Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Posłowie zabiorą nam wolne soboty?

0
Podziel się:

Część parlamentarzystów atakuje rząd za forsowanie zmian w Kodeksie Pracy. Ten projekt jest pułapką na ludzi niemogących normalnie zarobić.

Posłowie zabiorą nam wolne soboty?
(Wojciech Stróżyk/Reporter)

Większość klubów negatywnie ocenia projekt zmian w Kodeksie pracy autorstwa PO, argumentując, że to próba wprowadzenia sześciodniowego tygodnia pracy. PO zapewnia, że propozycja nie ma na celu zlikwidowania sobót jako dni wolnych. Tymczasem w Polsce odsetek pracowników, którzy pracowali powyżej 50 godzin tygodniowo, wyniósł wg danych OECD niemal 8 proc. W porównaniu z krajami Unii, odsetek polskich pracowników, którzy pracowali więcej niż 50 godzin tygodniowo, był niemal najwyższy.

PiS chce odrzucenia projektu. Głosowanie nad jego wnioskiem o odrzucenie projektu w pierwszym czytaniu ma odbyć się w bloku głosowań przewidzianym na czwartek.

Przedstawicielka wnioskodawców Izabela Mrzygłocka (PO) mówiła podczas pierwszego czytania projektu w Sejmie, że w obecnym stanie prawnym osoba wykonująca pracę w niedziele i święta ma prawo do uzyskania dnia wolnego, a jeśli to jest niemożliwe - wynagrodzenia w wysokości 100 proc. _ Kodeks pracy zapewnia wszystkim pięciodniowy tydzień pracy. W przypadku wykonywania pracy w dniu wolnym, którym zwykle jest sobota, pracownikowi przysługuje w zamian inny dzień wolny. Obowiązujące przepisy nie przysługują innej formy rekompensowania pracy _ - mówiła.

Mrzygłocka podkreślała, że proponowane zmiany nie mają na celu zlikwidowania sobót, jako dni wolnych. Ponadto zostaną zachowane wszystkie normy ochronne dotyczące dobowego i tygodniowego odpoczynku, a także rocznego limitu nadgodzin.

Projekt nie zyskał jednak uznania pozostałych klubów. Jak mówił Janusz Śniadek z PiS, proponowana zmiana idzie w tym samym kierunku co wydłużenie wieku emerytalnego. _ Ten projekt jest pułapką na ludzi niemogących normalnie zarobić na chleb, by próbowali zwiększać swoje zarobki, wydłużając swój czas pracy. Większość będzie chciała z tego skorzystać i podnieść swoje głodowe zarobki _ - mówił. Dodał, że w efekcie sześciodniowy tydzień stanie się normą. Poseł PiS złożył wniosek o odrzucenie tego projektu w pierwszym czytaniu.

Józef Zych (PSL)
zwracał uwagę, że jeśli chodzi o zmiany w Kodeksie pracy, to rząd powinien wychodzić z inicjatywą, a nie posłowie. _ Wierzę w dobrą intencję posłów wnioskodawców, ale tutaj okazuje się, że mamy do czynienia z bardzo poważnym zagadnieniem _ - mówił. _ Nie można stwarzać sytuacji, które mogłyby prowadzić do patologii _ - dodał. Poinformował też, że jego klub nie może poprzeć projektu w obecnej formie.

Ryszard Zbrzyzny z SLD również negatywnie odniósł się do projektu. _ To kolejny projekt wpisujący się w strategię PO dotyczącą ogołacania z praw pracowników. Najpierw wydłużono wiek emerytalny, później wydłużono okres rozliczeniowy czasu pracy do 12 miesięcy, w kolejnym ruchu rozszerzono katalog przypadków dopuszczalności zatrudnienia w niedzielę i święta (...). To wszystko idzie w kierunku osłabienia pozycji pracobiorcy w stosunkach pracy _ - podkreślał.

_ Z taką filozofią nigdy się nie zgadzaliśmy i nigdy się nie zgodzimy _- dodał. Wskazał, że jego klub poprze wniosek o odrzucenie projektu w pierwszym czytaniu.

Podobne zdanie wyraziła Zofia Popiołek z Twojego Ruchu. _ To wydaje się być zmianą jednego artykułu, ale jest zmianą sposobu myślenia _ - mówiła. Jej zdaniem wbrew twierdzeniom z uzasadnienia do projektu, pogarsza on sytuację pracowników i może stworzyć dla nich _ ogromne perturbacje _. _ My tego projektu nie możemy poprzeć. Uważamy, że nie tędy droga _ - zadeklarowała.

Również Tadeusz Woźniak z KPSP określił proponowane zmiany jako zagrożenie dla pracowników. _ Sformułowanie na jego (pracownika) wniosek jest obłudne i pokrętne _ - mówił, przekonując, że na polskim rynku pracy pracodawcy będą bezlitośnie wykorzystywać pracowników.

_ Wracamy do drapieżnego kapitalizmu. Powinniście Państwo (z PO) się wstydzić. (...) To jest atak w tego, który jest słaby i nie potrafi się bronić _ - oskarżał Woźniak, którego zdaniem wprowadzenie proponowanych zmian uderzyłoby także w rodzinę. _ Klub Parlamentarny Sprawiedliwej Polski będzie głosował za odrzuceniem tego projektu _ - stwierdził.

Paweł Sajak z koła BiG również nie oszczędził projektu. _ Dobrymi chęciami jest piekło wybrukowane. (...) Rozumiem intencję projektodawcy, też chciałbym, żeby obywatele zarabiali więcej, ale to nie jest sposób _ - mówił.

Przewidywał, że proponowane rozwiązania pozbawią pracowników prawa do wypoczynku i będą miały negatywny wpływ na rynek pracy. _ Zamiast tworzyć nowe miejsca pracy, pracodawcy będą woleli wykorzystać doświadczonego pracownika _ - mówił. Dodał, że jego BiG będzie głosowało za odrzuceniem projektu.

Projekt PO zakłada zmianę w art. 151.3 Kodeksu pracy. W obecnym kształcie przepis ten mówi, że pracownikowi, który wykonywał pracę w dniu wolnym od pracy wynikającym z rozkładu czasu pracy w przeciętnie pięciodniowym tygodniu pracy, przysługuje w zamian inny dzień wolny od pracy udzielony pracownikowi do końca okresu rozliczeniowego, w terminie z nim uzgodnionym.

Platforma chce do art. 151.3 dodać podpunkt, zgodnie z którym _ na wniosek pracownika lub w razie braku możliwości udzielenia dnia wolnego od pracy w zamian za pracę w dniu wolnym od pracy, pracownikowi przysługuje dodatek do wynagrodzenia (...) za każdą godzinę pracy w dniu wolnym od pracy _. Identyczne rozwiązanie przewidziano już w Kodeksie pracy w przypadku pracy w niedziele i w święta (art. 151.11).

Przepracowany jak Polak

Według badań przeprowadzonych przez Instytut Badań nad Gospodarką Coe-Rexecode w Paryżu przeciętny Polak w 2010 roku pracował 2000 godzin, podczas gdy np. Niemiec, czy Francuz 1400-1500. Przed nami w tym rankingu znaleźli się jedynie Węgrzy i Rumuni.

W Polsce odsetek pracowników, którzy pracowali powyżej 50 godzin tygodniowo, wyniósł wg danych OECD niemal 8 proc. Warto zauważyć, że w porównaniu z krajami UE odsetek polskich pracowników, którzy pracowali więcej niż 50 godzin tygodniowo, był niemal najwyższy.

OECD zbadało, w których krajach pracownicy pracują dłużej niż 50 godzin tygodniowo. Okazuje się, że w niektórych krajach odsetek pracowników, którzy w ciągu tygodnia pracują w tak dużym wymiarze czasu pracy, jest całkiem spory. Co prawda średnia OECD w 2012 roku wynosiła niecałe 9 proc., ale już np. w Turcji było to aż 43 proc.

Duży odsetek pracowników pracujących powyżej 50 godzin tygodniowo stanowili również Meksykanie i Koreańczycy.

Na uwadze warto mieć również fakt, że przeciętny roczny czas pracy w Polsce jest wyższy niż w innych krajach OECD. Polacy spędzają w pracy średnio 1 929 godzin w roku, przy średniej dla OECD wynoszącej 1 765 godzin.

Czytaj więcej w Money.pl

praca
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)