Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. Przemysław Ciszak
|

Nie tylko Kulczykowie zapłacą za A2. Ucierpią też Hiszpanie, Austriacy i Francuzi

97
Podziel się:

Autostrada Wielkopolska ma zwrócić państwu prawie 900 mln zł plus odsetki.

Autostrada Wielkopolska ma zwrócić państwu prawie 900 mln zł plus odsetki
Autostrada Wielkopolska ma zwrócić państwu prawie 900 mln zł plus odsetki (Mateusz Jagielski/Eastnews)

Jej współwłaścicielem jest m.in. Kulczyk Holding. Ale nie tylko najbogatszej rodzinie w Polce przyjdzie mierzyć się z gigantyczną należnością. Zapłacą też Hiszpanie, Austriacy i Francuzi.

Komisja Europejska poparła polski rząd w dążeniu do zwrotu niebagatelnej kwoty 895 mln zł. Jak informowaliśmy w money.pl, operator odcinka A2 otrzymał nadmierną rekompensatę z tytułu zmiany ustawy o autostradach płatnych.

Rekompensaty, wypłacone przez polskie władze, miały na celu wynagrodzenie przedsiębiorstwu Autostrada Wielkopolska SA zmiany w prawie, które prowadziły do zwolnienia pojazdów ciężarowych z obowiązku wnoszenia opłat autostradowych. Komisja Europejska uznała, że działanie to w swoim wymiarze było niezgodne z unijnymi zasadami pomocy państwa.

Autostrada Wielkopolska ma czas do końca września na odpowiedź w kwestii spornych rekompensat. Choć jednym z głównych akcjonariuszy spółki jest firma Kulczyk Holding, konsorcjum kontrolowane przez spadkobierców Jana Kulczyka, to akcjonariuszy spółki jest więcej.

Kulczykowie posiadają 23,84 proc. akcji, większy pakiet akcji należy jednak do francuskiego funduszu infrastrukturalnego Meridiam, który jest właścicielem 26,31 proc. akcji operatora A2. Przekraczający 5 proc pakiet akcji mają również austriacki Strabag z 10 proc. udziałem i hiszpański BZ WBK posiadający 5,37 proc. akcji – podaje "Puls Biznesu".

Zobacz także: Jak będziemy płacić za drogi? Zobacz wideo:

Oprócz Kulczyków, wśród ważnych udziałowców są również inni Polacy. Blisko piątą część akcji Autostrady Wielkopolskiej ma Polska Grupa Energetyczna. PGE dopytana przez dziennikarzy "PB" zaznaczyła, że nie obawia się partycypowania w ewentualnej spłacie nadwyżki rekompensaty.

Jak pisaliśmy w money.pl, sprawa zaczęła się w 2005 r., kiedy to Polska zmieniła przepisy dotyczące pojazdów ciężarowych, które były podwójnie obciążane opłatami za korzystanie z naszych autostrad (było to niezgodne z przepisami unijnymi). Zgodnie ze starymi zasadami pojazdy ciężarowe podlegały zarówno opłacie ryczałtowej (tzw. winieta), jak i opłatom autostradowym. W wyniku zmiany przepisów zostały zwolnione z opłat autostradowych.

Rząd postanowił jednocześnie zrekompensować posiadaczom koncesji na autostrady utratę dochodów, wprowadzając tzw. myto wirtualne. Zostało to uzgodnione z każdym posiadaczem koncesji oddzielnie. W przypadku AW SA zgodzono się na utrzymanie wewnętrznej stopy zwrotu przedsiębiorstwa, związanej z inwestycją w autostradę A2 na tym samym poziomie, co przed zwolnieniem ciężarówek z opłat.

W sierpniu 2012 r. polskie władze zgłosiły Komisji, że wypłaciły zbyt wysokie rekompensaty na rzecz AW SA. Zdaniem Warszawy AW SA zawyżyła swoją wewnętrzną stopę zwrotu, korzystając z przestarzałego badania na temat ruchu drogowego i dochodów. Zamiast skorzystać z najbardziej aktualnego badania z 2004 r., AW SA powołała się na badanie z 1999 r. W badaniu z 1999r. oszacowano znacznie wyższy poziom ruchu i przychodów, a tym samym większą oczekiwaną rentowność.

W rezultacie - jak wskazała KE - kwoty rekompensaty przekroczyły dochód, jaki AW SA byłaby zdolna wygenerować z opłat za pojazdy ciężarowe. Nadpłata wyniosła 895 mln zł w okresie od 1 września 2005 r. do 30 czerwca 2011 r.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(97)
WYRÓŻNIONE
polak
7 lat temu
Nareszcie kocham PiS wzieli sie za złodzieji
Polak
7 lat temu
Autostrada dla bogaczy... Dojeżdżam do pracy do Poznania samochodem. Polączenia kolejowego nie ma (zlikwidowana linia). Autobusem nie dojadę na czas. Jeżdżę więc samochodem. Autostradą jechałbym dużo krócej. Jednak kosztowałoby mnie to 850 zł miesięcznie. Jadę więc darmową drogą krajową, tak jak setki innych osobówek i tabuny Tirów. Przynajmniej raz w miesiącu jestem świadkiem bardzo poważnego wypadku samochodowego. Czasami wjadę na autostradę i patrzę jak wyprzedzają mnie suw-y i inne wypasione bryki, w dużej części na zagranicznych tablicach. Tak dba o "swoich" układ i nie dba o swoich obywateli państwo. Czy autostrada nie powinna być po to by tiry i duża część samochodow po nich jexdzila? Jak jednak jechać aurtostradą jeślij 1/4 pensji musiałbym wydać na paliwo a drugie tyle na oplaty autostradowe. Zarabiam 3400 zl na rękę.
sebastian
7 lat temu
mozna ich nie lubiec tego pis-u , ale ziobro powiedzial wystarczy nie krasc , maskara
NAJNOWSZE KOMENTARZE (97)
Wystarczy nie...
7 lat temu
niech państwo teraz przejmie kulczykowkę i będę chętnie płacił na nas a nie na złodzieji
Pol
7 lat temu
Tuskolandia chwalila sie drogami na euro a w rezultacie wzieli lapowy
Anka
7 lat temu
Kraina oszustów popierana przez największych watykańskich złodziei.
Wyborca
7 lat temu
Cała działalność Kulczyka jest związana z interesami ze skarbem państwa , od browarów przez telefonię komórkową żadnej włąsnej inwencji czy zdolności ,narzucone kontrakty , zadziwiajace pośrednictwo (PTC) , dziwne koncesje i dopłaty . Należy przejrzeć całą działalność i zobaczyć ile tam jest pieniedzy budżetowych , uwłaszczenia na majatku , współpracy miedzynarodowej (w zamaian za dopuszczenie do rynku). Bardzo naiwni są ci którzy wskazuja na działalność charytatywną rodziny.
v
7 lat temu
Niech wyskakują z kasy tłuste cielce i nie piszczą, ja często omijam ich bandyckie odcinki zjeżdżając za koninem na DK 92
...
Następna strona