Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Nowy prezes NBP. Adam Glapiński złożył przysięgę przed Sejmem

13
Podziel się:

Glapiński objął obowiązki szefa banku centralnego na sześcioletnią kadencję. Glapiński zastąpił prof. Marka Belkę.

Nowy prezes NBP. Adam Glapiński złożył przysięgę przed Sejmem
(PAP/Radek Pietruszka)

Prezes Narodowego Banku Polskiego prof. Adam Glapiński złożył we wtorek przysięgę przed Sejmem i tym samym objął obowiązki szefa banku centralnego na sześcioletnią kadencję. Glapiński zastąpił prof. Marka Belkę.

[aktualizacja godz. 11:03]

Przysięgę Glapiński zakończył słowami: "Tak mi dopomóż Bóg". W krótkim wystąpieniu po jej złożeniu zapewnił, że jako prezes NBP będzie bronił i przestrzegał niezależności banku centralnego, która - jak mówił - będzie podstawową zasadą jego działalności. Zarazem zadeklarował: - Nie będę zapominał o obowiązku wspierania polityki gospodarczej rządu, o ile tylko nie będzie to stać w sprzeczności z zachowaniem stabilnego poziomu cen, który jest podstawowym celem NBP.

Jak zapowiedział, będzie stał na straży konstytucyjnego zadania NBP, jakim jest dbanie o wartość polskiego złotego. - Będę dążył do wzmacniania zaufania publicznego do banku centralnego. Zamierzam współpracować ze wszystkimi organami państwa na rzecz zachowania stabilności systemu finansowego i przeciwdziałania ryzyku powstającemu w tym systemie. Stabilność monetarna i finansowa są kluczem do zapewnienia równowagi całej gospodarki. Jestem przekonany, że zachowanie stabilizacji w tych obszarach, umożliwi nam zrównoważony rozwój oraz wzrost gospodarczy, a w konsekwencji poprawę dobrobytu Polaków - wskazał Glapiński.

Następnie w rozmowie z dziennikarzami odpowiadał na pytania dot. swoich priorytetów. Wymienił m.in. stabilność systemu bankowego i "dbałość o całość gospodarki".

Prezes NBP był pytany, czy zaproponuje ustawę o przeniesieniu nadzoru bankowego do NBP. - Będę teraz o tym dyskutował z panią premier, z innymi odpowiedzialnymi osobami - zadeklarował. W niedawnych wypowiedziach Glapiński opowiedział się za włączeniem KNF w struktury NBP. - Wszystko wskazuje na to, że w 2-3 lata to nie poziom stóp procentowych będzie przyciągał uwagę, ale restrukturyzacje banków i stabilność sektora bankowego, finansowego - argumentował wówczas.

Odpowiadał też na pytanie co powinno znaleźć się w tzw. ustawie frankowej, nad którą pracuje Kancelaria Prezydenta. - Będę coś radził panu prezydentowi - powiedział. Nie chciał mówić o szczegółach.

Odniósł się też do wpływu ewentualnego wyjścia Wielkiej Brytanii z UE. Ocenił, że gospodarczo dla Polski nie będzie on "taki wielki, poza sytuacją złotego". Dodał, że wpływ polityczny i geopolityczny będzie "fatalny, nawet katastrofalny". - Nie biorę tego pod uwagę. Zakładam, że nie wyjdzie. Ściśle gospodarczo dla Polski, nie taki wielki, poza sytuacją złotego. Natomiast polityczny i geopolityczny fatalny, nawet katastrofalny - powiedział. Referendum w Wielkiej Brytanii w sprawie dalszego członkostwa w UE odbędzie się już w czwartek, 23 czerwca.

Kandydaturę Glapińskiego wysunął prezydent Andrzej Duda. Sejm powołał go na poprzednim posiedzeniu, 10 czerwca. Za opowiedziało się 284 posłów, przeciw - 124, a wstrzymało - 34. Poparły go kluby PiS, Kukiz'15 i PSL, a także jeden poseł PO oraz jeden z N. Przeciw była zdecydowana większość klubu PO, choć sześciu jego posłów wstrzymało się od głosu. Wstrzymał się od głosu także prawie cały klub Nowoczesnej.

Glapiński urodził się 9 kwietnia 1950 r. w Warszawie. W 1972 r. ukończył Szkołę Główną Planowania i Statystyki (obecnie SGH) i od 1974 r. związany jest zawodowo z tą uczelnią jako wykładowca. Jest profesorem nauk ekonomicznych i kierownikiem Zakładu Ekonomii Politycznej i Historii Myśli Ekonomicznej w Kolegium Zarządzania i Finansów SGH.

W latach 2003-2007 był profesorem w Wyższej Szkole Ekonomii i Prawa im. prof. Edwarda Lipińskiego w Kielcach. Wcześniej wykładał m.in.: w Polskiej Akademii Nauk (1978-1983), Inter-University Centre of Postgraduate Studies w Dubrowniku (1986-1989), University of Colorado at Boulder (1993-1998), United States Business and Industrial Council na University of Missouri i University of Kansas (1996) oraz Institut Superieur de Gestion (1994-2005).

Od początku lat 90. pełnił szereg funkcji w administracji publicznej. W 1991 r. był ministrem budownictwa i gospodarki przestrzennej w rządzie Jana Krzysztofa Bieleckiego. W 1992 r. pełnił funkcję ministra współpracy gospodarczej z zagranicą w rządzie Jana Olszewskiego. Poseł na Sejm RP I kadencji (1991-1993) oraz senator IV kadencji Senatu RP (1997-2001).

Był przewodniczącym rad nadzorczych: Banku Rozwoju Eksportu S.A. (1992 r.), Centralwings Nowy Przewoźnik (2007 r.) oraz KGHM Polska Miedź S.A. (2007 r.). W latach 2007-2008 był prezesem zarządu, dyrektorem generalnym Polkomtel S.A.

W latach 1993-2001 kierował Instytutem Wolności Ekonomicznej i Politycznej. Jest członkiem International Joseph A. Schumpeter Society (od 2002 r.) oraz European Society for the History of Economic Thought (od 2007 r.).

W 2009 r. pełnił funkcję doradcy ekonomicznego prezydenta Lecha Kaczyńskiego. W 2010 r. prezydent powołał go w skład Rady Polityki Pieniężnej na sześcioletnią kadencję. 29 lutego 2016 r. prezydent Andrzej Duda powołał go na członka zarządu Narodowego Banku Polskiego.

kraj
banki
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(13)
Krzysztof137
8 lat temu
czy przysięga brzmiała - "śłubuje słuchać każdego rozkazu i polecenia ober naczelnika jarosława kalkstein-kaczyńskiego? Tak mi dopomóz ojcze dyrektorze."
bogdan19734
8 lat temu
Zapytać już nie wolno
bogdan19734
8 lat temu
To dlaczego tyle przysiąg uczciwych ludzi a kraj w ruinie To taka tradycja u Polaków ?Bo skutki odwrotne są .Ale komu przysięgali
bbb
8 lat temu
Dobrobyt Polakow nie polega na utrzymywaniu bankow za nasze pieniedze TO my klienci placimy bankowi a ONI zarabiaja po p50-80 tysiecy miesiecznie z naszych pieniedzy---dobrobyt to trzynaj kase w domu- POLICZ ile rocznie placisz Bankowi za swoje wlasne pieniadze ILE?????wiec bez banku mozna sie obejsc---
bbb
8 lat temu
66 lat to ne emeryture a nie zabierac mlodym stanowiska Do normalnej pracy pracosdawca by go nie przyjał BO w Polsce pracodawcy patrza na takich ludzi jak na wilka-----masz 66 lat i kto CIE normalnie zatr7uudni Jarek tez juz w wieku emerytalnym-CZy ONI mysla ze sa niezasta[pieni --dawac mlodszym prace