Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

List Pietraszkiewicza do polityków: Nie mogliśmy, nie możemy i nie weźmiemy odpowiedzialności za wywołanie kryzysu finansowego w Polsce

0
Podziel się:

Politycy nie mogą ,,napuszczać społeczeństwa" na sektor bankowy i proponować nieodpowiedzialnych rozwiązań ws. kredytów walutowych, które zdestabilizują system finansowy i wygenerują wielomiliardowe straty - apeluje prezes ZBP Krzysztof Pietraszkiewicz.

List Pietraszkiewicza do polityków: Nie mogliśmy, nie możemy i nie weźmiemy odpowiedzialności za wywołanie kryzysu finansowego w Polsce
(WP/Mikołaj Przeździak)

Napuszczaniem społeczeństwa na banki nazywa ostatnie działania polityków prezes Związku Banków Polskich Krzysztof Pietraszkiewicz. Jego zdaniem ustawa o pomocy frankowiczom jest nieodpowiedzialna. - Zdestabilizują system finansowy i wygeneruje wielomiliardowe straty - twierdzi.

Na przełomie sierpnia i września Senat będzie zajmował się uchwaloną niedawno w Sejmie ustawą o szczególnych zasadach restrukturyzacji walutowych kredytów mieszkaniowych w związku ze zmianą kursu walut obcych do waluty polskiej. Posłowie niespodziewanie przyjęli nowe regulacje wraz z niekorzystną dla banków poprawką SLD. Wywołało to panikę na warszawskiej giełdzie, gdzie dzień po uchwaleniu przepisów akcje banków traciły od kilku do nawet ponad 20 proc. Z wyliczeń KNF wynika, iż koszty przyjętych rozwiązań mogą kosztować sektor bankowy niemal 22 mld zł.

- Przestańmy udawać, że wszystko w obszarze kredytów walutowych są w stanie załatwić same banki i ich klienci i że to wszystko wina banków - podkreślił Pietraszkiewicz w przesłanym apelu do polityków.

Jak dodał od początku transformacji w Polsce sektor bankowy konsekwentnie wspiera polskie rodziny w realizacji poprawy ich warunków mieszkaniowych. W tym okresie dzięki kredytom hipotecznym bankowcy umożliwili ponad 2 mln rodzin remont lub kupno mieszkania bądź wybudowanie własnego domu.

- Niestety, wobec braku całościowej polityki mieszkaniowej kredyt bankowy był głównym elementem realizacji poprawy sytuacji mieszkaniowej Polaków - podkreślił.

Szef ZBP zwrócił uwagę, że w momencie gdy wzrosło zainteresowanie kredytem we franku szwajcarskim ,,ostrzegaliśmy potencjalnych kredytobiorców przed ryzykiem kursowym".

- Przypomnę, że jeszcze w grudniu 2005 r. za pośrednictwem ZBP banki wnioskowały o zakazanie udzielania kredytów walutowych. Zdecydowano inaczej uznając wówczas, że byłoby to niezgodne z prawem i działałoby na szkodę klientów. I nikt już tego faktu nie zmieni - stwierdził.

Jak dodał, tak jak nie zmieni też nikt tego, że dzięki kredytom zbudowano setki tysięcy mieszkań.

- Nic nie zmieni faktu, że dzięki temu swoistemu prywatnemu programowi budownictwa powstało wiele tysięcy miejsc pracy, odprowadzono miliardy złotych do budżetu, ZUS, NFZ. Czy to się nie liczy? Czy nie zyskaliśmy wszyscy jako Polacy? - retorycznie pyta.

Pietraszkiewicz zaznaczył, że sektor bankowy szybko zareagował na decyzję Szwajcarskiego Banku Narodowego, która wywołała drastyczny wzrost kursu franka wobec złotego.

- Dlaczego wówczas odrzuciliście państwo politycy (ku mojemu zdumieniu) możliwość wspólnego wsparcia procesu łagodzenia skutków aprecjacji walut przez banki, państwo i NBP. To dlatego mogliśmy opracować propozycje jedynie na miarę naszych możliwości - tłumaczy.

- Nie mogliśmy, nie możemy i nie weźmiemy odpowiedzialności za wywołanie kryzysu finansowego w Polsce, w sytuacji gdy można go, przy niewielkim wysiłku i woli porozumienia, z powodzeniem uniknąć - podkreślił szef ZBP.

Dodał, że dziś pomóc trzeba ,,niektórym klientom - tym najuboższym, którzy sobie nie radzą" ze spłatą kredytu walutowego. - Może wreszcie przeczytacie państwo, ze zrozumieniem, nasze prośby i propozycje zgłaszane już w lutym i w marcu tego roku - zwrócił się do polityków.

- Odrzućmy emocje i postawmy sprawę jasno! Rozwiązanie problemu z jednoczesnym utrzymaniem stabilnego wzrostu gospodarczego i zachowaniem zdrowego sektora finansowego - to nasza wspólna odpowiedzialność: państwa, banków i klientów!!! - stwierdził.

- Apeluję do tych polityków, którzy napuszczają społeczeństwo na sektor bankowy i proponują, w gorszący sposób, rozwiązania nieodpowiedzialne, destabilizujące system finansowy i generujące wielomiliardowe straty, by odpuścili sobie drwienie z powagi sytuacji i igranie z ogniem - podkreślił Pietraszkiewicz.

Ustawa dotycząca restrukturyzacji walutowych kredytów hipotecznych, którą ma zająć się teraz Senat, przewiduje, że kredytobiorca mógłby ubiegać się w swoim banku o przewalutowanie posiadanego kredytu hipotecznego w walucie obcej, czyli m.in. w szwajcarskim franku.

Przewalutowanie następować ma po kursie z dnia sporządzenia umowy restrukturyzacyjnej i polegać na wyliczeniu różnicy pomiędzy wartością kredytu po przewalutowaniu a kwotą zadłużenia, jaką posiadałby w tym momencie kredytobiorca, gdyby w przeszłości zawarł z bankiem umowę o kredyt w polskich złotych. Bank ma umarzać 90 proc. tej kwoty. Jeżeli natomiast różnica byłaby wartością ujemną, to nie podlegałaby umorzeniu, ale stanowiła zobowiązanie kredytobiorcy w całości.

Z programu będą mogły skorzystać osoby, których relacja wartości kredytu do wartości zabezpieczenia jest wyższa niż 80 proc. Kolejnym warunkiem jest kryterium powierzchni nieruchomości - w przypadku mieszkania jego powierzchnia nie może przekraczać 100 m kw., a w przypadku domu 150 m kw.

Jednak kryterium powierzchni nie dotyczy rodzin z trójką i więcej dzieci. Aby skorzystać z dobrodziejstw ustawy, kredytobiorca nie może posiadać innego mieszkania ani innego domu, chyba że ma inny lokal mieszkalny lub jego część w związku nabyte w drodze spadku już po zaciągnięciu restrukturyzowanego kredytu.

giełda
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)