Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Izabela Trzaska
|

Sankcje dla Rosji. Nasi wschodni sąsiedzi nie odczuwają ich wpływu

7
Podziel się:

Trzy czwarte Rosjan zapewnia, że nie odczuwa wpływu sankcji nałożonych przez Zachód na Rosję. Wielu zaś uważa, że wprowadzone przez Moskwę kontrsankcje szkodzą krajom zachodnim - pisze we wtorek gazeta "RBK", powołując się na sondaż Centrum Lewady.

Sankcje dla Rosji. Nasi wschodni sąsiedzi nie odczuwają ich wpływu
(ghosty/Flickr (CC BY-NC-ND 2.0))

Według badania tego niezależnego ośrodka 75 proc. Rosjan ankietowanych w kwietniu uznało, że zachodnie sankcje nie stworzyły problemów dla nich samych i ich rodzin. W sierpniu 2015 r. uważało tak 67 proc. pytanych osób.

Według 40 proc. respondentów rosyjskie embargo na zachodnią żywność okazało się bardziej niekorzystne dla Zachodu niż dla Rosjan. Kontrsankcje jako szkodliwe dla Rosji określiło jedynie 12 proc. ankietowanych, 35 proc. uznało zaś, że ograniczenia szkodzą w równym stopniu obu stronom - relacjonuje "RBK" w internetowym wydaniu gazety.

Z badania wynika również, że 65 proc. Rosjan odnosi się "zdecydowanie pozytywnie" i "raczej pozytywnie" do nałożenia przez władze embarga na zachodnią żywność. "Zdecydowanie negatywnie" i "raczej negatywnie" odnosi się do kontrsankcji 21 proc.

Socjolożka z Centrum Lewady Marina Krasilnikowa powiedziała "RBK", że zdaniem Rosjan polityka sankcji nie tworzy dla nich problemów w życiu codziennym, ponieważ dla większości z nich towary importowane nigdy nie stanowiły większej części wydatków.

Politolog Nikołaj Mironow wskazuje zaś na wpływ przekazu, jaki ludzie słyszą w telewizji państwowej. "Ludzie powtarzają to, co im się mówi. Nie są ekspertami i nie potrafią połączyć pogorszenia swojej osobistej sytuacji (materialnej) z sankcjami" - ocenia ten ekspert.

Inny rozmówca "RBK" Abbas Gałlamow wskazuje, że polityka zagraniczna, szczególnie dotycząca konfrontacji z siłami zewnętrznymi, to temat, przy którym Rosjanie zwykle wspierają działania władz. W świadomości Rosjan wciąż utrzymuje się obraz świata, w którym ojczyzna otoczona jest przez wrogów; "krytykowanie władz w takiej sytuacji oznacza zdradę interesów kraju" - wskazuje Gałlamow.

W sierpniu 2014 r. Rosja wprowadziła zakaz importu owoców, warzyw, mięsa, drobiu, ryb, mleka i nabiału z USA, Unii Europejskiej, Australii, Kanady i Norwegii; była to odpowiedź na sankcje nałożone na nią przez Zachód w związku z rolą Moskwy w konflikcie na Ukrainie. Później Rosja rozszerzyła listę krajów objętych zakazem o Albanię, Czarnogórę, Islandię i Liechtenstein. W czerwcu 2016 r. władze przedłużyły po raz kolejny okres obowiązywania embarga, tym razem do końca 2017 r.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(7)
PIN4567
7 lat temu
skoro embargo na zachodnie produkty dla Rosji nie ma znaczenia to może należy to embargo znieść , ciekawe co się stanie
Piotrek_S
7 lat temu
Rosjanie żyją w innej rzeczywistości. Ostatnio osiągnęli 0,5% wzrostu po kilku latach recesji i cieszyli się jak szaleni.
gość
7 lat temu
Przecież i tak wszystko idzie tam normalnie tylko przez Chiny... więc czego by im miało brakować.
Krasawica
7 lat temu
Człowiek radziecki nigdy niczego nie odczuwa, w tym biedy - poza dumą z bycia człowiekiem radzieckim.
az
7 lat temu
Glupi ruski narod :)))))