Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Zakaz handlu w niedziele uderzy w miejscowości turystyczne

302
Podziel się:

Zaostrza się dyskusja dotycząca planów wprowadzenia zakazu handlu w niedziele.

Zakaz handlu w niedziele uderzy w miejscowości turystyczne
(Igor Bukhlin)

- Ograniczenie handlu w niedziele może mieć negatywny wpływ na sytuację przedsiębiorców i pracowników w miejscowościach turystycznych, zwłaszcza w miejscach, w których zdecydowana większość przychodów całego roku przypada na kilka miesięcy (sezon wakacyjny) - czytamy w stanowisku wobec obywatelskiego projektu ustawy o ograniczeniu handlu w niedziele.

"W trakcie letnich weekendów to niedziele są dniem, w którym miasta odwiedza największa liczba turystów oraz gości, którzy chcą, a czasami wręcz muszą, zrobić zakupy. Z drugiej strony wielu mieszkańców tych miejscowości zarabia na życie właśnie dzięki weekendowemu handlowi nastawionemu na turystów" - podaje Polska Rada Centrów Handlowych w komentarzu do planów dotyczących wprowadzenia zakazu handlu w niedziele.

Według organizacji "pomysłodawcy projektu ustawy o zakazie handlu w niedziele, jak również rząd w przytoczonym stanowisku, nie podjęli się niestety oszacowania konsekwencji wprowadzenia regulacji dla miejscowości turystycznych. Nie jest więc znana ani skala spadku zatrudnienia, ani strat finansowych lokalnych przedsiębiorców, dla których działalność prowadzona w okresie letnim stanowi często główne źródło dochodu".

Z dostępnych analiz, m.in. Raportu PwC przygotowanego dla PRCH, wynika, że spadek obrotów w całym sektorze handlu detalicznego w Polsce wyniesie co najmniej 9,6 mld zł, a spadek zatrudnienia obejmie co najmniej 36 tysięcy osób.

Niedzielny zakaz handlu przełoży się również na obroty w punktach gastronomicznych - w tych ulokowanych w centrach handlowych spadną one o ok 451 mln zł, a pracę może stracić ponad 1,8 tys. osób.

Kilka dni temu szef sejmowej podkomisji stałej ds. rynku pracy Jan Mosiński przyznał, że potrzeba wielu zmian w projekcie zakazu handlu w niedziele. - A te są możliwe jedynie po długich, trudnych rozmowach z pomysłodawcami projektu, czyli związkami zawodowymi - dodał poseł PiS.

Debata nad przepisami zamiast w czerwcu, zostanie prawdopodobnie przeprowadzona dopiero jesienią tego roku.

Zgodnie z propozycją, zakaz handlu w niedziele miałby dotyczyć większości placówek handlowych, z odstępstwami. Handel mógłby odbywać się jedynie w dwie kolejne niedziele poprzedzające święta Bożego Narodzenia, w ostatnią niedzielę przed Wielkanocą, w ostatnią niedzielę stycznia, czerwca, sierpnia oraz w pierwszą niedzielę lipca.

W wigilię Bożego Narodzenia - chyba że przypada w niedzielę - oraz w Wielką Sobotę "handel oraz wykonywanie innych czynności sprzedażowych" mogłyby się odbywać do godz. 14. Za złamanie zakazu handlu groziłyby grzywna, kara ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.

Odstępstwa miałyby dotyczyć sklepów, w których sprzedawałby wyłącznie właściciel, stacji benzynowych (z pewnymi obostrzeniami), sklepików z pamiątkami i dewocjonaliami, piekarni zlokalizowanych przy zakładach produkcyjnych prowadzących sprzedaż własnych produktów (do godz. 13).

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(302)
jerzy
7 lat temu
,,Uderzy w miejscowości turystyczne,,????????? To ci tam przybywający będą alternatywnie jeździć do innych miejscowości gdzie wszystko będzie otwarte????????????? Co za brednie totalne. Jakoś nie zauważyłem w Niemczech czy Austrii by turyści z zachodniej części kraju jeździli stamtąd do Polski by sobie zrobić zakupy. W niedziele i świeta sklepy mają być zamknięte bo w nich pracujący ludzie mają prawo do wolnego dnia dla rodziny.
miły
7 lat temu
Niech rząd posłucha tych organizacji, które zajmują się handlem i się znają na rzeczy, ich opinie są jednoznacznie negatywne
maja
7 lat temu
Ciekawe, czy w solidarności nad tym projektem pracowali jacys prawnicy. Tyle tam niezgodności z konstytucją i kodeksem pracy, że obawiam się, że nie
maja
7 lat temu
Ciekawe, czy w solidarności nad tym projektem pracowali jacys prawnicy. Tyle tam niezgodności z konstytucją i kodeksem pracy, że obawiam się, że nie
maja
7 lat temu
Ciekawe, czy w solidarności nad tym projektem pracowali jacys prawnicy. Tyle tam niezgodności z konstytucją i kodeksem pracy, że obawiam się, że nie
...
Następna strona