Rosja przeprowadziła ćwiczenia wojskowe w graniczącym z Ukrainą regionie Rostowa - poinformował rzecznik Południowego Okręgu wojskowego rosyjskich sił zbrojnych, odmawiając podania szczegółów.
Na nagraniu z tych ćwiczeń, wykonanym przez Reuters Television, widać kolumny pojazdów wojskowych, w tym transporterów opancerzonych i mobilnych wyrzutni pocisków rakietowych, jadące w kierunku wojskowego lotniska.
Zachód wielokrotnie apelował do Moskwy, aby wycofała dziesiątki tysięcy żołnierzy rozmieszczonych w pobliżu granicy z Ukrainą. Według danych NATO żołnierzy tych jest ok. 40 tys.
Ławrow mówi o interwencji na Ukrainie
Rosja nie ma wpływu na ludzi działających we wschodniej Ukrainie. Tak stwierdził w wywiadzie dla anglojęzycznej telewizji Russia Today szef rosyjskiej dyplomacji Siregiej Ławrow. Sekretarz stanu USA John Kerry zagroził wcześniej Moskwie kolejnymi sankcjami, jeśli Rosja nadal nie będzie realizowała porozumienia genewskiego w sprawie konfliktu na Ukrainie.
W opinii ministra, Rosja nie jest dla tych ludzi moralnym autorytetem.
Ławrow ostrzegł, że w przypadku, gdyby na Ukrainie zostały poważnie zagrożone rosyjskie interesy, Moskwa jest gotowa do podjęcia interwencji zbrojnej.
Rosyjski minister dał do zrozumienia, że możliwy jest taki scenariusz jaki miał miejsce w 2008 roku na Kaukazie, gdy w obronie Rosjan mieszkających w Osetii Południowej, Moskwa wysłała swoje czołgi do Gruzji.
_ Atak na Rosjan jest atakiem na Rosję _ - oświadczył rosyjski minister w wywiadzie dla telewizji Russia Today.
Szef rosyjskiej dyplomacji kolejny raz oskarżył USA o wpływanie na decyzje podejmowane przez władze w Kijowie. Ławrow zwrócił uwagę, że operacje antyterrorystyczne przeciwko separatystom są podejmowane po wizytach na Ukrainie wysokich rangą amerykańskich urzędników. Jego zdaniem świadczy to o tym, że Stany Zjednoczone kierują tym politycznym spektaklem.
W rozmowie telefonicznej z szefem rosyjskiej dyplomacji Siergiejem Ławrowem sekretarz stanu USA John Kerry zagroził Moskwie kolejnymi sankcjami, jeśli Rosja nadal nie będzie realizowała porozumienia genewskiego w sprawie konfliktu na Ukrainie - poinformował Departament Stanu USA.
Kerry powiedział Ławrowowi, że USA są _ głęboko zaniepokojone _ brakiem _ pozytywnych działań _ ze strony Rosji w celu deeskalacji sytuacji na Ukrainie. Stwierdził, że jest coraz więcej dowodów na to, że prorosyjscy separatyści zajmują kolejne budynki na południu i wschodzie Ukrainy. Zagroził, że USA zaostrzą sankcje wobec Rosji, jeśli ta nadal nie będzie realizowała porozumienia genewskiego w sprawie Ukrainy.
Szef amerykańskiej dyplomacji podkreślił, że Rosja musi zrezygnować ze swej retoryki, obliczonej na eskalację konfliktu, współpracować z OBWE i władzami w Kijowie a także publicznie wezwać separatystów do opuszczenia zajmowanych przez nich budynków publicznych.
John Kerry rozmawiał telefonicznie także z premierem Ukrainy Arsenijem Jaceniukiem. Sekretarz stanu USA pochwalił działania władz w Kijowie zmierzające do deeskalacji napięć.
Czytaj więcej w Money.pl