi o wzrost cen, są ryby i owoce morza (17,8 proc.). Rosyjscy konsumenci płacą też więcej za cukier, dżemy, miód, czekoladę i słodycze - ceny tych produktów wzrosły od stycznia do lipca o 16,3 proc.

W analizowanym okresie zdrożało także pieczywo i produkty zbożowe - o 11,6 proc., mięso - o 7 proc. i warzywa - o 5,9 proc.

Ceny rosną, ale żywność niszczą

Od 6 sierpnia obowiązuje dekret prezydenta Władimira Putina, stanowiący, że zatrzymana na granicy żywność objęta embargiem ma być niszczona.

Ukaz Putina nie odnosi się do artykułów spożywczych przeznaczonych na użytek własny. Wwieziona nielegalnie do Rosji żywność powinna być utylizowana tak bezpośrednio na granicy, jak i w głębi kraju.

Z propozycją niszczenia zatrzymanej na granicy żywności wystąpił w piątek Tkaczow. Inicjatywę tę natychmiast podchwycił Putin, który polecił rządowi, by podjął stosowne decyzje.

W sierpniu 2014 roku Moskwa wprowadziła zakaz importu żywności z państw Unii Europejskiej, a także z USA, Kanady, Australii i Norwegii, tj. krajów, które nałożyły sankcje na Rosję w związku z jej zaangażowaniem w konflikt na Ukrainie. Pod koniec czerwca 2015 roku premier Dmitrij Miedwiediew podpisał rozporządzenie o przedłużeniu embarga o rok - do 5 sierpnia 2016 roku.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)