Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Polska misja gospodarcza w Turcji. "To może być nowe otwarcie"

0
Podziel się:

To może być nowe otwarcie gospodarcze - tak MSZ mówi o zaczynającej się wizycie Grzegorza Schetyny i przedsiębiorców w Ankarze.

Polska misja gospodarcza w Turcji. "To może być nowe otwarcie"
(Ministerstwo Spraw Zagranicznych / Flickr (CC BY-ND 2.0))

To może być nowe otwarcie gospodarcze - tak o zaczynającej się we wtorek wizycie szefa polskiej dyplomacji Grzegorza Schetyny w Turcji mówi wiceminister spraw zagranicznych Katarzyna Kacperczyk. Schetynie towarzyszyć będzie minister rolnictwa Marek Sawicki oraz około 150 przedstawicieli biznesu.

Kacperczyk podkreśliła podczas poniedziałkowego spotkania z dziennikarzami, że wymiana handlowa z Turcją wynosi obecnie ok. 5 mld dol. Nie jest mała, ale jeżeli chodzi o potencjał tego rynku, jego bliskość oraz rolę Turcji jako bramy do innych krajów w regionie, to potencjał jest dużo, dużo większy - zaznaczyła.

- Optymistycznie nas nastawia do tego, że to może być nowe otwarcie gospodarcze, bardzo duże zainteresowanie ze strony partnerów tureckich - dodała wiceminister.

W misji, określonej przez przedstawicieli resortu spraw zagranicznych największą misją gospodarczą od lat, uczestniczyć mają obok szefów MSZ i MRiRW, także Kacperczyk oraz wiceministrowie: nauki i szkolnictwa wyższego Wodzisław Duch i środowiska Marcin Korolec oraz ponad 150 przedstawicieli polskich firm, takich jak Ursus, Maspex, Famur, PKO BP, Rafako czy PKP Energetyka.

Jako najważniejsze grupy polskiego biznesu, których przedstawiciele wezmą udział w delegacji, Kacperczyk wymieniła spółki z sektora zielonych technologii, zwłaszcza działające w ramach polskiego programu GreenEvo, spółki węglowe i górnicze, spółki energetyczne, transportowe, sektora maszynowego i budowlanego, rolno-spożywczego, banki i sektor finansowy, a także instytucje związane z innowacyjnością, m.in. przedstawiciele uczelni, ośrodków badawczych i technoparków, spółki IT i ICT i spółki medyczne, a także przedstawiciele stref ekonomicznych.

Według Kacperczyk podczas wizyty w Turcji zaplanowano spotkania na szczeblu ministerialnym w resorcie transportu, gospodarki morskiej i komunikacji, resorcie energii i zasobów naturalnych; ministerstwie rolnictwa oraz agencji wspierania rolnictwa i rozwoju obszarów wsi.

Ponadto planowane jest spotkanie w ministerstwie gospodarki, nauki, przemysłu i technologii. Nie traktujemy tych wizyt tylko jako okazji do dialogu między administracją, ale będą w nich uczestniczyć też polskie spółki - podkreśliła wiceminister.

Istotnym tematem rozmów mają być wspólne polsko-tureckie inwestycje w państwach trzecich. Turcy w ostatnich latach bardzo wzmocnili swoją pozycję w Afryce i zaproponowali, że byliby gotowi rozmawiać z polskimi podmiotami, gdzie można łączyć swoje kompetencje i wspólnie wychodzić na rynki trzecie. Planujemy podczas tej wizyty omówić konkretnie, w jakim obszarze byłoby to możliwe - mówiła Kasperczyk.

Jak poinformowała, w ministerstwie energetyki i zasobów naturalnych będą dwa okrągłe stoliki - jeden dotyczący współpracy w dziedzinie górnictwa, drugi współpracy w zakresie energetyki. Energetyce będzie też dedykowane oddzielne spotkanie, w którym największe tureckie i polskie spółki energetyczne będą miały okazję spotkać się porozmawiać na temat konkretnych projektów, a także szerszych kwestii bezpieczeństwa energetycznego - dodała.

Według wiceminister ze względu na strategiczne znaczenie Turcji kwestie bezpieczeństwa energetycznego w ogóle mają być także tematem rozmów. W naszym interesie jest, aby ta dyskusja nie była tylko dyskusją, którą prowadzą politycy bądź administracja. Ważnym komponentem jest też współpraca między spółkami - dodała.

Dlatego, podkreśliła Kacperczyk, w Turcji będą obecne największe spółki energetyczne, również te, które odpowiadają za infrastrukturę gazową, takie jak Gaz-System, ale też Lotos i PGNiG. To jest też dobra okazja do zweryfikowania z tureckimi spółkami energetycznymi, które odpowiadają za realizację po tamtej stronie, jak naprawdę wygląda ta realizacja, jakie są uwarunkowania gospodarcze, gdzie jest uzasadnienie polityczne - zaznaczyła.

W planach wizyty są także dwa fora gospodarcze: w Ankarze i Stambule. Oprócz prezentacji spółek, przewidziane są podczas nich także spotkania B2B.

Nowym obszarem współpracy polsko-tureckiej ma być m.in. obszar innowacji, zwłaszcza że oba kraje są beneficjentami unijnego programu Horizon 2020. Jak zapowiedziała Kacperczyk, tureckie Ministerstwo Nauki, Przemysłu i Technologii będzie gospodarzem pierwszego polsko-tureckiego forum innowacji. Planowane są także wizyty studyjne w technoparkach, m.in. na uniwersytecie Bilkent w Ankarze i Politechnice w Stambule.

- Dość ważnym komponentem są także spotkania z sektorem bankowo-finansowym, ale też z największymi inwestorami. (...) Wiadomo, że Turcy są bardzo aktywni, jeżeli chodzi o inwestycje, ale też jeżeli chodzi wspólne projekty z polskimi podmiotami na rynkach trzecich - Kacperczyk.

Jak mówiła, odbędą się również dwa wydarzenia promujące polski rynek finansowo-kapitałowy, w których wezmą udział m.in. przedstawiciele Związku Banków Polskich czy Giełdy Papierów Wartościowych.

Jeśli chodzi o sektor rolno-spożywczy rozmowy mają dotyczyć przede wszystkim współpracy w zakresie przetwórstwa.

- Podczas wizyty chcielibyśmy także wypracować plan działań i konkretnych wydarzeń na najbliższy rok - podsumowała wiceminister spraw zagranicznych.

Według danych MSZ Polska zajmuje 18. pozycję wśród tureckich partnerów w imporcie oraz 21 miejsce dla tureckiego kierunku eksportu w 2013 r. Wymiana handlowa Polski z Turcją w ciągu ostatnich dwóch lat dynamicznie rośnie i wykazuje nadwyżkę po stronie Polski. Wzajemne obroty w 2013 r. wyniosły 5,2 mld dolarów i odnotowały wzrost w porównaniu z analogicznym okresem w 2012 r. (4,9 mld dolarów).

Turcja po stronie Rosji czy Zachodu?

Aneksja Krymu spowodowała zachwianie równowagi geopolitycznej pomiędzy Rosją a Turcją - uważa politolog dr Adam Szymański z Uniwersytetu Warszawskiego. Jego zdaniem nie należy jednak oczekiwać zdecydowanej reakcji Ankary, która jest pochłonięta m.in. sytuacją w Syrii i Iraku.

Dr Szymański odniósł się do rozpoczynającej się wizyty szefa MSZ Grzegorza Schetyny w Turcji.

Zauważył, że przy okazji wizyt dyplomatycznych w ostatnich latach zazwyczaj polskiej delegacji towarzyszy duża grupa biznesmenów; podobnie jest teraz.

- Będzie chodziło o rozwój dalszych kontaktów gospodarczych, które w ostatnich latach zaczęły się dobrze rozwijać, zwłaszcza po przystąpieniu Polski do Unii Europejskiej. W kontekście gospodarki na pewno energetyka będzie jednym z głównych tematów, jest nim od dłuższego czasu, jeżeli chodzi o relacje polsko-tureckie - zauważył ekspert.

Podkreślił jednocześnie, że Turcja lawiruje. Ma chęć włączyć się w projekty realizowane przez państwa Unii Europejskiej, a z drugiej strony szykuje nowy projekt gazowy z Rosją - zaznaczył. Turcja rozpoczęła budowę gazociągu transanatolijskiego TANAP (Trans Anatolian Pipeline), którym azerski gaz ma przez Turcję popłynąć do UE; jednocześnie prowadzi negocjacje z Rosją na temat budowy magistrali Turkish Stream (Turecki Potok) przechodzącej pod Morzem Czarnym.

Według eksperta jest wiele branż, w których może się rozwijać polsko-turecka współpraca. Wśród nich wymienił: transport, przemysł zbrojeniowy, farmaceutyczny i rolny.

Zdaniem Szymańskiego niedawny zamach w Tunezji, do którego przyznało się Państwo Islamskie, które kontroluje tereny w Syrii i Iraku graniczącymi z Turcją może wpłynąć na rozmowy polityków. Od dłuższego czasu w kwestii bezpieczeństwa istnieje współpraca między Polską a Turcją, nie tylko jeżeli chodzi o stosunki bilateralne, ale również w ramach NATO. Turcja prężnie działa w kwestii zwalczania terroryzmu - podkreślił.

- Kwestie bezpieczeństwa szczególnie teraz będą ważne. Mamy szereg konfliktów, brak stabilności w wielu krajach Bliskiego Wschodu i Afryki Północnej - dodał politolog.

Zauważył, że z polskiego punktu widzenia ważnym tematem będzie Ukraina. Mimo wszystko wydaje się, że Turcja przywiązuje większą wagę do tego, co się dzieje w Syrii i Iraku. Oczywiście dla Turcji nie jest bez znaczenia to co się dzieje na Ukrainie, szczególnie na Krymie, zamieszkanym przez Tatarów krymskich. Jednak reakcja Turcji po aneksji ograniczała się do negatywnych wypowiedzi - podkreślił.

Szymański zaznaczył, że przez aneksję Krymu nastąpiło zachwianie równowagi geopolitycznej pomiędzy Rosją a Turcją w basenie Morza Czarnego. Według niego jednak, nie należałoby oczekiwać radykalnej zmiany stanowiska Turcji wobec sytuacji na Ukrainie. Poza tym Turcja jest w okresie okołowyborczym i tematyka wewnętrzna zajmuje uwagę rządu tureckiego - ocenił.

Zdaniem eksperta w polsko-tureckich rozmowach istotna będzie też kwestia potencjalnego członkostwa Turcji w UE.

Czytaj więcej w Money.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)