Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Reforma edukacji. Szydło: to zmiana, której potrzebuje polska szkoła

164
Podziel się:

Zmiany w prawie oświatowym to reforma edukacji, której potrzebuje polska szkoła - powiedziała premier Beata Szydlo, która wraz z minister edukacji Anną Zalewską bierze w środę udział w spotkaniu z wojewodami oraz kuratorami oświaty.

Reforma edukacji. Szydło: to zmiana, której potrzebuje polska szkoła
(PAP/Rafał Guz)

- Inwestowanie w przyszłość Polski to inwestowanie w młodych ludzi - mówiła premier, podkreślając, że reforma edukacji to efekt rozmów z Polakami.

- Reforma nie dokona się z poziomu rządu; dlatego zaprosiłam wojewodów i kuratorów oświaty - dodała.

Spotkanie w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Szydło zapowiedziała we wtorek na konferencji prasowej po posiedzeniu rządu, na którym przyjął on projekty ustaw przygotowane przez MEN wprowadzajacych reformę edukacji, w tym zmieniających strukturę szkół w Polsce, m.in. likwidujących gimnazja. Chodzi o dwa projekty ustaw: Prawo Oświatowe i Przepisy wprowadzające Prawo Oświatowe.

Zgodnie z nimi miejsce obecnie istniejących szkół mają być: 8-letnia szkoła podstawowa, 4-letnie liceum i 5-letnie technikum oraz dwustopniowe szkoły branżowe; gimnazja mają zostać zlikwidowane.

Zmiany miałyby rozpocząć się od roku szkolnego 2017/2018. Wówczas uczniowie kończący w roku szkolnym 2016/2017 klasę VI szkoły podstawowej staną się uczniami VII klasy szkoły podstawowej; nie będzie rekrutacji do I klasy gimnazjum. Obecni uczniowie klas I gimnazjów są ostatnim rocznikiem uczących się w nim.

Wprowadzenie branżowej szkoły I stopnia, w miejsce zasadniczej szkoły zawodowej, planowane jest od 1 września 2017 r. Wprowadzenie branżowej szkoły II stopnia dla absolwentów branżowej szkoły I stopnia rozpocznie się od roku szkolnego 2020/2021.

Zmiany w liceach ogólnokształcących i technikach zapoczątkowane mają być od roku szkolnego 2019/2020.

wiadomości
gospodarka
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(164)
WYRÓŻNIONE
matka
9 lat temu
Na pewno inwestuje w ludzi kłamczucha. Moje dziecko, które uczęszcza obecnie do 6-klasy zostanie w szkole która nie jest przygotowana na przyjęcie 7 klasy. Najpierw powinno zrobić się remont szkoły tak jak ją przystosowano dwa lata temu do sześciolatków, zakupić pomoce i wyposażyć pracownie specjalistyczne a dopiero potem wprowadzać reformę. Tylko że u nas w Polsce wszystko dzieje się odwrotnie. Negatywne skutki tej reformy odczuje właśnie moje dziecko, które od września będzie uczyło się przy książce i zeszycie bez żadnych pomocy, a za dwa lata może nie dostać się do wymarzonej szkoły, gdyż będzie ograniczona liczba klas dla dwóch roczników
ps4719
9 lat temu
Lepiej byłoby zacząć reformę od klasy IV a VI kontynuować a nie robić zmiany w trakcie cyklu.
z sieci88
9 lat temu
RODZICE !! Tylko od was zależy czy to szaleństwo, bez żadnego przygotowania się uda !! Podstawa programowa jest pisana na kolanie( dali sobie trzy miesiące), te śmieszne wyliczenia kosztów reformy są po prostu infantylne, wasze maluchy 7,8 latki będą stłoczone w jednym budynku z 14,15 latkami !! Uważacie, że to będzie dobre, bezpieczne ? Dzisiaj dzieci są inne niż 20, 30 lat temu. Nie ma pracowni chemicznych, biologicznych, nie ma nic !! Chcą zrobić to na wariata, a ofiarami będą wasze dzieci !!! Z PISEM można walczyć tylko na ulicy i udowodniły to kobiety, które wywalczyły odrzucenie durnej ustawy aborcyjnej zaostrzającej przepisy. Do PISU żadne argumenty nie trafiają, trafia tylko ostry protest !! Zresztą chyba sami widzicie po roku rządów z czym mamy do czynienia, z domem wariatów jakiego jeszcze w Polsce nie było !
...
Następna strona