Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. Przemysław Ciszak
|

Szpitale mają poważne problemy. Wszystko przez lojalki lekarzy

14
Podziel się:

Kolejnym oddziałom polskich szpitali grozi zamknięcie. Brakuje lekarzy. A ci, co dotychczas dyżurowali w kilku publicznych placówkach, teraz zostali związani tzw. lojalkami.

Szpitale mają poważne problemy. Wszystko przez lojalki lekarzy
(Fot. Monkpress)

Kolejnym oddziałom polskich szpitali grozi zamknięcie. Brakuje lekarzy. A ci, co dotychczas dyżurowali w kilku publicznych placówkach, teraz zostali związani tzw. lojalkami.

Dziesięć oddziałów Centrum Zdrowia Dziecka, jeden w Centrum Matki Polki w Łodzi, czy kilkadziesiąt oddziałów neonatologicznych i pediatrycznych może przestać przyjmować pacjentów – wylicza "Rzeczpospolita".

Winną tej sytuacji jest zmiana w przepisach, a dokładnie zrealizowany przez resort zdrowia pomysł na podwyżki dla lekarzy w zamian za rezygnację z dodatkowych dyżurów w innych szpitalach. Tak zwane lojalki zakładają, że lekarze będą zarabiać 6750 zł brutto, ale pod warunkiem, że zobowiążą się do pracy tylko w jednej placówce.

Nowelizacja przepisów, która weszła w życie na koniec sierpnia. Lekarze, zgodnie z założeniem, zrezygnowali z dodatkowych dyżurów w innych placówkach. Ogólnopolski Związek Zawodowy Lekarzy szacuje, że wszystkich lekarzy, którzy podpisali lojalki, może być w Polsce 20 tys.

To spowodowało problemy zwłaszcza w małych placówkach i szpitalach powiatowych. Ale cierpią też liczne odziały w całej Polsce. Bo jak pisaliśmy w money.pl, lekarzy w kraju jest za mało. A rozwiązanie związujące lekarza z jednym szpitalem jeszcze spotęgował problem.

Co prawda ustawa przewiduje, że jeśli w szpitalach zabraknie lekarzy, dyrektor wojewódzkiego NFZ będzie mógł znieść zakaz konkurencji dla wybranych szpitali. To jednak tylko działania doraźne, a nowelizacja zamiast pomóc służbie zdrowia wprowadziła większy chaos.

Dodatkowo braki kadrowe zasila fala emigracji zarobkowej medyków,o której pisaliśmy w money.pl. Ilu wyjeżdża? Pewien obraz tej skali pokazuje liczba pobranych w NIL zaświadczeń o postawie etycznej umożliwiających pracę w UE.

Z danych przekazanych money.pl przez Naczelną Izbę Lekarską wynika, że obecnie w Polsce zawód wykonuje 134 837 lekarzy, 36 480 lekarzy dentystów oraz 444 medyków z podwójnym prawem wykonywania zawodu (lekarz i lekarz dentysta).

To oznacza, że w porównaniu do ubiegłego roku w skali całego, prawie 38-milionowego, kraju przybyło nam tylko 439 lekarzy i zaledwie 4 medyków z podwójnym prawem wykonywania zawodu.

Z najnowszych danych wynika, że Naczelna Izba Lekarska w całym ostatnim roku wystawiła lekarzom 747 zaświadczeń o postawie etycznej. To więcej o ponad 8 proc. niż rok wcześniej, kiedy chęć wyjazdu deklarowało 694 lekarzy.

Trzeba jednak zaznaczyć, że wystawiane przez NIL dokumenty umożliwiają lekarzowi i lekarzowi dentyście podjęcie pracy w innych krajach Unii Europejskiej, ale nie obejmują wyjazdów poza Wspólnotę. Skala więc może być znacznie większa.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(14)
WYRÓŻNIONE
Marketingowy ...
6 lat temu
Żenujące. Lekarz zarabia 6750 zł brutto? Pierwszy z brzegu marketingowy pierdzistołek z Mordoru za swoją - powiedzmy szczerze, w skale problemów ludzkości - mało wartościową pracę dostaje spokojnie 10k pln, a lekarz, po skomplikowanych studiach, specjalizacji (lub kilku) dostaje ledwo 60% więcej niż kasjerka w Lidlu? Słabe.
janusz
6 lat temu
W krajach zachodnich praca na etacie w publicznym szpitalu jest marzeniem nie jednego lekarza specjalisty,pracować w prywatnych ośrodkach mogą uchodzcy i emigranci z krajów wschodnich.Ale lekarz jak pracuję na etacie w szpitalu publicznym to zarabia tyle ze już nie chce dorabiać w prywatnych placówkach bo bo nie musi.Lekarz specjalista z doświadczeniem to towar deficytowy na dodatek średnia wieku lekarzy to chyba 56 lat a wiec bedzie coraz gorzej.
zuzia
6 lat temu
" nowelizacja zamiast pomóc służbie zdrowia wprowadziła większy chaos."- a czy ktoś spodziewał się czegoś innego po tych poronionych pomysłach ??? Przecież to było takie proste do przewidzenia . Skoro do szpitala powiatowego przyjeżdżali lekarze - nawet z daleka- na dyżury , to znaczy ,że była taka potrzeba , a nie zachcianka dyrektora.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (14)
Olek
6 lat temu
Już dawno wyjechałem.Pracuję w Niemczech.zarabiam 5 razy więcej za 5RAZY MNIEJ ROBOTY.I święty wreszcie slokój.odżyłem
fryc
6 lat temu
Tak umarla moja mama na korytarzu bez opieki,smutne ale prawdziwe,
Al
6 lat temu
Płaca lekarza na poziomie europejskim najniższa to 2500 euro. Za 6700 PLN dla specjalisty nie chce mi się wstawac z łozka
janusz
6 lat temu
W krajach zachodnich praca na etacie w publicznym szpitalu jest marzeniem nie jednego lekarza specjalisty,pracować w prywatnych ośrodkach mogą uchodzcy i emigranci z krajów wschodnich.Ale lekarz jak pracuję na etacie w szpitalu publicznym to zarabia tyle ze już nie chce dorabiać w prywatnych placówkach bo bo nie musi.Lekarz specjalista z doświadczeniem to towar deficytowy na dodatek średnia wieku lekarzy to chyba 56 lat a wiec bedzie coraz gorzej.
janusz
6 lat temu
ten cały PIS doprowadzi kraj do ruiny i bankructwa!!!!!!!!!!