Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Protest przed Ministerstwem Rolnictwa. Chcą podwyżek

0
Podziel się:

Ok. 500 związkowców z Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa pikietowało w Warszawie przed Ministerstwem Rolnictwa.

Protest przed Ministerstwem Rolnictwa. Chcą podwyżek
(PAP/Marcin Obara)

Ok. 500 związkowców z Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa pikietowało w piątek w Warszawie przed Ministerstwem Rolnictwa. Domagali się m.in. podwyżek wynagrodzenia i złożyli petycje ze swoim postulatami w Ministerstwie Rolnictwa.

Protestujący byli ubrani w żółte i niebeskie kamizelki, trzymali w rękach białe flagi z napisem "Solidarność", używali gwizdków. Część z nich miała w rękach transparent z napisem "Z uczciwych pracowników robi się niewolników" a także transparent z przekreślonym znaczkiem PSL i napisem "Partia swoich ludzi, nie głosuj na frajerów".

- Celem naszej pikiety jest przede wszystkim wyrażanie niezadowolenia z warunków pracy i płacy, jakie panują w ARiMR. Społeczeństwu wydaje się, że zarabiamy znacznie więcej, ale prawda jest inna, my sami wiemy, że te zarobki to są głodowe pensje - powiedziała przewodnicząca NSZZ "Solidarność" pracowników Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, Wiesława Gawior.

Związkowcy domagają się 500 zł brutto podwyżki pensji dla każdego pracownika, wprowadzenia czytelnego sytemu nagród kwartalnych, opracowanie zasad i respektowania ścieżki awansu zawodowego, ujednolicenia płac na wszystkich stanowiskach w agencji. - Regulamin wynagradzania pracowników jest dyskryminujący dla podstawowych pracowników - podkreśliła Gawior.

Dodała, ze pracownicy, którzy pracują w Agencji 10 lat zarabiają netto od 1700 d 1900 zł. - Są to pensje głodowe, to nie wystarczy na rachunki - powiedziała przewodnicząca. - Od wielu lat nie otrzymaliśmy podwyżki a wywalczoną rewaloryzację wynagrodzeń zamrożono. Jakby nie było zwykły pracownik dostaje po głowie. Żądamy podwyżki 500 zł dla wszystkich pracowników - apelowała Gawior.

Związkowcy złożyli w Ministerstwie Rolnictwa petycje, w której m.in. wskazali, że pikieta jest ostatnim ostrzeżeniem i należy ją traktować jako wyraz niezadowolenia z obecnej polityki kadrowej, finansowej oraz etycznej stosowanej wobec pracowników przez kierownictwo ARiMR.

- Dziwię się panu ministrowi, że go tu nie ma, a powinien tu być i wytłumaczyć, dlaczego przez ostatnie 8 lat nie dostaliście podwyżki - powiedział poseł Cezary Olejniczak (SLD) z komisji rolnictwa, który przyszedł z Sejmu do protestujących.

Jak napisał przed protestem NSZZ "Solidarność", od 6 lat płace w Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa nie zwiększają się. "Jednocześnie od kilku lat z niepokojem obserwujemy systematyczny spadek zatrudnienia, co przy zwiększonej liczbie obowiązków powoduje wzrost obciążenia poszczególnych pracowników dodatkowymi obowiązkami. Skutkuje to wymuszoną pracą w godzinach nadliczbowych oraz w soboty" - czytamy.

Dodano, że niezadowolenie pracowników z powodu braku podwyżek płac dodatkowo pogłębia "fakt ogromnych różnic w ich wysokości pomiędzy pracownikami Centrali, a osobami zatrudnionymi w jednostkach terenowych - szczególnie biurach powiatowych". Wskazano, że frustrację pracowników budzi też nieczytelna polityka kadrowa, brak jasnych kryteriów awansowania. Jak twierdzi związek, prowadzone od lat przez związki zawodowe próby dialogu z pracodawcą w celu uzdrowienia sytuacji kadrowej i płacowej nie przyniosły skutku i wobec braku możliwości konstruktywnego dialogu z pracodawcą Organizacja Zakładowa NSZZ "Solidarność" Pracowników ARiMR 1 października br. weszła w spór zbiorowy.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)