Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Prognozy inflacji i wzrostu gospodarczego według RPP

2
Podziel się:

Co w związku z tym ze stopami procentowymi w Polsce?

Adam Glapiński - przewodniczący Rady Polityki Pieniężnej.
Adam Glapiński - przewodniczący Rady Polityki Pieniężnej. (East News/ANDRZEJ IWANCZUK/REPORTER)

Ceny mogą w przyszłym roku pójść w górę średnio około 1 proc., a po wyhamowaniu wzrostu PKB, w 2017 ma nastąpić jego przyspieszenie. Jeśli te prognozy Rady Polityki Pieniężnej się sprawdzą, nie ma co liczyć na większe zmiany oprocentowania w bankach.

RPP jest za pozostawieniem stóp procentowych na dotychczasowym poziomie, bo sprzyja to utrzymaniu polskiej gospodarki na ścieżce zrównoważonego wzrostu oraz pozwala zachować równowagę makroekonomiczną - wynika z protokołu ujawnionego w czwartek przez Narodowy Bank Polski.

Prędzej oprocentowanie w banku centralnym wzrośnie, niż miałoby spaść. Stałoby się tak, gdyby nagle ceny zaczęły mocno rosnąć, choć jak wynika z prognoz RPP, inflacja może w przyszłym roku sięgnąć nie więcej niż 1 proc. Docelowo powinna być na poziomie 2,5 proc.

Wzrost cen ma być w kolejnych miesiącach wspierany przez stabilny wzrost PKB, któremu mają sprzyjać wyższe wynagrodzenia. Niektórzy członkowie RPP podkreślali jednak, że w związku z ryzykiem obniżenia się cen ropy naftowej na światowych rynkach - nie można wykluczyć wydłużenia się okresu deflacji w Polsce.

RPP oczekując stabilnego wzrostu gospodarczego ma na myśli lekkie spowolnienie do 3,2 proc. w tym, a następnie przyspieszenia wzrostu PKB do 3,5 proc. w 2017 roku i znowu lekkiego wyhamowania do 3,3 proc. w 2018 roku.

W opinii niektórych członków Rady, wzrost gospodarczy będzie nadal wspierany głównie przez rosnącą konsumpcję. Czynnikiem sprzyjającym aktywności w kolejnych kwartałach powinna być oczekiwana odbudowa inwestycji, w tym finansowanych ze środków unijnych. Wskazuje na to - zdaniem części członków Rady - istotny wzrost w ostatnich kwartałach liczby podpisanych umów na realizację projektów z wykorzystaniem środków pochodzących z nowej perspektywy finansowej UE.

Co z inwestycjami? Ich pobudzenie może odbyć się częściowo także dzięki uruchomieniu programu Mieszkanie+, jednakże część członków RPP jest zdania, że niska dynamika inwestycji utrzyma się w najbliższych kwartałach w związku z panującą niepewnością w obszarze regulacyjnym przedsiębiorstw.

wiadomości
gospodarka
gospodarka polska
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
ISBnews
KOMENTARZE
(2)
ble
8 lat temu
Zawsze klamia z inflacja :) do ceny chleba dolicza elektrowoz .... W firmie w tym roku wszystkie ceny poszly w gore 10-30%, z kim nie rozmawiam (rozne branze) to mniej wiecej taki poziom wzrostu cen u producentow/importerow, tylko zwg na wzrost surwocow/waluty. Ch... owoce wazywa poszly w gore jakies 40-100%, ale w Polsce deflacja...
doopa z podwy...
8 lat temu
Co to za fetysz z ta inflacja? Mamy 2% rocznie tracic ze swoich pieniedzy. Czy depozyty bankowe to dogonia? A wzrost plac rowniez? Mamy odkladac na starosc, a te pieniadze beda zjadane. Stopa zwrotu z inwestycji zazwyczaj jest nikla, widac to zreszta po wynikach OFE. Popatrzmy tez na oprocentowanie obligacji. Pisza tez, ze np. z mieszkania jest 4-5%. Ale tyczy sie to tylko wielkich miast, musisz miec sporo pieniedzy do zainwestowania. A okresy bez lokatorow (czynsz i rachunki placisz), zniszczenia i amortyzacja mieszkania, podatki, no i kwestie prawne wyprowadzki lokatorow ktorzy odmowia placenia. Gielda? Slabiutko. Oprocentowanie w banku? Ponizej tych 2%. Mamy teoretycznie lekka deflacje, ale nie zanosi sie na kokosy z procentow w banku. Starocie, antyki - trzeba sie na tym znac, jest to tez dlugoterminowe zazwyczaj. Zloto - kursy bardzo plynne, ponadto placisz za przechowywanie zlota, chyba ze zadolujesz w ogrodku. No i spready. Pozostaje chyba tylko edukacja... Albo zostac urzednikiem panstwowym i isc sciezka pani Marzeny K.