Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Nie dostajesz 13 zł za godzinę? PIP zapowiada 20 tys. kontroli

318
Podziel się:

"W tej firmie ludzie pracują prawie cały czas. Nie mają płaconych nadgodzin, za pracę w nocy. Mam nadzieję, że czas oszustów się kończy" - napisano w jednym ze zgłoszeń do inspekcji pracy. Podobnych zgłoszeń wpłynęło już ok tysiąca. PIP zapowiada 20 tys. kontroli do końca roku.

Nie dostajesz 13 zł za godzinę? PIP zapowiada 20 tys. kontroli
(Łukasz Grudniewski/East News)

"W tej firmie ludzie pracują prawie cały czas. Nie mają płaconych nadgodzin, ani za pracę w nocy. Mam nadzieję, że czas oszustów się kończy" - napisano w jednym ze zgłoszeń do inspekcji pracy. Podobnych informacji wpłynęło już ok. tysiąca. PIP zapowiada 20 tys. kontroli do końca roku.

Pracownicy zatrudnieni na tzw. umowy śmieciowe skarżą się do Państwowej Inspekcji Pracy na to, że otrzymują wynagrodzenie niższe niż 13 zł za godzinę. W akcję donoszenia o nieprawidłowościach włączyła się NSZZ „Solidarność” oraz OPZZ i Związek Zawodowy „Budowlani”.

Do tej pory do terenowych oddziałów PIP wpłynęło ok. 1 tys. skarg od pracowników.

Główny Inspektor Pracy Roman Giedrojć poinformował, że do 1 marca przeprowadzono 2,5 tys. kontroli minimalnej stawki godzinowej. Inspektorzy wykryli nieprawidłowości dotyczące 300 osób.

Według PIP skala naruszeń jest niewielka i dotyczy 5-6 proc. skontrolowanych pracodawców i przedsiębiorców.

Inspektor załatwi etat

Kontrole nie dotyczą wyłącznie wysokości wynagrodzenia. Inspektorzy sprawdzają również, czy pracujący na podstawie umów cywilnoprawnych nie powinny być zatrudnieni na umowę o pracę. Jeżeli tak, inspektor ma prawo nakazać pracodawcy przekształcenie umowy cywilnoprawnej w umowę o pracę.

- Podczas jednej z takich kontroli w Poznaniu, spośród 235 osób zatrudnionych na podstawie umów cywilnoprawnych, na polecenie inspektora pracy, przekształcono 86 umów na umowy o pracę - poinformował Giedrojć.

Główny Inspektor Pracy podkreśla, że wielu ludzi wciąż godzi się na wyzysk z obawy przed utratą możliwości zarobkowania.

- PIP gwarantuje pełną anonimowość, co dotyczy zarówno ochrony danych osobowych zgłaszających skargę, jak i przebiegu kontroli skargowej. Inspektor pracy nie informuje bowiem pracodawcy, czy przedsiębiorcy o tym, że jego wizyta ma związek z koniecznością sprawdzenia zarzutów zawartych w skardze – przypomniał.

Co pracodawcy mają na sumieniu?

Nieprawidłowości, jakie ujawniły dotąd kontrole PIP, dotyczyły najczęściej błędów w ewidencji czasu pracy i nieustalenia sposobu potwierdzania godzin pracy.

Natomiast w zgłaszanych do PIP skargach pojawiają się zarzuty dotyczące zawierania fikcyjnych umów cywilnoprawnych, gdzie 13 zł brutto widnieje tylko na papierze, a zatrudnieni otrzymują niższe stawki.

PIP poinformował, że z docierających do inspekcji sygnałów wynika także, że zdarzają się przypadki zastępowania umów zlecenia umowami o dzieło lub pracą na czarno. Straszy się utratą pracy, gdy ktoś się upomni o podwyżkę do 13 zł brutto. Zaniża się liczbę przepracowanych godzin, wprowadzając przy tym drugi obieg wypłat "pod stołem".

PIP otrzymuje również sygnały w sprawie niewypłacania pieniędzy za nadgodziny.

PIP zapowiada 20 tys. kontroli do końca roku.

9,46 na rękę

Przypomnijmy, że od 1 stycznia 2017 r. minimalna stawka godzinowa wynosi 13 zł brutto, czyli 9,46 zł "na rękę". Stawka obejmuje nie tylko osoby na umowach zlecenia, ale też samozatrudnionych, którzy jednoosobowo świadczą usługi dla firm.

Minimalna stawka godzinowa ma mieć zastosowanie do wszystkich umów, bez względu na sposób ustalania wynagrodzenia - według stawki godzinowej, dziennej, tygodniowej, miesięcznej, itp.

Wyłączenia z zasady minimalnego godzinowego wynagrodzenia za pracę dotyczą m.in. rodzinnych domów pomocy i umów cywilnoprawnych przy opiece nad uczestnikami wycieczek. Minimalna stawka nie dotyczy też m.in. zleceniobiorcy samodzielnie ustalającego miejsce i czas realizacji zadań, jeśli jego wynagrodzenie będzie zależało wyłącznie od osiągniętego rezultatu.

Będą udogodnienia dla rolników?

To oznacza, że proponowany przez resort pracy, nowy typ umowy nie obejmowałyby przepisy o minimalnej stawce godzinowej w wysokości 13 zł.

Wyłączenie to ma pomóc rolnikom. Chodzi o ułatwienie zatrudnienia pracowników tymczasowych lub sezonowych, czyli takich których zatrudnienie byłoby krótkotrwałe. Skąd ta potrzeba? To odpowiedź na realia rynkowe. Niskie ceny skupu produktów rolnych powodują, że rolników może nie być stać na zatrudnianie pracowników za minimalną ustaloną prawnie stawkę godzinową.

To oznaczałoby, że sadownikom czy ogrodnikom nie opłacałoby się prowadzić zbiorów. Zyski ze sprzedaży płodów mogłyby wówczas nie pokrywać kosztów zatrudnienia.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(318)
oszy
7 lat temu
Zaklad
oszy
7 lat temu
JTESMY. WYKOZSTYWANI
Oli
7 lat temu
Dodatek za pracę w sobotę powinien wynosić 50 procent stawki godzinowej, za pracę w niedziele i święta ten dodatek powinien wynosić 100 procent. I to musi być zatwierdzone przez sejm w ustawie. Wiem że są pracodawcy którzy przestrzegają tego prawa, no ale nie wszyscy oczywiście, złodzieje jak zwykle kombinują. I zlikwidować system prac czterobrygadowych, bo to jest wyzysk w białych rękawiczkach.
medalik
7 lat temu
ja proponuje tym mądrym co narzekają na zarobki otworzyć własny biznes przecież każdy ma prawo i płacić pracownikom nawet 200 zł. na godzinę do tego jakieś dzierżawy , zusy , podatki , urlopy , chorobowe , prąd wode , gaz nawet trzynastki i czternastki- przy 10 pracownikach koszty miesięczne takiej firmy skromnie to ok. 1000 000 zł. - do dzieła rodacy droga otwarta.
Jola
7 lat temu
PiP jakby skontrolował wszystkie firmy co zatrudniają osoby niepełnosprawne to ogarnął by go SZOK.Medycyna Pracy zmienia decyzje o ilości godzin pracy gdzie nie ma prawa tego robić bo organ który wydał decyzję o 7 godzinnym dniem pracy to tylko ten sam organ ma prawo to zmienić i nikt inny.To jest paraliż tego systemu bo nikt tego nie kontroluje a nie mówiąc o nie otrzymywania przez pracowników ubrań zimowych,brak ekwiwalentu za pranie ubrań, wody,urlopy pod grubszą ,brak sanitariatów dla osób niepełnosprawnych osób i wiele innych podstawowych praw.
...
Następna strona