Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Mateusz Ratajczak
Mateusz Ratajczak
|

Koniec konkursów na prezesów KRUS i kilku agencji. PiS ma lepszy pomysł

0
Podziel się:

Krzysztof Jurgiel, minister rolnictwa za sprawą polityków Prawa i Sprawiedliwości zyska na znaczeniu. W cieniu sporu o Trybunał Konstytucyjny i głosowań nad nowym budżetem posłowie rządzącej partii zmienią sposób powoływania prezesów niektórych instytucji, w tym między innymi KRUS czy PARP.

Koniec konkursów na prezesów KRUS i kilku agencji. PiS ma lepszy pomysł
(PAP/Leszek Szymański)

Krzysztof Jurgiel, minister rolnictwa za sprawą polityków Prawa i Sprawiedliwości zyska na znaczeniu. W cieniu sporu o Trybunał Konstytucyjny i głosowań nad nowym budżetem posłowie rządzącej partii złożyli projekt zmiany sposobu powoływania prezesów niektórych instytucji, w tym między innymi KRUS. Eksperci są pozytywnie nastawieni do zmian. "Skończy się iluzja".

Posłowie Prawa i Sprawiedliwości we wtorek złożyli w Sejmie ustawę zmieniającą sposób powoływania prezesów kilkunastu państwowych instytucji. Nowe zasady wyboru będą dotyczyć między innymi prezesa KRUS, Agencji Nieruchomości Rolnej, Głównego Inspektora Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych, Głównego Inspektora Ochrony Roślin, Głównego Lekarza Weterynarii. Oprócz tego postulowane zmiany dotkną też zastępców i wiceprezesów wspomnianych instytucji.

Kluczowa zmiana? Jak piszą sami wnioskodawcy: w wyniku przyjęcia projektowanych zmian obsadzanie wyżej wymienionych stanowisk będzie się odbywało bez przeprowadzania otwartego i konkurencyjnego naboru. Zamiast tego posłowie PiS proponują wzmocnienie nadzoru ministra nad niektórymi agencjami - w końcu to on będzie według własnego uznania powoływał prezesów KRUS, czy Agencji Nieruchomości Rolnych.

Poselski projekt ustawy o zmianie ustawy o ubezpieczeniu społecznym rolników oraz niektórych innych ustaw - bo tak nazywa się ustawa - sprawia, że np. z przepisów dotyczących ubezpieczenia społecznego rolników znika 10 ustępów, które jasno określały sposób wyboru prezesa KRUS. W proponowanych przepisach nie będzie zapisów, że otwarcie konkursu musi pojawić się w Biuletynie Informacji Publicznej Kancelarii Premiera, a pierwszą selekcję kandydatów przeprowadza specjalnie powołana komisja. W ten właśnie sposób wybrany został Artur Brzóska w 2012 roku.

Warto podkreślić, że proponowane zmiany nie oznaczają natychmiastowego skrócenia kadencji obecnie urzędujących prezesów. Posłowie zaznaczają jednak, że zmiany mają usprawnić nie tylko ewentualny wybór nowego kierownika, ale również usunięcie starego. Wspomniany Brzóska stracił stanowisko w KRUS dokładnie tydzień temu.

Fragment poselskiego projektu ustawy o zmianie ustawy o ubezpieczeniu społecznym rolników oraz niektórych innych ustaw

Jacek Socha, były minister skarbu państwa w rządzie Marka Belki ocenia proponowane zmiany na plus, ale pod pewnymi warunkami. - Jestem zdania, że lepiej by szef instytucji był wybierany ze środowiska przełożonego bez żadnego zbędnego konkursu. Po pierwsze taki układ gwarantuje dobrą współpracę prezesa i wybierającego go ministra. Po drugie - czy ktokolwiek widziałby, by w firmach prywatnych stanowisko prezesa było obsadzane w wyniku konkursu? Nie. Logika firm prywatnych powinna być obecna również w sektorze cywilnym - tłumaczy w rozmowie z money.pl.

Jednocześnie zaznacza, że niezbędne jest, by w przepisach jasno określić wymagania w stosunku do przyszłego prezesa. - W przepisach warto zawrzeć informację, kto może zostać prezesem. Wykształcenie, doświadczenie, lata na kierowniczych stanowiskach, to obowiązkowo musi zostać. Jednocześnie może warto rozważyć, by służby cywilne były w mocy oceniać już po wyborze, czy dany prezes faktycznie spełnia kryteria ustawy - mówi Socha.

Były minister skarbu państwa tłumaczy, że system bez konkursów pozwoli szybko znaleźć odpowiedzialnego za złą decyzję kadrową. - Jeżeli ktoś wybierze fatalnego prezesa, to nie może potem się wykręcać, że to była decyzja jakiejś komisji. W tym układzie to jego personalna decyzja i za nią będzie odpowiadał - dodaje Socha.

Podobne zdanie ma Maciej Grelowski, ekspert gospodarczy z BCC. - Wydaje się to rozsądna zmiana, ale tylko w przypadku pełnej transparentności wyboru. Wiemy jak wyglądały konkursy na takie stanowiska w poprzednich latach - zdanie doradców personalnych było całkowicie uzależnione od woli rządzących. Dotychczasowe konkursy to w dużej mierze były ustawki. Po co były? Dawały politykom możliwość zasłaniania się bliżej nieokreślonymi ciałami decyzyjnymi. Odpowiedzialność merytoryczna i polityczna się rozmywała - tłumaczy Grelowski.

Ekspert dodaje, że wybór nie może jednak być ograniczony do prostego komunikatu kto został nowym prezesem danej instytucji. - Trzeba zachować szereg zasad dotyczących wymagań na dane stanowisko. Dobrym rozwiązaniem byłoby publikowanie przez resorty list kandydatów spośród których minister wybierał. Tylko w takim wypadku stworzymy optymalny system wyboru prezesów na ważne i centralne urzędy. Na dodatek pozbędziemy się iluzji, że te stanowiska są niezależne. A jednocześnie będzie jasne, że jeżeli zmienia się minister, to zmieniają się jego wybrani prezesi - dodaje Grelowski.

Projekt ustawy dotyczy wyłącznie prezesów wybieranych przez ministra rolnictwa, jednak podobne zasady mogą obowiązywać już niebawem również w innych instytucjach. W konkursie wybierany jest np. prezes Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, gdzie obecnie jest wolny wakat. Minister Elżbieta Rafalska już kilkukrotnie wspominała, że warto zastanowić się nad sposobem powoływania kierującego ZUSem.

wiadomości
gospodarka
najważniejsze
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)