JSW zaliczył w poniedziałek aż 8,5-procentowy wzrost. Pomogła podpisana w piątek duża umowa z Niemcami, ale i zmniejszenie produkcji przez Chiny. "JSW jest zbyt duże, by upaść", twierdzą analitycy.
Od stycznia, kiedy kurs akcji osiągnął swój historyczny dołek 8,66 zł, akcje JSW zyskały już 95 proc. (16,92 zł). W poprzednim tygodniu wzrost był razem 23-procentowy, a tylko dzisiaj dołożono kolejne ponad 8 proc.
Notowania tegoroczne akcji JSW
Skąd taki run na akcje spółki, która wyprzedażą majątku ratuje się ostatnio przed utratą płynności, a w ubiegłym roku miała ponad 3 mld zł straty?
Pomógł w tym rajd cen koksu na poziom powyżej 92 dolarów za tonę w kontraktach kwietniowych (z 80 dolarów jeszcze 8 kwietnia).
Przy słabości światowego rynku produkcji stali, zwłaszcza w Chinach, jednocześnie zaczęto jednak ciąć produkcję koksu. Chińczycy podali w poniedziałek, że produkcja węgla koksującego spadła u nich w pierwszym kwartale o 5,3 proc. do 36,05 mln ton. JSW produkuje około 17 mln ton rocznie.
Dodatkowo w czwartek JSW podpisała z niemiecką Balta GmbH pięcioletnią umowę na dostawy koksu o szacunkowej wartości 1,18 mld zł. Co prawda średnioroczna wartość umowy to 236 mln zł, a w ubiegłym roku do tej samej firmy JSW sprzedała koks za 211 mln zł, ale zawsze to jakaś poprawa. Giełdzie się to spodobało, choć wspomniana poprawa kwoty wynika... prawdopodobnie z samego wzrostu ceny koksu.
Bardziej niż wartość umowy chyba ucieszył inwestorów sam fakt pięcioletniej gwarancji przychodów.
Zadłużeni po uszy
Nad spółką wisi prawie 8 mld zł zadłużenia, co spłacić ma częściowo dodatkowymi funduszami pozyskiwanymi za sprzedaży aktywów, m.in. ośrodków wczasowych. Szacuje się, że JSW może z tego tytułu uzyskać jednak tylko 0,5-1 mld zł.
Wzrost cen koksu i informacja o umowie podziałały na giełdowych optymistów. Wzrosty cen akcji były ostatnio bardzo szybkie.
- Uważamy, że JSW jest zbyt ważne społecznie i gospodarczo, żeby upaść - podają analitycy DM PKO BP. - Zakładamy powyżej opisaną restrukturyzację oraz że wartość dla akcjonariuszy mniejszościowych jest większa w scenariuszu z pomocą niż bez niej. Jednak bez wyraźnego odbicia cen węgla (powyżej 100 dolarów za tonę) wcale nie oznacza to istotnego potencjału wzrostu dla akcjonariuszy.