Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Wiceminister Zieleniecki o nowym kodeksie pracy. "Trzeba patrzeć z perspektywy dzisiejszego rynku"

123
Podziel się:

- Na kodeks pracy trzeba patrzeć z perspektywy realiów dzisiejszego rynku pracy, który się zmienia w Polsce - przekonuje wiceminister rodziny, pracy i polityki społecznej Marcin Zieleniecki. W tym tygodniu powołano komisję, która opracować ma nowe prawo pracy.

Wiceminister Zieleniecki o nowym kodeksie pracy. "Trzeba patrzeć z perspektywy dzisiejszego rynku"
(PAP/Tytus Żmijewski)

- Na kodeks pracy trzeba patrzeć z perspektywy realiów dzisiejszego rynku pracy, który się zmienia w Polsce - przekonuje wiceminister rodziny, pracy i polityki społecznej Marcin Zieleniecki.

W tym tygodniu weszło w życie rozporządzenie Rady Ministrów w sprawie powołania Komisji Kodyfikacyjnej Prawa Pracy. Jej głównym zadaniem będzie stworzenie dwóch projektów: kodeksu indywidualnego prawa pracy, a także projektu zbiorowego prawa. W skład komisji wejdzie 14 ekspertów z dziedziny prawa pracy. Kandydaci na jej członków będą wskazani przez organizacje związków zawodowych, organizacje pracodawców, a także przez ministra rodziny, pracy i polityki społecznej.

Zdaniem Zielenieckiego, obecne przepisy kodeksu pracy nie przystają do obecnych czasów i należy je uprościć. - Trzeba patrzeć na kodeks z perspektywy realiów dzisiejszego rynku pracy, który się zmienia w Polsce. W tej chwili dysponuje już nowymi formami zatrudnienia - wyjaśnił.

Podobne zdanie w tej sprawie ma szefowa MRPiPS Elżbieta Rafalska. - Wracamy do pracy nad nowymi kodeksami pracy. Uważamy, że kodeks z 1974 roku wymaga zmiany - oceniła.

Zieleniecki przewiduje, że członkowie komisji zostaną wybrani w połowie września. - Siedmiu z nich to osoby, które mają wybitny dorobek naukowy i praktyczny, jeśli chodzi o prawo pracy. Generalnie to będą profesorowie prawa pracy. Druga siódemka to będą osoby rekomendowane przez partnerów społecznych i przez organizacje pracodawców i związki, które są zrzeszone w radzie dialogu społecznego - powiedział.

Zwrócił uwagę, że po opracowaniu nowych przepisów przez komisję trafią one do rządu. - Pani premier będzie dysponentem tych projektów. Ale jeżeli będzie wola rozpoczęcia prac legislacyjnych nad uchwaleniem tych kodeksów, to wówczas będą wymagane konsultacje lub dialog w ramach Rady Dialogu Społecznego - podkreślił wiceminister.

Zieleniecki zapowiedział, że powołana komisja będzie wykorzystywała dorobek poprzedniej, która zakończyła swoją pracę w 2006 roku. - Od tamtego czasu mija już dziesięć lat. Zakładamy, że te projekty będą stanowiły pewną bazę wyjściową. Na pewno będą wymagały zaktualizowania - wyjaśniał.

Poprzednia komisja kodyfikacyjna przygotowała dwa projekty ustaw dotyczących kodeksu pracy - indywidualnych i zbiorowych stosunków pracy. Jednak prace nad nimi nie były kontynuowane.

Rząd premier Beaty Szydło przeprowadził dwie reformy dotyczące prawa pracy. Na początku lipca Sejm uchwalił ustawę o minimalnej stawce godzinowej za pracę na umowę-zlecenie i w ramach samozatrudnienia. Zgodnie z nią wynagrodzenie wyniesie 12 zł za godzinę, a po waloryzacji w 2017 r. - ok. 13 zł.

Od 1 września br. obowiązuje nowela kodeksu pracy, która zlikwidowała tzw. syndrom pierwszej dniówki. Zgodnie z nią pracodawca ma obowiązek podpisania z pracownikiem umowy przed dopuszczeniem go do pracy. Za brak tych dokumentów może być wymierzona grzywna dla pracodawcy.

kraj
prawo
praca
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(123)
zulka
7 lat temu
Praca maszynistki , dzisiaj zapewne pracującej na komputerze może być na podstawie umowy o pracę, umowy zlecenia lub umowy o dzieło. Taka jest interpretacja znawców prawa pracy. Ale jak przyjdzie na kontrolę urzędnik z ZUSu, to przy takiej interpretacji można się nie obronić. Wtedy składki ZUS od umowy o dzieło przekształcone zostaną i naliczone tak jak od umowę o pracę + odsetki. Osoba zatrudniona na umowę zlecenia lecz wykonująca pracę jak w ramach stosunku pracy, czyli gdy istnieje główny jej element - podporządkowanie kierownictwu i w czasie przez niego wyznaczonym też płaci składki na rzecz ZUS w pełnym zakresie, czyli emeryt.- rentowe i zdrowotne lecz nie otrzymuje urlopu wypoczynkowy należnego mu jako pracownikowi. Więc jeśli pracodawca zatrudnia np. 50 osób na umowę zlecenia to ma czysty zysk bo nie płaci za urlop. Dziwne jest to, że nasze służby jak np. Inspektorzy Pracy tych nieprawidłowości nie wychwytują.
zulka
7 lat temu
Proponuję zauważyć zmiany Kodeksu pracy , które weszły w życie w dniu 22.02.2016 r. Dz.U., 2015 r. poz. 1220. Bardzo istotne dla pracowników zatrudnianych na czas określony.
Zbyszek.
7 lat temu
Nie dotyczy PIP Olsztyn tu Nadinspektorzy w współpracują z Pracodawcą w okradaniu pracowników. To są urzędnicy z ramienia PO i PSL inaczej Polskie słoiki.
Kaśia
8 lat temu
Kiedy Rząd RP opodatkuje ZUSem i składkami emeryt. rent. chorobowymi wszystkie grupy zawodowe. Potem część społeczeństwa składa się na ich dobre emeryturki !!!! Jest to klasyczny wyzysk obywateli. Dość tego. Co ze emerytami i ich składkami co nie doczekali emeryturki - to okradanie ich rodzin. Czas to jasno sprecyzować jak w innych krajach. Dlaczego emeryci mundurowi pracują w samorządach i ich jednostkach organizacyjnych - traktują innych prac wtedy jak... Dużo by można napisać.
RobertPL
8 lat temu
Umowa zlecenie za godzinę haha Umowa zlecenie niema godzin pracy i czasu pracy. Jak można być tak naiwnym.
...
Następna strona