Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Rząd chce do strefy euro. Zobacz wszystkie za i przeciw

0
Podziel się:

Ekonomiści i konstytucjonaliści wskazują, co trzeba zmienić by myśleć o wejściu do Eurolandu.

Rząd chce do strefy euro. Zobacz wszystkie za i przeciw
(PAP/Tomasz Gzell)

Polska nie powinna wchodzić do pogrążonej w kryzysie strefy euro - uważają ekonomiści. Podkreślają jednak, że przystąpienie do unii walutowej będzie dla Polski korzystne, jeśli strefa upora się z problemami. * *Przed wejściem do Eurolandu trzeba będzie znowelizować konstytucję. Przyjęcie nowej waluty spowoduje zmianę uprawnień NBP oraz likwidację Rady Polityki Pieniężnej - uważają konstytucjonaliści.

Premier Donald Tusk powiedział, że Polska musi podjąć decyzję, czy chce przystąpić do strefy euro. Zapowiedział, że będzie przekonywał do tego wszystkich partnerów w kraju. Premier zastrzegł jednak, że decyzja o przyjęciu wspólnej waluty nie jest kwestią miesięcy, a raczej lat.

Główny ekonomista PwC prof. Witold Orłowski powiedział, że decyzja o ewentualnym przystąpieniu Polski do strefy euro zależy od tego, w jakiej kondycji ona będzie. _ Jeżeli strefa euro ma działać tak, jak obecnie, czyli generować kryzysy i powodować, że kraje albo zadłużają się nadmiernie, albo muszą spłacać długi innych, to oczywiście w takiej strefie euro nie ma sensu uczestniczyć _ - ocenił ekonomista. _ Co więcej, taka strefa euro rozpadnie się, więc Polska nie będzie mieć problemu z dokonywaniem wyboru _ - dodał.

Orłowski dodał, że jeżeli w strefie euro zostaną przeprowadzone reformy, to Polska powinna do niej przystąpić. _ Pozostanie poza strefą euro, która zastanie uporządkowana, oznaczałoby wyłączenie Polski z głównych procesów integracji europejskiej. To wiązałoby się ze stratami politycznymi _ - powiedział.

Czytaj więcej [ ( http://static1.money.pl/i/h/3/157955.jpg ) ] (http://www.money.pl/gospodarka/wywiady/artykul/donald;tusk;ujawnia;co;stoi;na;drodze;do;strefy;euro,136,0,1216136.html) *Donald Tusk ujawnia, co stoi na drodze do strefy euro * Premier mówi o przygotowaniach do przyjęcia unijnej waluty.

Zaznaczył, że korzyści z członkostwa Polski w dobrze działającej strefie euro, to posiadanie stabilnej waluty, mniejsze problemy związane z inflacją i wahaniami kursowymi walut, co przekłada się na wyższy wzrost gospodarczy.

Także były wiceprezes Narodowego Banku Polskiego Krzysztof Rybiński uważa, że teraz Polska nie powinna przystępować do strefy euro, bo - jego zdaniem - nie należy się wprowadzać do domu, który może się zawalić. _ Dopóki strefa euro nie poradzi sobie z kryzysem, który dopiero się zaczyna, to w ogóle nie ma o czym mówić. W naszym interesie narodowym jest pozostanie poza strefą euro _ - powiedział.

Według niego ktoś, kto podjąłby obecnie decyzję o przystąpieniu Polski do strefy euro naraziłby nasz kraj na olbrzymie koszty kryzysu finansowego. _ Jeżeli warunki przystąpienia do strefy euro się nie zmienią, to Polska i tak do niej nie wejdzie. Recesja lub stagnacja, która nas czeka w przyszłym roku i potrwa dłużej niż rok, spowoduje, że dług publiczny Polski liczony według kryteriów unijnych przekroczy 60 proc. PKB i będzie dalej rósł _ - dodał.

Zgodnie z tzw. kryterium fiskalnym, dług publiczny kraju, który chce przystąpić do strefy euro nie może m.in. przekroczyć 60 proc. PKB. _ Począwszy do przyszłego roku Polska tego kryterium spełniać nie będzie, w związku z tym nie będzie mogła wejść do strefy euro _ - powiedział. Rybiński uważa, że obniżenie długu, który przekroczy 60 proc. PKB będzie bardzo trudne, nasz kraj czekają bowiem problemy wynikające z dużych wydatków publicznych.

W jego ocenie, gdyby strefa euro się zreformowała i stała się bardzo dobrze funkcjonującym wspólnym rynkiem, a Polska na skutek mądrej strategii rozwoju stałaby się krajem innowacyjnym i spełniła kryteria konwergencji, to bylibyśmy mile widziani w strefie euro i w naszym interesie byłoby do niej wejść.

_ - To scenariusz bardzo optymistyczny, niestety bardzo mało prawdopodobny. Najbardziej prawdopodobna jest dekada kryzysu w strefie euro, a w Polsce, przy bardzo złej strukturze wydatków publicznych, dług będzie musiał rosnąć _ - zaznaczył Rybiński.

Robert Gwiazdowski z Centrum im. Adama Smitha przypomniał, że już w 2004 r. był zdania, iż do strefy euro nie należy się spieszyć, gdyż jej schemat miał od samego początku _ wady genetyczne _, które kazały z niepokojem patrzeć na jej przyszłość. Jego zdaniem zastrzeżenia te okazały się słuszne.

_ - Na dziś absolutnie nie powinniśmy przystępować do strefy euro. A co za np. dziesięć lat? Zobaczymy, może strefy euro nie być i okaże się, że problem ten mamy z głowy _ - powiedział. Według niego _ bogactwo narodów nie zależy od koloru farby, jaką jest zadrukowany papier będący w danym kraju oficjalnym środkiem płatniczym _. _ Skoro nie wiemy, jaka jest sytuacja instytucji finansowych w strefie euro, to dziś podejmowanie decyzji o tym, czy my tam musimy wejść przypominałoby skakanie na główkę do jakiejś sadzawki, kiedy nie wiemy, ile w niej jest wody i co jest na dnie _ - powiedział.

Zaznaczył, że przystąpienie do strefy euro mogłoby być korzystne dla Polski, jeżeli wspólnota ta będzie miała charakter ekonomiczny, a nie polityczno-ekonomiczny - jak obecnie.

Konstytucjonaliści: to wcale nie takie proste

Przed wejściem Polski do strefy euro trzeba będzie znowelizować konstytucję; przyjęcie nowej waluty spowoduje zmianę uprawnień NBP oraz likwidację Rady Polityki Pieniężnej - uważają konstytucjonaliści.

Jak powiedział konstytucjonalista prof. Marek Chmaj nowelizacja przepisów konstytucji nie jest bardzo skomplikowanym procesem. _ Sama procedura nie jest trudna, nowelizacja konstytucji może być przeprowadzona w sumie w ciągu 2 miesięcy. Najpierw jest głosowanie w Sejmie, gdzie jest konieczność uzyskania 2/3 głosów, a następnie w Senacie większości bezwzględnej głosów _ - tłumaczył. Potem pozostaje jeszcze tylko podpis prezydenta.

Zdaniem prof. Chmaja zmiana konstytucji nie pociąga za sobą obowiązku rozpisania referendum w tej kwestii. _ Decyzje może podjąć sam parlament, stosowną ustawą _ - mówił.

Według konstytucjonalisty zmiana konstytucji będzie konieczna dopiero w momencie wejścia do unii walutowej. Jak mówił, nie oznacza to jednak, że zmiany w ustawie zasadniczej trzeba odłożyć na kolejne lata lub okres bezpośrednio poprzedzający przyjęcie wspólnej waluty. Zdaniem prof. Chmaja procedurę można rozpocząć dużo wcześniej. _ Nowelizację konstytucji możemy zrobić w każdej chwili, a wejście tych zmian w życie można określić na dzień, w którym wchodzimy do unii walutowej, a zatem te dwie kwestie można rozdzielić i wtedy możemy czekać na ewentualną naszą decyzję i decyzje innych krajów eurolandu co do naszego uczestnictwa w Unii _ - opisywał.

Inne stanowisko zajmuje prof. Piotr Winczorek: _ Nie ma sensu zmieniać konstytucji, dopóki nie będzie całkowitej pewności, że wejdziemy do strefy euro _. Jak dodał, w obecnej konfiguracji politycznej w Sejmie przegłosowanie takich zmian może być bardzo trudne.

Jak przypomniał: _ Były projekty w zeszłej kadencji Sejmu dotyczące zmiany konstytucji; prezydent wnosił takie propozycje, nawet była komisja powołana pod przewodnictwem Jarosława Gowina, no i ta kwestia miała być rozwiązana. Kadencja się skończyła i nic się nie stało, a w nowej kadencji nie powrócono do tego problemu _.

Winczorek powiedział też, że w związku z przyjęciem euro, rola banku centralnego zostanie poważnie zmieniona. _ NBP stanie się jedynie elementem tej całej europejskiej struktury i wiele jego zadań, z chwilą przyjęcia euro, będzie należało do Europejskiego Banku Centralnego _ - tłumaczył.

Chmaj zwrócił uwagę, że w związku z przyjmowaniem wspólnej waluty trzeba będzie znowelizować uprawnienia Narodowego Banku Polskiego i jego wyłączne prawo do emisji pieniądza. _ Po drugie trzeba zlikwidować Radę Polityki Pieniężnej, bo w tej sytuacji nie będzie miała żadnych uprawnień, w związku z tym będzie to organ konstytucyjny zbędny _ - dodał.

Premier Donald Tusk powiedział dziennikarzom w piątek w Brukseli, że referendum w sprawie przyjęcia euro mamy za sobą, ponieważ akceptacją dla unii gospodarczo-walutowej było referendum akcesyjne. Dodał, że rok 2013 będzie ważny dla budowy porozumienia wokół euro.

Jak mówił, sama decyzja o przystąpieniu do strefy euro to kwestia lat, ale już w 2013 roku trzeba budować drogę politycznego porozumienia w tej sprawie. Przeszkodą konstytucyjną jest przede wszystkim art. 227 dotyczący kompetencji NBP. Opisuje on rolę NBP i stwierdza, że przysługuje mu wyłączne prawo emisji pieniądza oraz ustalania i realizowania polityki pieniężnej. Stanowi też, że to bank centralny odpowiada za wartość polskiego pieniądza. Po wejściu do strefy euro, obie te funkcje ma przejąć Europejski Bank Centralny, dlatego przed przyjęciem wspólnej waluty może być konieczna zmiana konstytucji.

PO uważa, że powinien zostać sprecyzowany kalendarz wejścia Polski do eurolandu. W ocenie SLD, jeśli Polska chce być wśród najlepszych, musi do strefy wejść, ale obecnie nie jest ku temu dobry czas. PiS uważa, że do eurolandu nie wolno się spieszyć. Przeciwko przyjęciu unijnej waluty jest SP.

Politycy PO, PSL, SLD i Solidarnej Polski pozytywnie oceniają zapowiedź premiera Donalda Tuska nt. podjęcia konsultacji w sprawie wejścia Polski do strefy euro. PiS uważa to za _ wrzutkę _ i _ temat zastępczy _.

Szef klubu PO Rafał Grupiński powiedział, że Polska zobowiązała się już do wejścia do strefy euro w traktacie akcesyjnym, a obecnie rozmowy będą się toczyć o tempie podjęcia takiej decyzji. _ Byłoby dobrze, gdyby tempo wchodzenia do strefy euro było przyspieszone. Jeśli tylko stan naszych finansów publicznych będzie na to pozwalał, będę całym sobą rekomendował taką decyzję _ - podkreślił. Jak dodał, Polska nie powinna pozostawać poza centralnym ośrodkiem decyzyjnym Europy.

Również według posła PO Andrzeja Halickiego, pozostanie poza strefą euro byłoby bardzo szkodliwe dla Polski. _ Powinniśmy w najbliższych miesiącach sprecyzować kalendarz wejścia do strefy euro, aby znaleźć się w niej wtedy, gdy Europa nie będzie ogarnięta proceduralnym zamieszaniem, związanym m.in. z nadzorem bankowym _ - podkreślił. Przyznał jednocześnie, że obecnie nie można określić precyzyjnie terminu przyjęcia wspólnej waluty.

Rzecznik SLD Dariusz Joński powiedział, że Sojusz jest otwarty na dyskusję o przystąpieniu do strefy euro. _ Jeśli premier wyznaczy termin konsultacji, to bardzo chętnie się spotkamy _ - zaznaczył. _ W Unii Europejskiej głos mają ci, którzy siedzą w ekstraklasie - czyli kraje, które są w strefie euro, one podejmują najważniejsze decyzje. Jeśli chcemy być w tej grupie najlepszych, to musimy przystąpić do strefy euro _ - podkreślił.

Joński przyznał jednocześnie, że obecnie nie jest dobry czas, aby Polska weszła do strefy euro. _ Wskaźniki gospodarcze nie są dla nas sprzyjające - z uwagi na kryzys, nie wiemy też, jak będzie w roku 2013, ale jest to dobry moment, aby zacząć rozmowy _ - ocenił.

Z kolei wiceprezes PiS Beata Szydło powiedziała, że dla Polski fatalne byłoby wejście obecnie do strefy euro. _ Trzeba być finansowym kamikadze, w tej chwili niektóre państwa zaczynają się zastanawiać, czy nie wyjść ze strefy wspólnej waluty _ - zaznaczyła.

_ - Jeżeli Tusk mówi o wejściu do strefy euro i deklaruje prowadzenie konsultacji w tej sprawie, to albo chce odwrócić uwagę od fatalnej sytuacji finansowej Polski, albo są to zobowiązania szefa rządu, które złożył w Brukseli i teraz chce się z nich wywiązać. Dla strefy euro przystąpienie Polski do wspólnej waluty w tej chwili, byłoby ważnym sygnałem politycznym, że strefa jest potrzebna _ - powiedziała Szydło.

_ To szaleńcza zabawka PR-owska premiera Tuska, wrzutka, temat zastępczy, nie wolno się spieszyć do strefy euro. Nie możemy się pozbywać stabilizatora ekonomicznego, jakim jest własna waluta. To jest chocholi taniec premiera, neverending story Tuska, który chce gonić króliczka, a nie chce go złapać _ - skomentował europoseł PiS Ryszard Czarnecki.

Z kolei prezes Solidarnej Polski Zbigniew Ziobro powiedział, że jego partia jest zdecydowania przeciwna wejściu Polski do strefy euro. _ Mówienie przez Tuska o wejściu do strefy euro, to brak wyobraźni i nieumiejętność wyciągania wniosków z sytuacji w krajach, które weszły do strefy euro. To byłby błędny, nieprzemyślany krok, który doprowadziłby do złych konsekwencji dla naszej gospodarki _ - ocenił. _ Polska, dysponując wpływem na złotego, może w sposób elastyczny reagować na zmiany koniunktury gospodarczej i sprzyjać procesom, np. związanym z eksportem _ - dodał prezes SP.

Ziobro odniósł się pozytywnie do zapowiedzi konsultacji w sprawie wejścia do strefy euro. _ Byłoby dobrze, żeby pojawiały się inicjatywy - szczególnie ze strony rządzącego - w sprawie konsultacji z opozycją. Tak powinna działać demokracja, trzeba umieć wymieniać argumenty _ - powiedział prezes SP.

B. marszałek Józef Zych (PSL) powiedział, że Stronnictwo nie ma jeszcze oficjalnego stanowiska w sprawie wejścia Polski do strefy euro. _ Sytuacja jest bardzo trudna, dobrze że premier zapowiada konsultacje, bo wiemy, czym to (wejście do strefy euro) grozi - są dobre i złe strony, trzeba wszechstronnie ocenić, co dla Polski jest dobre _ - mówił Zych.

Również wicemarszałek Sejmu Eugeniusz Grzeszczak (PSL) uważa, że trzeba rozmawiać o wejściu do strefy euro. Zastrzegł, że nie ma jeszcze decyzji PSL w tej sprawie. _ Musimy rozmawiać, także w gronie ekspertów, aby wypracować najlepszą decyzję dla Polski. Wejście do strefy euro może mieć miejsce wtedy, gdy będzie to korzystne dla polskiej gospodarki _ - podkreślił Grzeszczak.

Minister finansów Jacek Rostowski powiedział w piątek, że odbywająca się obecnie integracja i przebudowa strefy euro musi być na tyle zaawansowana, żeby Polska miała pewność, że wejście do strefy euro jest bezpieczne i korzystne.

_ - Przed nami bardzo dużo pracy, żeby przystąpienie do strefy euro było takim dodatkowym, pozytywnym pchnięciem, impetem i dopingiem dla rozwoju gospodarczego Polski, a żeby nie kryło potencjalne zagrożenia. To jest ta praca, te kierunki działań, które musimy podjąć _ - zadeklarował minister. Zapowiedział też, że w ciągu kilku miesięcy, trzeba określić kierunek działań, aby Polska znalazła się _ tam gdzie powinna być - czyli w sercu integrującej się Europy, a nie na peryferiach _.

Zdaniem Rostowskiego, przed Polską stoi wybór: możemy być częścią tej integracji, albo możemy być krajem na peryferiach integracji, krajem który - jak mówił - _ byłby w pewnym sensie w szarej strefie, między integrującą się gospodarczo i politycznie Europą _, a Federacją Rosyjską. _ Ja takiej sytuacji sobie nie wyobrażam - jeśli chodzi o średni i długi horyzont czasowy - bo to nie jest możliwe, ani bezpieczne rozwiązanie dla Polski _ - podkreślił.

_ - Premier powiedział jasno, że w ciągu kilku miesięcy musimy określić kierunek działań, te działania powinny być podejmowane także w czasach kryzysu, to nie znaczy, że będziemy przystępowali do samej strefy euro jeszcze w czasie kryzysu _ - powiedział minister finansów.

Rostowski powiedział, że Polska cały czas jest zapraszana do strefy euro. _ Słyszę to coraz częściej, od kolegów ministrów finansów, nie tylko w Brukseli, ale także w stolicach europejskich, także w dwóch najważniejszych _ - zaznaczył. _ Tłumaczymy, że nie tylko jesteśmy zobowiązani traktatem akcesyjnym do przystąpienia do strefy euro, ale że chcemy przystąpić do strefy euro tak szybko, jak tylko będzie to bezpieczne i korzystne dla Polski _ - ocenił Rostowski.

Jak zauważył, takie kraje, jak Grecja, Portugalia, czy Irlandia, nie skorzystały na przystąpieniu do strefy euro, a nawet przejściowo utrudniło im to rozwój gospodarczy, dlatego że przystąpiły do strefy euro, kiedy nie były w pełni do tego przygotowane.

Czytaj więcej w Money.pl
Co dalej ze strefą euro? Ważne decyzje Na szczycie w Brukseli uzgodniono plan na najbliższe lata. Najdalej idące decyzje podjęto w sprawie banków.
Rostowski i Tusk mówią o wejściu do strefy euro Minister finansów ujawnia, kiedy przyjmiemy unijną walutę, a premier zdradza, co z referendum. - _ To oznacza tsunami dla portfeli Polaków _ - grzmi PiS.
Premier ujawnia, kiedy Polska wejdzie do strefy euro _ To nie jest tak, że kilkanaście państw w Europie na nic innego nie czeka tylko na nasze decyzje w tej kwestii. _
Polska przyjmie euro. Belka podaje czas _ Stanowisko Polski się nie zmienia. Dążymy do jak najszybszego przyjęcia euro. Prace trwają. _
unia
giełda
waluty
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)