Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Na wojnę w Libii pojechało CIA. Obama pozwolił

0
Podziel się:

Do tej pory interwencja pochłonęła 550 milionów dolarów. Amerykanie właśnie wysłali do tego kraju CIA.

Na wojnę w Libii pojechało CIA. Obama pozwolił
(PAP/EPA)

Powołując się na amerykańskiego kongresmena, który pragnął zachować anonimowość agencja Reutera podała, że koszt interwencji wojskowej w Libii wynosi 550 mln dol.

Według szacunków demokratów koszty wojny będą wynosiły około 40 mln dol. miesięcznie - podaje AP. Kongresmeni zarzucili pytaniami ministra obrony USA Roberta Gatesa i szefową amerykańskiej dyplomacji Hillary Clinton, podczas ich godzinnego wystąpienia za zamkniętymi drzwiami przed Izbą Reprezentantów na temat wojny w Libii.

Parlamentarzyści chcieli poznać koszty operacji wojskowej, pytali też czy inne kraje koalicji zdecydują się uzbroić powstańców i jak długo potrwa zaangażowanie USA w Libii.

Oficerowie CIA pojechali do Libii

Centralna Agencja Wywiadowcza wysłała do Libii małe zespoły operacyjne. Na ich wyjazd zezwolił Barack Obama. Jedna z ekip pomogła uratować członka załogi amerykańskiego myśliwca - poinformowała agencja AP.

Nie wiadomo, jaką rolę mają odegrać w Libii agenci CIA. Zdaniem ekspertów agencja wysłała swych ludzi by nawiązać kontakty z przedstawicielami opozycji oraz ocenić siły i potrzeby powstańców, na wypadek gdyby USA zdecydowały się na udzielenie im bezpośredniej pomocy. Urzędnik amerykańskiej administracji i były oficer wywiadu poinformowali AP o zaangażowaniu CIA w Libii po tym, jak agencja musiała zamknąć swe biuro w Trypolisie.

Według informatorów AP, agenci CIA pomogli uratować strzelca, który był na pokładzie amerykańskiego myśliwca F-15E Strike Eagle, który rozbił się w Libii 21 marca. Pilot samolotu został uratowany przez piechotę morską USA.

Wczoraj Biały Dom poinformował,że _ rozważa wszelkie formy pomocy _ dla libijskich powstańców. Jeśli Waszyngton zdecyduje się na wysłanie do Libii broni, CIA będzie przewodnikiem dla amerykańskiej administracji i przejmie inicjatywę - pisze AP i przypomina, że taką rolę odegrali agenci wywiadu USA w Afganistanie po ataku na World Trade Center 11 września 2001 roku.

Natomiast dziś Sojusz Północnoatlantycki przejmuje dowództwo nad interwencją wojskową. Od tej chwili wszystkie operacje międzynarodowej koalicji na morzu i w powietrzu przechodzą pod kontrolę kwatery głównej.

Akcja Sojuszu nosi nazwę _ Unified Protector _. Operacja będzie kierowana z połączonego dowództwa sił alianckich w Neapolu. Na jej czele stanął kanadyjski generał Charles Bouchard.

ZOBACZ JAK WYGLĄDAJĄ WALKI W LIBII:

Czytaj w Money.pl
[ ( http://static1.money.pl/i/h/92/t136028.jpg ) ] (http://news.money.pl/artykul/kaddafi;naciera;mieszkancy;uciekaja;z;adzdabii,196,0,803524.html) Kaddafi naciera. Mieszkańcy uciekają z Adżdabii Rebelianci chcą pomocy. Dalszych bombardowań i dozbrojenia. Koalicja się waha.
[ ( http://static1.money.pl/i/h/239/t125423.jpg ) ] (http://news.money.pl/artykul/obama;nie;wykluczamy;zbrojenia;libijskich;rebeliantow,139,0,802955.html) Obama: Nie wykluczamy zbrojenia libijskich rebeliantów Prezydent USA uważa, że nie będzie to jednak konieczne. Jego zdaniem Kaddafi wkrótce się ugnie.
[ ( http://static1.money.pl/i/h/68/t136260.jpg ) ] (http://news.money.pl/artykul/partyzanci;obiecuja;wybory;amerykanie;bron,48,0,802608.html) Partyzanci obiecują wybory, Amerykanie broń Ambasador USA przy ONZ nie wyklucza, że administracja Obamy będzie zbroić Libijczyków.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)