Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Białoruskie wybory w cieniu aresztowań

0
Podziel się:

Opozycja mimo zatrzymań wzywa do protestów przeciwko fałszerstwom.

Białoruskie wybory w cieniu aresztowań
(PAP/EPA)

Białorusini wybierają dziś prezydenta. Kandydatów jest dziesięciu, ale największe szanse na zwycięstwo ma obecnie sprawujący ten urząd Alaksandr Łukaszenka. Milicja zatrzymała wczoraj kilku opozycyjnych działaczy.

Najpoważniejszymi kontrkandydatami Łukaszenki są Andrej Sannikau - białoruski działacz polityczny i społeczny, lider kampanii _ Europejska Białoruś _oraz Uładzimir Niaklajeu lider kampanii społecznej _ Mów Prawdę _.

Milicja białoruska zatrzymała wczoraj kilku młodych działaczy opozycyjnych.
Informacje o aresztowaniach przekazał w rozmowie z portalem polskieradio.pl znany w Polsce działacz białoruskiej opozycji, Franak Wiaczorka.

Aresztowano m.in. Żmicera Daszkiewicza, szefa Młodego Frontu, Alinę Diakową, działaczkę sztabu opozycyjnego kandydata Andriej Sannikaua, Konstantina Żukowskiego, działacza jednego ze sztabów innego opozycyjnego kandydata, Uładzimira Niaklajeu. Żukowski dostał 6 dni prewencyjnego aresztu.

Opozycja nie odpuszcza, wzywa do demonstracji

Białoruska opozycja wezwała swoich zwolenników, aby dziś po wyborach zebrali się na Placu Październikowym w Mińsku w proteście przeciwko fałszerstwom wyborczym.

W opinii ekspertów przeszkodzić w zorganizowaniu dużej demonstracji może zła pogoda. W Mińsku panują 10-stopniowe mrozy. Ponadto na Placu Październikowym powstało ogromne lodowisko. Białoruska milicja może też prewencyjne zatrzymywać liderów opozycji, wówczas nie będzie komu zorganizować demonstracji. Już teraz kilku mniej znanych działaczy opozycji zostało zatrzymanych.

Anatolij Lebiedźka, lider Zjednoczonej Partii Obywatelskiej powiedział Polskiemu Radiu, że to ile osób weźmie udział w demonstracji będzie zależało od ich wewnętrznego nastawienia. - _ Kiedy ludzie poczują niesprawiedliwość, wtedy na pewno przyjdą _ - mówi Lebiedźka. Również Aleksander Milinkiewicz, lider ruchu _ O Wolność _ uważa, że to od nastroju ludzi będzie zależało czy pójdą demonstrować. _ - Najważniejsza jest wiara. Jeśli człowiek nie wierzy, że może zmienić sytuację, to nie zwycięży _ - mówi Milinkiewicz.

Przedterminowo głosowała już prawie jedna czwarta

W głosowaniu przedterminowym w wyborach prezydenckich na Białorusi wzięło udział 23,1 proc. wyborców - podała Centralna Komisja Wyborcza. To mniej niż w wyborach cztery lata temu, gdy przedterminowo zagłosowało ponad 30 proc. wyborców.

Głosowanie przedterminowe rozpoczęło się we wtorek i trwało pięć dni. Na Białorusi nie można głosować poza miejscem zamieszkania i CKW przedstawia głosowanie przedterminowe jako wygodny dla wyborcy sposób podwyższenia frekwencji. Według opozycji głosowanie przedterminowe jest polem do nadużyć wyborczych.

Obecne wybory prezydenckie odbywają się po raz czwarty od odzyskania przez Białoruś niepodległości. Alaksandr Łukaszenka został po raz pierwszy wybrany na prezydenta w 1994 roku. Zwyciężył dopiero w drugiej turze, pokonując zdecydowanie ówczesnego premiera Wiaczasłaua Kiebicza.

Czytaj w Money.pl

wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)