Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Ataki w Europie uderzają w Funta

0
Podziel się:

Pomimo, że wczorajsze dane ze strefy euro wypadły nie najgorzej, to jednak rynkowe nastroje zdominowały zamachy terrorystyczne w Brukseli.

Ataki w Europie uderzają w Funta

Przez większość dnia dominowały spadki na giełdach (zwłaszcza spółek związanych z lotnictwem) oraz podwyższone zainteresowanie bezpiecznymi aktywami, jak obligacje Niemiec. Na rynku walutowym zyskały bezpieczne JPY i CHF, ale również USD, za to traciły EUR i przede wszystkim GBP, gdyż zamachy terrorystyczne w Europie zwiększają prawdopodobieństwo Brexitu. Z upływem dnia awersja do ryzyka jednak topniała i ostatecznie europejskie parkiety wyszły nieco nad kreskę. Patrząc na zachowanie głównych indeksów po zamachach w Paryżu z 13 listopada, dziś możliwe jest dalsze odreagowanie. W kalendarzu mamy jedynie liczbę sprzedanych domów w USA w lutym (15:00) oraz dane Departamentu Energii o zapasach i produkcji ropy w USA (15:30).
Wczoraj wieczorem pewnym wsparciem dla dolara stały się słowa Charlesa Evansa z oddziału Fed z Chicago. Znany jest on bowiem ze swoich gołębich poglądów, natomiast wczoraj wypowiedział się w nieco jastrzębim tonie, mówiąc m. in., że w tym roku amerykańska gospodarka powinna rozwijać się w tempie 2 - 2.5%, z całkiem dobrymi fundamentami i spadkiem bezrobocia do poziomu 4.75%. W jego przekonaniu ostatnie prognozy FOMC dwóch podwyżek stóp w tym roku odzwierciedlają zarówno jego zdanie, jak i większości członków Komitetu. W ostatnich dniach rynkowe prawdopodobieństwo podwyżki na czerwcowym posiedzeniu wzrosło do poziomu sprzed ubiegłotygodniowego posiedzenia FOMC, czyli do okolic 45%. Tym samym przy oczekiwaniach praktycznie 50 na 50, dolar amerykański powinien pozostać wrażliwy na napływające dane makro, które wpływać będą na przechylanie się oczekiwań w jedną lub w drugą stronę. Patrząc bardziej krótkoterminowo, po jego osłabieniu z poprzednich tygodni, wciąż utrzymuje się przestrzeń do odreagowania i spadku
kursu EURUSD do wsparcia na 1.1050. W tej sytuacji USDPLN może rosnąć w kierunku 3.85.
Największym ,,poszkodowanym" wczorajszych wydarzeń powinien pozostać funt szterling. Prawdopodobnie bowiem zwiększą one poparcie Brytyjczyków dla wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej, przed referendum rozpisanym na 23 czerwca. Ostatni sondaż agencji ICM przeprowadzony w dniach 18 - 20 marca wskazał, że za opuszczeniem Wspólnoty opowiada się 43% Brytyjczyków, wobec 41% chcących w niej pozostać. Sprawa członkostwa w UE jest ważna m.in. z tego powodu, że Wielka Brytania wciąż boryka się z jednym z najwyższych deficytów na rachunku obrotów bieżących w relacji do PKB wśród krajów rozwiniętych. Natomiast wyjście z Unii spowodowałoby znaczna utratę źródeł jego finansowania, co oczywiście byłoby bardzo niekorzystne dla budżetu Państwa. W najbliższych tygodniach funt prawdopodobnie pozostanie jedną z najsłabszych walut grona G10. Wczoraj kurs GBPPLN spadł do najniższego poziomu od grudnia 2014 roku (5.38), jednak jeżeli kolejne sondaże nie zaczną wskazywać na rosnące poparcie dla pozostanie W. Brytanii w UE,
funt powinien dalej tracić na wartości.

forex
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)