Biorąc pod uwagę presję inflacyjną jeszcze jedna podwyżka stóp w tym roku jest możliwa, zapowiada Andrzej Wojtyna, członek Rady Polityki Pieniężnej.
Wojtyna stwierdził tak w wywiadzie dla Thomson Financial News. Pytany o podwyżki w 2008 roku powiedział, że nie jest to przesądzone.
"W tym momencie tego nie wiemy. Nie możemy powiedzieć, że obecne oczekiwania rynkowe znajdą odzwierciedlenie w przyszłych podwyżkach [...] Przed nami wybory, zobaczymy co w kwestii gospodarki zaproponuje nowy rząd. Nie wiemy także, co będzie działo się poza Polską" - stwierdził.
Członek RPP stwierdził także, że silna presja płacowa jest ważniejsza dla niego niż jednorazowy, głębszy spadek rocznego wskaźnika CPI w sierpniu, choć jednocześnie dał do zrozumienia, że wysoki poziom inwestycji będzie sprzyjał łagodzeniu presji na wzrost cen.
"Presja płacowa i inflacyjna rośnie. Ale inwestycje także silnie rosną od ponad dwóch lat. Z punktu widzenia popytu, inwestycje powinny już dawać pozytywne efekty związane z rosnącą wydajnością i łagodzeniem presji inflacyjnej. Ale nie wiemy, które czynniki przeważą i jaki będzie efekt netto w 2008 roku" - uważa.
Wojtyna podkreślił, że powiększanie wydatków budżetowych nie będzie sprzyjało policy-mix.
"Byłoby niedobrze, gdyby budżet stał się bardziej ekspansywny, bo to wymusza podwyższanie stóp i w rezultacie tworzy sub-optymalną policy mix ze zbyt restrykcyjną polityką pieniężną i luźną polityką monetarną" - powiedział.