Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Przemysław Ciszak
|

PiS zmieni zasady powoływania i odwoływania prezesów i wiceprezesów sądów

5
Podziel się:

Za przyjęciem sprawozdania podkomisji głosowało czterech jej członków, przeciw było dwoje, nikt nie wstrzymał się od głosu.

PiS zmieni zasady powoływania i odwoływania prezesów i wiceprezesów sądów
(REPORTER)

Prezesi i wiceprezesi sądów powołani na podstawie przepisów w brzmieniu dotychczasowym, "mogą zostać odwołani przez ministra sprawiedliwości, w okresie nie dłuższym niż 6 miesięcy od dnia wejścia w życie niniejszej ustawy, bez zachowania wymogów" określonych w przepisach o ustroju sądów. Sejmowa podkomisja zaaprobowała poselski projekt noweli Prawa o ustroju sądów powszechnych.

Ponad 12 godzin trwało posiedzenie podkomisji sejmowej, która ostatecznie zaaprobowała - wraz z kilkudziesięcioma poprawkami redakcyjnymi - poselski projekt noweli Prawa o ustroju sądów powszechnych m.in. zmieniający zasady powoływania i odwoływania prezesów i wiceprezesów sądów.

Za przyjęciem sprawozdania podkomisji głosowało czterech jej członków, przeciw było dwoje, nikt nie wstrzymał się od głosu.

Liczne poprawki

Do projektu wprowadzono szereg - zasugerowanych przez sejmowe biuro legislacyjne - poprawkek o charakterze redakcyjnym oraz ujednolicającym na przykład z przepisami niedawno uchwalonej nowelizacji ustawy o Krajowej Szkole Sądownictwa i Prokuratury.

Rozstrzygnięcie niektórych kwestii, w tym ostatecznej daty wejścia w życie nowych regulacji - obecnie określonej w projekcie na 1 lipca - przełożono na posiedzenie sejmowej komisji.

- Wydaje się, że rzeczywiście 1 lipca nie jest datą możliwą do utrzymania - przyznał Wojciech Ulitko z departamentu legislacyjnego resortu sprawiedliwości.

Komisja sprawiedliwości i praw człowieka ma zająć się tym projektem w piątek.

Proponowana regulacja jest bardzo obszerna, liczy kilkadziesiąt stron. Projekt został złożony przez grupę posłów PiS w połowie kwietnia; w ubiegłym tygodniu Sejm skierował go do dalszych prac w komisji. Opozycja - PO i Nowoczesna - wnioskowały o odrzucenie go w pierwszym czytaniu, przekonując, że proponowane przepisy są niezgodne z konstytucją. W głosowaniu 25 maja wniosek ten nie zyskał akceptacji Sejmu.

Przegląd stanowisk

W przepisach przejściowych projektu zapisano m.in. że prezesi i wiceprezesi sądów powołani na podstawie przepisów w brzmieniu dotychczasowym, "mogą zostać odwołani przez ministra sprawiedliwości, w okresie nie dłuższym niż 6 miesięcy od dnia wejścia w życie niniejszej ustawy, bez zachowania wymogów" określonych w przepisach o ustroju sądów.

Przez pół roku ma istnieć też możliwość dokonania przez prezesów "przeglądu stanowisk funkcyjnych" w sądach, czyli m.in. przewodniczących wydziałów.

Przepis ten krytykowali posłowie opozycji z podkomisji. - Przepis jest sformułowany w taki sposób, że minister dostaje niespotykane do tej pory kompetencje do arbitralnego usuwania prezesów i wiceprezesów sądów - zaznaczyła Kamila Gasiuk-Pihowicz (Nowoczesna). Biuro legislacyjne zaznaczyło zaś, że taka regulacja może budzić wątpliwości konstytucyjne.

Z kolei sędzia Waldemar Żurek z Krajowej Rady Sądownictwa mówił, że zapis ten - jeśli pozostanie w obecnej formie - może "mieć wpływ na to, jak postrzegana będzie Polska jako demokratyczne państwo prawa".

- Dziękuję za niezwykle ciekawą wymianę zdań. Myślę, że w piątek będziemy tę dyskusję kontynuować - odpowiedział Bartłomiej Wróblewski (PiS).

Losowy przydział

Dziś prezesów sądów apelacyjnych oraz okręgowych powołuje minister sprawiedliwości, po zasięgnięciu opinii zgromadzeń ogólnych tych sądów. Prezesów sądów rejonowych powołują zaś prezesi sądów apelacyjnych, po zasięgnięciu opinii sędziów danego sądu rejonowego i prezesa przełożonego sądu okręgowego.

Projekt przewiduje odstąpienie od modelu powoływania prezesów sądów apelacyjnych i okręgowych po uzyskaniu opinii zgromadzeń ogólnych (a w przypadku ich negatywnej opinii - po uzyskaniu pozytywnej opinii KRS). Propozycja zakłada też - "dla wzmocnienia nadzoru zewnętrznego sprawowanego przez ministra sprawiedliwości" - odstąpienie od zasady powoływania prezesa sądu rejonowego przez prezesa sądu apelacyjnego z zastosowaniem procedury opiniowania kandydata - na rzecz powołania go przez ministra sprawiedliwości.

Zasadą ma być losowy przydział spraw sędziom, którzy mieliby być równo obciążani pracą. Poszerzony miałby być zakres oświadczeń majątkowych sędziów. Sędzia sądu rejonowego mógłby awansować bezpośrednio do sądu apelacyjnego. Wprowadzona ma być też możliwość delegacji sędziego do MSZ oraz Kancelarii Prezydenta RP.

Projekt krytykują środowiska sędziowskie, według których uzależnia on prezesów sądów od ministra "w sposób absolutny". "Sprawowanie funkcji prezesa oraz wiceprezesa sądu przez osobę powołaną w drodze wyłącznej decyzji ministra bez jakiegokolwiek, nawet minimalnego, wpływu samorządu sędziowskiego, budzi istotne zastrzeżenia z punktu widzenia zasady równowagi pomiędzy władzami" - pisał w swej opinii Sąd Najwyższy.

Marcin Jabłoński (PAP)

kraj
prawo
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(5)
pelne poparci...
7 lat temu
I bardzo dobrze, niech przewietrzą nieco to towarzystwo, bo to co się dzieje w sądach woła o pomstę do nieba. Babcie za handel pęczkiem pietruszki albo nienormalnego za jeden batonik wsadzają do więzienia, a aferzyści chodzą wolno i się śmieją!
Dozorca Donka
7 lat temu
Sedziowska kasta chcialaby w dalszym ciagu "samorzadzic sie" za pieniadze podatnikow absolutnie niezaleznie od jakichkolwiek organow panstwowych i spolecznych!!! Oni zachowuja sie, ja interpretatorzy "pism swietych", ktorzy maja zawsze racje!!!
KC-PZPR-bis w...
7 lat temu
KOMUNA wróciła - I-szy sektrtarz mógł realizować swoje Fanaberie "pracownicze". Nie ważne kompetencje, wiedza i doświadczenie - WAŻNE jest by był ślepo podlegle-dyspozycyjny dla rządzących. Obecny Komitet Centralny to Jarosław "wielki", Macarewicz "pancerna brzoza", oświęciska Becia , Płaszczak "borowik formuły 1", szeryf ZERRO, spocony Brudzio, "ułaskawiony od kary" Kamiński i skomlący Kucheciński.
sderf
7 lat temu
..nikt nie będzie decydował jak maja orzekać sędziowie tylko nastąpi kontrola ministerstwa nad sądownictwem jak ma to miejsce w wielu krajach na zachodzie - obecnie sędziowie sami się wybierają sami kontrolują i sami sobie wymierzają kary co oczywiście jest fikcją i stąd biora się patologie.. Obecnie nawet minister nie ma żadnej kontroli w tym środowisku.
budgie
7 lat temu
Czyli Sady jsk w Rosji. Orzecznictwo tylko w zgodzie z wola jednego czlowieka wladzy.