Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Anna Frankowska
|

Powstał drugi co do wielkości europejski koncern motoryzacyjny

5
Podziel się:

Grupa PSA Peugeot Citroen oficjalnie poinformowała o porozumieniu z amerykańskim General Motors w sprawie kupna europejskiej marki Opel, sprzedawanej na Wyspach Brytyjskich pod nazwą Vauxhall. Tym samym powstał drugi co do wielkości w Europie po Volkswagenie koncern motoryzacyjny.

Powstał drugi co do wielkości europejski koncern motoryzacyjny
(Jacek Bereźnicki)

Grupa PSA Peugeot Citroen oficjalnie poinformowała o porozumieniu z amerykańskim General Motors w sprawie kupna europejskiej marki Opel, sprzedawanej na Wyspach Brytyjskich pod nazwą Vauxhall. Tym samym powstał drugi, co do wielkości w Europie po Volkswagenie, koncern motoryzacyjny.

Koszt operacji to miliard trzysta milionów euro. Jest ona korzystna dla General Motors, gdyż produkcja w Europie amerykańskiemu koncernowi od szesnastu lat przynosiła straty. Francuski PSA Peugeot Citroen też jest zadowolony. Jeszcze cztery lata temu był w ogromnych tarapatach finansowych, z których wyszedł dzięki pomocy państwa. Teraz po kupnie Opla będzie mógł zwiększyć o czterdzieści procent produkcję samochodów. Przedstawiciel Grupy Studiów i Badań Przemysłu Motoryzacyjnego wyjaśnia, że zawarcie umowy z General Motors jest podwójnym interesem dla francuskiej firmy.

Chodzi o zwiększenie produkcji i sprawę geografii. Otóż Opel i Vauxhall są obecne na rynkach brytyjskim, niemieckim i północnej Europy, a PSA, jest widoczny bardziej na południu kontynentu. Teraz jest szansa na wzmocnienie pozycji w całej Europie. Ryzyko tej transakcji związane jest nie tylko z deficytem Opla, ale też na przykład z tym, że na rynku hiszpańskim obydwie firmy ze sobą konkurowały. Teraz konieczne będzie opracowanie nowej strategii przemysłowo-handlowej.

W ubiegłym roku PSA Peugeot Citroen zarobił na czysto ponad półtora miliarda euro, wypłacając po raz pierwszy od sześciu lat dywidendy akcjonariuszom.

W ramach transakcji PSA z General Motors właściciela zmieni aż 12 zakładów, które dają w Europie pracę 40 tys. osób. Wśród nich są dwie polskie fabryki w Tychach i Gliwicach, zatrudniające 4 tys. ludzi. Więcej czytajtutaj.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(5)
Sławek
7 lat temu
Jak zwykle związkowcy oburzeni , że dowiedzieli się czegoś z prasy.Może by tak przeanalizować i zweryfikować swoją postawę i odpowiedzieć na pytanie :dlaczego tak się stało.Prawdopodobnie to tak zwane dbanie o swoje przywileje i samouwielbienie a nie rzeczywista , szeroko rozumiana troska o profesjonalnego pracownika , który i bez związków zawodowych potrafi zadbać o interes swój i współpracowników - uczciwie , po ludzku , z troską o innych ,solidarnie - szacunek S.
zyga
7 lat temu
ludzie podejmuja decyzje finansowe kazdego dnia. Dlaczego niby rzad ma byc za nie odpowiedzialny? I na odwrot. Gdyby frankowicze zarobili na swoich przewidywaniach miliony to czy powinni onie je dzielic z rzadem? Jedno i drugie to oczywista bzdura
qaz
7 lat temu
nie chcieliście karakali, to żabojady zamkną wam dwie fabryki w PL
Tomi
7 lat temu
Skoro mowi sie, ze obozy koncentracyjne w Polsce byly niemieckie, to dlaczego wygadauje sie wiecznie ze to polskie fabryki Opla w Gliwicach i Tychach? Gdzie tu konsekwencja?
emi
7 lat temu
czemu nasi nie kupili Gliwic i Tych z patentami od razu skok technologiczny do tego mozna by podzespoly z Polski kupowac i sprzedawac gotowy produkt na rynki europywschodniej i poludniowo wschodniej ale trzeba bylo miec wizje i plan dlugoterminowy