Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Jacek Frączyk
Jacek Frączyk
|

Wall Street w dół w ślad za cenami ropy. Cięcia podatkowe Trumpa coraz bardziej wątpliwe

1
Podziel się:

Najważniejsze indeksy na Wall Street zakończyły sesję spadkami. Najmocniej traciły spółki z sektora paliwowego. W tym tygodniu ceny ropy dość wyraźnie spadły.

Spadki cen ropy i problemy Republikanów z przeforsowaniem cięć podatków to główne powody spadków na Wall Street
Spadki cen ropy i problemy Republikanów z przeforsowaniem cięć podatków to główne powody spadków na Wall Street (AP Photo/Richard Drew)

Na nastroje giełdowe nie wpływa też dobrze wojna o podatki w gronie Partii Republikańskiej.

Spadki cen ropy od początku tygodnia nie mogły pozostać bez wpływu na kursy spółek wydobywczych. Sektor energii w S&P500 spadał w środę czwarty dzień z rzędu i od piątku stracił już ponad 4 proc. To największy zjazd spółek paliwowych od 14 miesięcy. Pociągnęło to za sobą kwotowania najważniejszych indeksów.

Dow Jones Industrial na zamknięciu spadł o 0,59 proc., S&P 500 stracił 0,55 proc., a Nasdaq Composite poszedł w dół o 0,47 proc.

Już w środę tydzień temu pojawiły się informacje, które dały rynkom do myślenia. Wbrew prognozom zapasy ropy w USA zamiast spaść to rosły. W piątek podano, że uruchomiono w USA kolejne platformy wiertnicze i działa ich już tylko o 30 mniej od dwuletniego maksimum. Wreszcie we wtorek firma API podała, że zapasy mocno wzrosły, choć prognozowano ich spadek.

Zobacz także: Rewolucja ropy naftowej

To może oznaczać albo dużo większą produkcję w Stanach, albo mniejsze zużycie - tak czy inaczej to informacja wskazująca na prawdopodobne spadki cen ropy. W tym tygodniu kurs zarówno eurupejskiej ropy Brent, jak i amerykańskiej WTI zeszły w dół o prawie 2,5 proc.

Akcje Exxon straciły w środę 1,3 proc., a Schlumberger 2 proc., schodząc do najniższego poziomu od stycznia 2016 r.

Baryłka WTI jest wyceniana w okolicach 55 dol., a Brent zniżkuje do 61,5 dol. za baryłkę.

Wojna o cięcia podatkowe Trumpa

Nie tylko jednak spadki firm paliwowych działały negatywnie na giełdę. Wzrastają obawy, czy uda się reforma Trumpa cięć w amerykańskich podatkach.

Republikański senator, Ron Johnson, powiedział, że jest przeciwny nowelizacji Senatu swojej własnej partii w sprawie reformy podatkowej - podał dziennik Wall Street Journal. Senator Susan Collins, również Republikanka, ostrzegła, że niektórzy podatnicy o średnich dochodach, mimo formalnych cięć podatkowych będą mieli większe obciążenia, wymuszone wyższymi składkami na ubezpieczenie zdrowotne, jeśli uchylona zostanie obamowska ustawa Affordable Care, co próbuje się przeprowadzić wraz z ustawą podatkową - podaje agencja Reuters.

Ich komentarze pozostawiają plan podatkowy w stanie zawieszenia, ponieważ Republikanie nie mogą pozwolić sobie na utratę więcej niż dwóch głosów. Obniżenie podatku od przedsiębiorstw do 20 procent w stosunku do obecnych 35 procent prawdopodobnie byłby dobrodziejstwem dla giełdy i na tym opierają się wzrosty akcji już od roku.

Kontrowersje wzbudziła w środę poprawka do senackiej wersji ustawy, która przewiduje, że obniżki podatków dla osób fizycznych byłyby tymczasowe (wygasłyby po 10 latach), podczas gdy cięcie CIT miałoby obowiązywać na stałe - podaje PAP.

Do tego dochodzą kolejne polityczne czynniki w USA. A to wydłużenie finansowania rządu federalnego (do 8. grudnia), a to nadzwyczajne wybory do Senatu w Alabamie 12. grudnia - tutaj niewykluczona jest utrata mandatu przez Republikanów, co zmniejszyłoby ich liczebność w 100-os. izbie do 51.

Gospodarka USA rozwija się w listopadzie setny miesiąc z rzędu - to trzeci najdłuższy cykl ekspansji w historii danych, sięgających połowy XIX w. Średnia dla poprzednich trzech cykli wzrostu to 94 miesiące.

Inflacja spowolniła

Rynek neutralnie przyjął najważniejsze w tym tygodniu dane makroekonomiczne z USA. Wskaźnik inflacji nie zaskoczył, natomiast lekko powyżej prognoz był wzrost sprzedaży detalicznej.

Ceny towarów i usług konsumpcyjnych (CPI) w październiku wzrosły o 0,1 proc. w ujęciu miesiąc do miesiąca i 2,0 proc. rok do roku. Wszystko zgodnie z oczekiwaniami analityków. W skali rocznej oznacza to spowolnienie względem września - wtedy było 2,2 proc. rdr.

Lekko na plus zaskoczyły odczyty sprzedaży detalicznej, która w październiku wzrosła o 0,2 proc. mdm, choć oczekiwano, że wzrostu nie będzie. W górę zrewidowano dane za poprzedni miesiąc - do 1,9 proc. w ujęciu mdm, z 1,6 proc.

Przed grudniowym posiedzeniem Fed, na którym najprawdopodobniej trzeci raz w tym roku zostaną podniesione stopy procentowe (rynek wycenia taki scenariusz w niemal 100 proc.), podana zostanie jeszcze preferowana przez Rezerwę miara inflacji - deflator PCE (30 XI). Wskaźnik ten utrzymywał się powyżej 2 proc. jedynie przez 2 miesiące w ostatnich pięciu latach. W ujęciu bazowym deflator PCE we wrześniu wyniósł jedynie 1,3 proc. - pisze PAP.

giełda
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(1)
WYRÓŻNIONE
Dk
7 lat temu
A paliwko w UE do góry taka to polityka jest dziwna
NAJNOWSZE KOMENTARZE (1)
Dk
7 lat temu
A paliwko w UE do góry taka to polityka jest dziwna