Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Jacek Frączyk
|

Banki podtrzymują hossę. Na Wall Street kolejne rekordy

4
Podziel się:

Indeksy giełdowe w Nowym Jorku ustanowiły w poniedziałek kolejne historyczne szczyty. Tym razem wzrosty podtrzymane zostały przez banki, które korzystają na poprawie rentowności amerykańskich obligacji skarbowych. Najmocniej na giełdę wpłynął wzrost akcji JPMorgan Chase.

Akcje JPMorgan Chase pomogły najbardziej w osiągnięciu nowych rekordów indeksów na Wall Street
Akcje JPMorgan Chase pomogły najbardziej w osiągnięciu nowych rekordów indeksów na Wall Street (Bebeto Matthews/Associated Press)

Wszystkie trzy główne indeksy akcji w USA zanotowały w poniedziałek rekordowe wartości. Dow Jones Industrial wzrósł na zamknięciu o 0,37 proc. do 22 956,96 pkt. S&P 500 zyskał 0,18 proc. i zakończył dzień na poziomie 2 557,64 pkt. Nasdaq Comp. zwyżkował o 0,28 proc. i wyniósł 6 624,00 pkt.

Nowe rekordy możliwe były głównie dzięki kursom banków, w tym przede wszystkim JPMorgan Chase (+2,1 proc.) i Bank of America (+1,6 proc.). Rynek reagował na wzrost rentowności obligacji skarbowych USA - im wyższe oprocentowanie rynkowe, tym większe marże odsetkowe banków, a więc i ich większe zyski.

Notowania na Wall Street w poniedziałek

Mocno zyskiwały też spółki z sektora paliwowego i telekomy. Te pierwsze oczywiście w związku ze wzrostem kursu ropy o 0,9 proc. - wszystko przez napięcia polityczne w Kurdystanie. Kontrolowanym przez Kurdystan rurociągiem do Turcji, przepływa dziennie ok. 600 tys. baryłek surowca. Na razie dostawy przebiegają bez zakłóceń.

Irak jest drugim największym producentem ropy w OPEC i pompuje dziennie 4,47 mln baryłek ropy.

W centrum uwagi na Wall Street w tym tygodniu są wyniki spółek. Po sesji raport opublikował Netflix i zostały bardzo dobrze przyjęte na rynku pozagiełdowym - podaje agencja Reuters - akcje zyskały już po sesji ponad 2 proc.

Na giełdzie mocno zyskiwał też Apple (+1,8 proc.). Wszystko dzięki wzrostowym prognozom brokerów giełdowych odnośnie notowań spółki.

Przed rozpoczęciem notowań we wtorek wynikami podzielą się m.in. Goldman Sachs, Morgan Stanley, United Health, Johnson&Johnson.

- Ten tydzień jest istotny, gdyż spółki z niemal każdego sektora podają wyniki, więc zaczynamy mieć ogólny obraz sytuacji - powiedział cytowany przez PAP Quincy Krosby, główny strateg Prudential Financial.

Analitycy zwracają uwagę, że wsparciem dla giełd są poprawiające się warunki gospodarcze na świecie, a także rosnące nadzieje na przyjęcie w USA planu reform podatkowych.

- Z perspektywy napływu środków do funduszy reforma podatkowa ma pozwolić na dodatkowe zyski z inwestycji zagranicznych w wysokości szacowanej na ponad 2 biliony dolarów. Te pieniądze mogłyby umożliwić amerykańskim spółkom na skup akcji własnych z rynku - powiedział Bruce Bittles, główny strateg inwestycyjny z Baird.

Ankietowani przez Bloomberga analitycy spodziewają się wzrostu zysków spółek z S&P 500 w trzecim kwartale o 3 proc. wobec 10,9 proc. w drugim kwartale. Od połowy września oczekiwania dla dynamiki zysków w trzecim kwartale spadły z +5,2 proc. W czwartym kwartale oczekuje się wzrostu zysków o 11,9 proc., a dla całego 2017 r. o 10,5 proc

Wśród 38 spółek z S&P 500, które opublikowały do tej pory wyniki, 85 proc. zaskoczyło rynek pozytywnie zyskiem. Dla trzeciego kwartału odsetek ten wyniósł 72,5 proc.

Na początku tygodnia zwyżkują spółki wydobywcze, w ślad za dynamicznymi zwyżkami cen metali na światowych giełdach. Indeks Bloomberg Commodity, śledzący notowania surowców, wzrósł na 7-miesięczne maksima - podaje PAP.

Cena miedzi na LME wzrosła w poniedziałek po raz pierwszy od 2014 r. powyżej 7 tys. dol. za tonę, a palladu do ponad 1000 dol. za uncję - po raz pierwszy od 2001 r. (niemal +50 proc. od początku roku). Kontrakty na miedź w Nowym Jorku zyskują niemal 4 proc. do 3,25 dol. za funt (najwyżej od początku 2014 r.).

Koniunkturę na metalach kształtują oczekiwania wobec utrzymania dynamiki wzrostu gospodarczego w Chinach oraz spekulacje o możliwości wystąpienia niedoborów na rynku.

Chiny pozostają tymczasem globalnym źródłem presji inflacyjnej. Ceny producenta PPI wzrosły w Państwie Środka we wrześniu o 6,9 proc. rdr, po wzroście poprzednio o 6,3 proc. Oczekiwano 6,4 proc.

gospodarka
giełda
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(4)
Jony
7 lat temu
W przeciwieństwie do tępactwa z gpw tu jest hossa. A nawet jak przyjdzie bessa, to matolstwo z gpw spadnie do zera, gdy w USA spadnie 50 %
Joe
7 lat temu
Kolejna spekulacyjna bańka - banki niczego nie produkują oprócz inflacji i długów - to największe przekręty w historii świata. Już wkrótce kolejny upadek i zbiórka pieniędzy u uczciwych obywateli z ich kont na ratowanie tych złodziejskich instytucji i wypłaty horrendalnych odpraw szefostwu które swoją chciwością doprowadziło to upadku. BTW: nieuczciwi obywatele już dawno wiedzą, że pieniędzy nie trzyma się w banku na koncie - oni nic nie stracą.
makler
7 lat temu
abc. masz 100% racje... będzie dołek taki... chyba rekordowy! Na początku dołek nie historyczny, późnej znów rekordy... i na koniec bomba. Daje jeszcze pól roku
abc
7 lat temu
[QUOTE] Indeksy giełdowe w Nowym Jorku ustanowiły w poniedziałek kolejne historyczne szczyty. [/QUOTE] Wkrótce będą historyczne doły, będzie booooom jakiego jeszcze nigdy nie było.