Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Zarzuty dla prezesa i członków zarządu Fundacji Rozwoju Gminy Kleszczów

2
Podziel się:

Zarzuty nadużycia uprawnień w celu osiągnięcia korzyści majątkowej usłyszeli prezes, wiceprezes i członek zarządu Fundacji Rozwoju Gminy Kleszczów. Dzięki ominięciu tzw. ustawy kominowej prezes otrzymał 600 tys. zł odszkodowania za odejście ze stanowiska szefa fundacji. Gmina Kleszczów to najbogatszy samorząd w Polsce.

Zarzuty dla prezesa i członków zarządu Fundacji Rozwoju Gminy Kleszczów
(Kamil Porembiński/flickr (CC BY-SA 2.0))

Jak poinformowało w poniedziałek Centralne Biuro Antykorupcyjne, jego delegatura w Łodzi prowadzi śledztwo w sprawie działania na szkodę majątkową fundacji z Kleszczowa. Postępowanie nadzoruje Prokuratura Okręgowa w Piotrkowie Trybunalskim.

Agenci CBA ustalili, że w 2013 roku, omijając tzw. ustawę kominową, zmieniono postanowienia umowy o pracę prezesa Fundacji Rozwoju Gminy Kleszczów - w niekorzystny dla fundacji sposób, a bardzo korzystny dla prezesa. Gdy pod koniec 2014 roku prezes odszedł z pracy w fundacji, wypłacono mu odszkodowanie w wysokości ponad 600 tys. zł. Było to wielokrotnie więcej niż przewidują ograniczenia tzw. ustawy kominowej (wg ustawy maksymalna stawka to trzykrotność wynagrodzenia miesięcznego).

Dodatkowo - jak wynika z ustaleń śledztwa - zarząd, wprowadzając zmiany do umowy, zrobił to bez zgody i wiedzy Rady Gminy Kleszczów - organu założycielskiego fundacji.

Rzecznik piotrkowskiej prokuratury Sławomir Kierski przyznał, że śledztwo jest prowadzone od kilku miesięcy. W związku z postępowaniem, w ub. tygodniu zostały zatrzymane trzy osoby - prezes, wiceprezes i członek zarządu fundacji. Usłyszeli zarzuty nadużycia uprawnień w celu osiągniecia korzyści majątkowej.

Wobec podejrzanych prokuratura zastosowała: poręczenia majątkowe, zakaz opuszczania kraju, dozór policji i zabezpieczenia majątkowe na ponad 600 tys. zł.

Już w lutym Najwyższa Izba Kontroli alarmowała, że Fundacja Rozwoju Gminy Kleszczów sprzedawała inwestorom grunty po preferencyjnych cenach w zamian za obietnicę tworzenia nowych miejsc pracy, a kiedy żadne z nich nie powstało, nie domagała się zwrotu terenu. Straciła na tym niemal 10 mln złotych. Sprawa trafiła wtedy na biurko szefa CBA i do Prokuratora Generalnego, bo wcześniej nie chciały się nią zająć miejscowe prokuratury.

Gmina Kleszczów to najbogatszy samorząd w Polsce.To właśnie na jej terenie mieszczą się elektrownia i kopalnia węgla brunatnego Bełchatów. W 2016 r. gmina na "drobne wydatki" zaplanowała w budżecie 112 mln zł. W przeliczeniu na jednego mieszkańca do więcej niż ma Warszawa czy Kraków.

Opr. Izabela Trzaska

kraj
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(2)
kolo
7 lat temu
No to KODziarze będą tupać. Teraz zatupią Kleszczów. Tak jest łamana "liberalna demokracja", która pozwala z publicznych pieniędzy paść się wszystkim "nowoczesnym" cwaniakom.
Hinc
7 lat temu
Alez tych zlodziei lapja no to wiezienia przepelnione beda