Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Płock zaciągnie kredyt z EBI na 150 mln zł i wyemituje obligacje za 50 mln zł

6
Podziel się:

Płock (Mazowieckie) zaciągnie długoterminowy kredyt w Europejskim Banku Inwestycyjnym w wysokości 150 mln zł. Będzie on podzielony na transze po 30 mln zł w latach 2016-20. Jednocześnie miasto to wyemituje do 2017 r. obligacje na łączną kwotę 50 mln zł.

Płock zaciągnie kredyt z EBI na 150 mln zł i wyemituje obligacje za 50 mln zł
(Bartosz Wawryszuk)

Decyzje takie podjęli we wtorek płoccy radni w uchwałach przyjętych dzięki większości głosów PO-PSL. Pozyskane z kredytu środki zostaną przeznaczone na sfinansowanie planowanego deficytu związanego z realizacją strategicznych miejskich inwestycji, a środki z emisji obligacji pokryją deficyt w wydatkach majątkowych. W obu przypadkach pozyskane środki posłużą do spłaty wcześniej zaciągniętych zobowiązań, w tym pożyczek i kredytów oraz z tytułu emisji papierów dłużnych.

Płock zakłada, że obecna emisja obligacji komunalnych obejmować będzie kwotę 30 mln zł w 2016 r. w seriach po 3 mln zł, a w 2017 r. dalsze 20 mln zł w seriach po 4 mln zł. Oprocentowanie obligacji ma być zmienne, równe stawce WIBOR 6M, ustalonej na dwa dni robocze przed rozpoczęciem okresu odsetkowego, powiększonej o marże. Wykup obligacji planowany jest na lata 2021-30. W najbliższym czasie wszczęta zostanie procedura wyboru podmiotu, który stanie się organizatorem, depozytariuszem i gwarantem emisji.

Spłata kredytu, który Płock zamierza zaciągnąć w Europejskim Banku Inwestycyjnym nastąpi w latach 2021-39. Oprocentowanie ma być oparte na stawce WIBOR 3M z marżą ustalaną w dniu wypłaty transzy - spodziewany poziom marży to 0,3 do 0,6 proc. Lista zadań możliwych do sfinansowania środkami pochodzącymi z kredytu zostanie uzgodniona z bankiem, przy czym zakres tego finansowania może wynieść 50 proc. całkowitych nakładów, a w przypadku zadań współfinansowanych z funduszy unijnych suma wsparcia wraz z kredytem nie może przekroczyć 90 proc. kosztów inwestycji.

Jak powiedział PAP prezydent Płocka Andrzej Nowakowski, planowana tam w latach 2016-20 wartość inwestycji miejskich to blisko 750 mln zł, czyli mniej więcej 150-200 mln zł w skali jednego roku. "Realizacja tych zadań będzie możliwa z jednej strony dzięki pozyskaniu środków unijnych, a z drugiej strony właśnie dzięki kredytowi z Europejskiego Banku Inwestycyjnego" - podkreślił. Dodał, iż w ciągu najbliższych pięciu lat na strategiczne, rozwojowe przedsięwzięcia miasto zamierza pozyskać ze środków unijnych ok. 370 mln zł.

Wśród inwestycji, które mają być finansowe przy wsparciu unijnym z wykorzystaniem kredytu, prezydent Płocka wymienił m.in. dokończenie budowy obwodnicy, modernizację nabrzeża wiślanego i rewitalizację miasta.

- Europejski Bank Inwestycyjny to instytucja, która nie każdemu udziela kredytów. Żeby dostać taki kredyt, niskooprocentowany, trzeba wykazać się bardzo dobrą kondycją finansową. Jesteśmy już po rozmowach z bankiem i mamy taka perspektywę. A to oznacza, że nasza zdolność budżetowa jest naprawdę całkiem dobra - zaznaczył Nowakowski.

W dyskusji nad projektami, dotyczącymi kredytu z Europejskiego Banku Inwestycyjnego oraz emisji obligacji komunalnych, radna PiS Violetta Kulpa zarzuciła prezydentowi Płocka nadmierne zadłużanie miasta, którego skutki odczują mieszkańcy. Przypomniała jednocześnie, że w uchwale budżetowej Płocka na obecny rok radni tego miasta zgodzili się na emisję obligacji na łączną kwotę 60 mln zł, ale z wykupem rozpoczynającym się dopiero w 2026 r. Zaznaczyła przy tym, że w uchwale budżetowej brak jest wykazu zadań, które miałyby być finansowane kredytem z Europejskiego Banku Inwestycyjnego.

- Pan, panie prezydencie może skończyć kadencję w 2018 r., ale zobowiązania, które pan po sobie pozostawi będą miały następnie pokolenia, będą je spłacać" - podkreśliła Kulpa. "Tak naprawdę topi pan to miasto w długach i to przeogromnych. (...) W uchwale budżetowej miał pan zgodę na emisję obligacji, i tylko na to, ale nie na kredyt 150 mln zł - mówiła radna PiS, zwracając się do prezydenta Płocka.

Odnosząc się do zarzutów Nowakowski przekonywał m.in., że zadłużenie Płocka pozostanie na bezpiecznym poziomie. - Zadłużenie miasta po wzięciu tego kredytu na 150 mln zł w ciągu pięciu lat wzrośnie o 18 mln zł, a to dlatego, że będziemy spłacać kredyty i obligacje, które zaciągnął mój poprzednik - mówił, nawiązując do kadencji 2002-10, gdy prezydentem Płocka był Mirosław Milewski z PiS. - Trzeba mieć świadomość, że ten kredyt jest potrzebny, by zrealizować inwestycje przy wsparciu funduszy europejskich - argumentował Nowakowski.

gospodarka
kredyty
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(6)
WYRÓŻNIONE
sd
8 lat temu
Z 1400 zł niektórzy nie są w stanie odłożyć na opłaty
jarek 555
8 lat temu
Ja odkładałem w OFE ale kolesie mnie wydymali. Oszczędności 3% rocznie z łaską. Kredyt 3% dziennie z włażeniem w dupę
x-men
8 lat temu
Niech mi ktoś powie po jaki wałek mi te obligacje kawałek kartki którym można sobie podetrzeć tyłek czy co .Kiedyś wypuścili takie akcje obligacje każdy obywatel mógł kupić tylko jedną za 20 zł . oczywiśćie można było odsprzedać niektórzy nakupowali ile się dało i co i gówno stracili kasę a akcjami można było sobie wytapetować pokój . i nie było to tak dawno
NAJNOWSZE KOMENTARZE (6)
Tolo
8 lat temu
Jaki ty jesteś głupi... Nie zastanowiło cie dlaczego ,, ... niż w Rwandzie " i od tego zacząć swoje wypociny?
gosc
8 lat temu
najlepiej w bankach...oprocentowanie pewnie z 20% jak nie lepiej...ludzie trzymaja na lokatach kase, ze 1,5 max 2% zysku. Zrobic obligacje na 5% i wszyscy zadowoleni
sd
8 lat temu
Z 1400 zł niektórzy nie są w stanie odłożyć na opłaty
nerwus
8 lat temu
no to będzie 150 + 50 + procenty do spąłty dla ludności w podatkach
jarek 555
8 lat temu
Ja odkładałem w OFE ale kolesie mnie wydymali. Oszczędności 3% rocznie z łaską. Kredyt 3% dziennie z włażeniem w dupę